Magnusik, ja bym powiedziała, że to jakiś mówca, albo przywódca z uniesioną ręką

gratuluję.a 9kg to nie tragedia, bez przesady.
Kłaczku, no niestety nie pierwszy raz słyszę, że ciąża na wyspach, to dla nas Polek przyzwyczajonych do takiej a nie innej opieki medycznej spore wyzwanie, ale da radę

kilka moich koleżanek jakoś to przeżyło

trzymam kciuki.
Ilonko, co do wózka.nie wiem na kiedy masz termin, ale na późne lato, jesień i zimę, to przede wszystkim wygodna gondolka.i dopiero na wiosnę zainwestować w lepszą jakąś spacerówkę.no bo raczej w chłodne jesienne dni i mroźną zimę, to pewnie takiego maluszka nie przesadzisz do spacerówki.ja bym Ci proponowała ewentualnie 2 w 1, bo te foteliki wpinane to podobno nie są praktyczne.np zimą w kombinezonie, to dziecku na pewno nie byłoby wygodnie w fotelu na spacerze.trochę chaotyczna ta moja wypowiedź, ale mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi.to jest tylko moja opinia.poczytaj jeszcze, popytaj.w sklepach dziecięcych wszystko kusi różnymi kolorami, funkcjami i wiem że trudno się hamować przed nabyciem jakiejś super nowości, ale już z mojej krótkiej praktyki rodzicielskiej już widzę, że warto zimną krew zachować, bo pieniędzy idzie mnóstwo.tak jak z ubrankami.sporo fatałaszków nawet Igor nie widział, bo wyrósł.na pewno na początek zero kapturów, kołnierzyki mnie osobiście też złościły.najlepsze proste, nieskomplikowane w zakładaniu ubranka, bo taki maluch nie współpracuje przy przebieraniu
