Ewitka
Majowo-lutowa mama
A ja zaglądam do was ostatnio rzadko, ale podczytuję czasami, kibicuje nowym fasolkom, niestety brakło mi odwagi, żeby do was wcześniej napisać. Jakieś fatum nade mną wisi. Najpierw poronienie prawie rok temu, teraz od trzech tygodni życie w nerwach, bo na USG połówkowym wyszły wady genetyczne (podejrzenie przepukliny oponowej z tyłu główki). Miałam już robione 3 USG, w tym jedno specjalistyczne, jutro rano idę do kliniki na następne. Tak się strasznie boję, bo jak dotychczas nikt nam nie mówi co nas czeka, jedynie mówią o operacji zaraz po porodzie, czy są jakieś szanse na unikniecie wad, jesteśmy z mężem przerażeni. Niestety pęcherz z tyłu główki nawet ja widzę na USG, żeby to jednak okazało się, że to coś mniej groźnego. Tak strasznie się boję.