pati ja po prostu uważam ,że mam jeszcze dużoooo czasu
i stąd brak pośpiechu.wolę na spokojnie.z materacem wiem właśnie i stad myślałam,ze jak kupię w weekend to akurat z miesiąc się powietrzy
no moze uda mi się na tygodniu M wyciagnąć do sklepu.ale to będzie ciężko, bo on jak wychodzi o 6tej rano to wraca wieczorem więc nie mam sumienia.a finansowo to ja nie widzę różnicy,bo kasy i tak tyle samo pójdzie czy wydam na raz czy na raty.wanienkę mam upatrzoną i właśnie przeglądam co mogę kupić u tego sprzedającego przy okazji by mieć z głowy.no a poza tym jakos póki niunio się nie urodzi to jakos mam taki mały lęk wciąż czy już będzie na pewno(wiem,ze to glupie bo trzeba wierzyc w maluszki)
wlasnie kairko widzisz,ze mnie dziewczyny gonią
a ja nadal w lesie
wlasnie kairko widzisz,ze mnie dziewczyny gonią