Hej.
Ewela super, że z bioderkami ok.
Just, Mama Sówka śliczne te Wasze chłopaki :-) Może z którymś wyswatamy Emkę? ;-)
Pati ja jeszcze laktatora używam. Codziennie wieczorem ściągam jedną butlę, do której wkrapiam kropelki z witaminami i lek na kolki. I jeśli cyce pozwolą, to będę go używała po powrocie do pracy, więc póki co nie mogę go odsprzedać.
Mysza Emi jak się urodziła miała 34cm obwodu główki. Przy ostatnim badaniu 12/10 miała już 38. Więc 4cm przez 1,5 m-ca Jej przybyło. A jeśli chodzi o czapeczki to ja wczoraj odebrałam takie:
ZIMA CZAPKA + SZALIK KRÓLIK 38 CZAPKI MIKA PRODUC (1277298257) - Aukcje internetowe Allegro
ZIMA CZAPKA + SZALIK USZKA od 40 CZAPKI MIKA PROD. (1270914473) - Aukcje internetowe Allegro
I osobiście tą pierwszą mogę polecić, bo jest cieplutka, a drugiej już nie. Ta druga wygląda ładnie, ale jest zimniejsza niż ta pierwsza. Chociażby z tego powodu, że w środku jest wyłożona takim śliskim materiałem, który wg mnie ciągle będzie zimny. I właśnie się zastanawiam, czy tej 40tki nie wymienić na inną z rodzaju tej 38, bo uszka były różne (króliczek, miś i chyba jakieś jeszcze...)
Ewitka będę się modliła za Twój Skarb i za pomyślność operacji. Trzymaj się Kochana.
Wracając do prezentów. Udało mi się wczoraj wylicytować prezent dla Mamy. Ponieważ zbiera różne miedziane gadżety, kupiłam Jej taki dzbanuszek:
CUDO MIEDZIANY DZBANUSZEK + TACKA # (1268958571) - Aukcje internetowe Allegro
Moja Emka zjadła, trochę się pouśmiechała, potem popłakała a teraz śpi. Wcale się Jej nie dziwię - pogoda nie nastraja do innych rzeczy. Wczoraj Ją nawet atak kolki wieczorem ominął... :-) Oby tak było częściej, a najlepiej codziennie.
Mojemu M śniło się, że jestem w ciąży... A ja póki co nadal bez @, mimo że ciągle mam uczucie, że dostanę. No i muszę się do gina na kontrol zapisać, ale jak widzę tą pogodę za oknem to mi się odechciewa. O wymianie dokumentów po ślubie nawet nie wspomnę. W końcu jakąś karę mi wlepią...
Od jutra mam samotny weekend. Choć od momentu jak ex wie o Małej, coraz częściej mam ochotę nie zostawać z Emką samej. Mam jednak opór przed donosicielstwem dzieciaka ex. Tym bardziej, że musiałabym pozwolić M zabierać syna do mnie do domu, bo u niego jest za zimno (stare budwonictwo, grzane piecykiem gazowym... Niedość, że długo się nagrzewa to jeszcze powietrze jest suche jak już się nagrzeje). A póki co mój dom jest jakby azylem. A jak ex dowie się adresu to cholera wie co jej do głowy przyjdzie jak sobie wypije...
A jutro rocznica śmierci Grzesia. A ja jakby to było wczoraj pamiętam tamten dzień... 12/10 była pierwsza rozprawa (niemal rok po śmierci... Ale tempo działania...), ale nic nie wniosła, bo jeden z ważniejszych świadków się nie stawił. Obrońca sprawcy próbował na żonie Grzesia wymusić swoimi pytaniami stwierdzenie, że poganiała Grześka do tego, by jak najszybciej był w domu. Bezczelność... Druga rozprawa 20/01/11.
Moja kuzynka, o której Wam jakiś czas temu pisałam jest na początku 4 m-ca. Jest na zwolnieniu. Ma się oszczędzać, bo są problemy z kosmówką. Na szczęście krwiak się wchłonął. Każdy dzień teraz się liczy, bo każdy zakończony daje większe szanse na szczęśliwe rozwiązanie. Póki co są po badaniu przezierności i z dzieciątkiem wszystko jest ok. Trzymajcie jednak dalej kciuki, by nic złego się do końca ciąży nie działo.
Pogoda pod psem. Ciemno jak w d... Mżawka za oknem. Wiatr. Korzystając z tego, że Emcia śpi uciekam szukać prezentów :-)