R
Ranita92
Gość
.
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Miałam genotypowanie 30 odmian. Cytologia swoją drogą nie wykazała neoplazji ani raka.Nie łam się, to nie wyrok, spokojnieTeraz poza dalszą diagnostyką ważna jest przede wszystkim suplementacja i zdrowa dieta żeby utrudnić wirusowi bytowanie w Twoim organiźmie
A jaką miałaś cytologię?
Mi się dziewczyny udało przyspieszyć kolposkopię i będę miała w najbliższy poniedziałek![]()
Będę trzymać kciukiNie łam się, to nie wyrok, spokojnieTeraz poza dalszą diagnostyką ważna jest przede wszystkim suplementacja i zdrowa dieta żeby utrudnić wirusowi bytowanie w Twoim organiźmie
A jaką miałaś cytologię?
Mi się dziewczyny udało przyspieszyć kolposkopię i będę miała w najbliższy poniedziałek![]()
Dokładnie tak... Nic już nie zrobię z tym, pozostało zapobieganie czemuś gorszemu i kontrolowanie.
U mnie dziś spadek, nie dość, że dostałam okres (zrobił mi psikus i przyszedł już po 24 dniach :/) i jutrzejsze badanie muszę przesunąć to jeszcze facet, z którym zaczęłam się spotykać już jakiś czas temu (lekarz swoją drogą) powiedział, że w obecnej sytuacji (poinformowałam go o HPV, chciałam być fair zanim poszłabym z nim do łóżka, a już było blisko) "nie widzi możliwości relacji intymnej, tylko stopa koleżeńska". I czuję się trochę jakbym była jakaś trędowata... I jak ja mam teraz znaleźć chłopa... A 30 na karku... Eh
Któraś z Was była w takiej sytuacji i poszukiwała w czasie infekcji faceta czy jesteście w stałych relacjach?
Wy już macie zdrowe podejście do tego a ja mam załamanie nerwowe, tym bardziej że pół roku szukałam przyczyny moich ciągłych infekcji. Mnóstwo kasy mnóstwo lekarzy i mnóstwo nerw. Zrzuciłam 5 kg ktorych w zdrowiu się nie dawałoCzyli nic takiego nie wyszło. Skoro 80%z nas się spotka z tym wirusem, byłaś tą która zrobiła test. Została ci dla świetego spokoju kolposkopia i ogólnie dużo witamin relaksu i zdrowego stylu życia i wszystko będzie dobrze.
Hej! Od kilku miesięcy zaglądam co jakiś czas na to forum, ale dzisiaj przeczytałam Twój post i zarejestrowałam się specjalnie po to, żeby odpisać na ten komentarz, bo myślę ze może być dla Ciebie ważny.Dokładnie tak... Nic już nie zrobię z tym, pozostało zapobieganie czemuś gorszemu i kontrolowanie.
U mnie dziś spadek, nie dość, że dostałam okres (zrobił mi psikus i przyszedł już po 24 dniach :/) i jutrzejsze badanie muszę przesunąć to jeszcze facet, z którym zaczęłam się spotykać już jakiś czas temu (lekarz swoją drogą) powiedział, że w obecnej sytuacji (poinformowałam go o HPV, chciałam być fair zanim poszłabym z nim do łóżka, a już było blisko) "nie widzi możliwości relacji intymnej, tylko stopa koleżeńska". I czuję się trochę jakbym była jakaś trędowata... I jak ja mam teraz znaleźć chłopa... A 30 na karku... Eh
Któraś z Was była w takiej sytuacji i poszukiwała w czasie infekcji faceta czy jesteście w stałych relacjach?