reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wieści od cieżarówek

Karolcia, ja do szpitala wzielam pajacyki i kaftaniki z polspiochami. To ostatnie bylo bledem bo pepek i gumka od polspiochow absolutnie sie nie dogaduja - lepiej sprawdzily mi sie pajacyki, co do ktorych wlasnie mialam mniej przekonania na poczatku. W ogole musze odszczekac moja niechec do bodziakow i pajacykow bo one wlasnie mi sie fajnie sprawdzja, aczkolwiek lepsze sa (i tego bede bronic jak niepodleglosci) bodziaki zapinane kopertowo z przodu niz te wkladane przez glowke. No i poniewaz straszyli duzym dzieckiem, to rozm. 56 mialam tyle co do szpitala (glupia ja) i potem musialam na biegu kupowac bo Karol w 62 tonal, ale to inna bajka.

As, kciuki i modlitwa... Trzymajcie sie, kobiety, trzymajcie sie obie!
 
reklama
Witam się z Wami.
Jeszcze na porodówce ,ale w oczekiwaniu na przeniesienie na patologię.
Być może dostaliśmy od Boga znów kilka dni niezbędnych dni ,ale to i tak bardzo wiele.:tak:

Dziękuję za waszą wirtualną opiekę i trzymanie kciuków.
 
Hej...ja dziś wizyta u lekarza....ale zleciało....tak to jest jak sie trwa od wizyty do wizyty....

Kurcze....bardzo się martwie....bo przez tą cholerną dietę cukrzycową od prawie 9 tygodni nie przytyłam ani grama, a mały rośnie....więc się pytam jakim cudem....skąd on czerpie te zasoby pokarmowe....skoro ja stoje w miejscu...to on przerabia to wszystko co zjem dla siebie....
od początku ciązy przytyłam 5 kg....to się ma nijak do statystyk....oczywiście poradniki google piszą jak ważne jest przybieranie na wadze w ciąży.....ale to co ja mam zrobić...jak moja stanęła:wściekła/y:
 
Karolcia81 - nie przejmować się, jak dziecko rośnie to najważniejsze, moja mama w 3 ciążach w każdej przytyła albo 8 albo 7 kg. Mi też waga w pewnym momencie stanęłą, nadrobiłam na sam koniec, dla odmiany Ada w 9 miesiącu nie przytyła nic.
 
Karolciu - &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& za wizytę oczywiście a wagą się nie przejmuj. Mały szkrab wyciągnie dla siebie wszystko, nawet twoim kosztem. Jak on rośnie, to wszystko w porządku a ty już niedługo zadbasz tylko o pożywienie dla siebie :) Nie bój nic. Wszystko będzie dobrze :tak::tak::tak:
 
Cześć dziewczynki:*
Ja dziś tez po wizycie i ciut przerażona jestem z dzidzią wszystko w porządku pomiary w normie ale dla mnie już zaczynają się problemy kiedy słyszę,że dzidzia nie leży główką w dół z Nicolą też ta miałam jak zaczęła w poprzek tak do 35 tc nie zmieniła pozycji a teraz mój brzdąc miednicowo leży. Lekarka i tak obiecała mi cc ale martwi mnie jeszcze łożysko bo zapytała czy miałam krwawienia bo łożysko jest w dnie na ścianie przedniej dość nisko schodzące:(
 
Malinkaizi - to nie pozostało Ci nic innego jak leżeć, przecież w podobnej samej sytuacji jest As76 tyle, że u Niej to krwawienie występuje i łożysko oprócz tego, że przednie to jeszcze brzeżne i dotyka szyjki. A przecież u Ciebie też jeszcze trochę czasu do rozpakowania się. Coś więcej lekarka Ci powiedziała. Pomyśl na spokojnie i postaraj się nie denerwować. Nie dotykaj brzucha, rozmawiaj z dzidzią i proś Ją by podniosła się do góry. Powiedziała lekarka jak to łożysko jest nisko? Trochę? Bardzo? Czy Twoje dziecko mocno się rusza?
 
reklama
Lilijanna pierwsze co to o Anetce pomyślałam,że to samo co u niej mam,ja od początku na zwolnieniu i staram się mało robić ale też wiadomo ugotować,
uprać, posprzątać trzeba:( To była moja jednorazowa wizyta a że zapisywałam się pod koniec stycznia to poszłam. 16 mam połówkowe u swojego lekarza zobaczę co on mi powie . Jak zapytała czy miałam krwawienia i powiedziałam,że nie to dodała ,że poza ryzykiem przodowania ale strach pozostał;( Mam napisane"dość nisko" no właśnie z ruchami też mi się wydawało,że w poprzedniej były częściej i mocniej teraz przeważnie wieczorem kilka.
 
Do góry