reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

witam!!

Dzień dobry
Melduję się znad kawy.
Drzewko - wij gniazdko, wij. No i bardzo mnie ciesyz, ze to Ty Filipa zwiozłaś! Pity zwykle też K. robi, ale w tym roku mnie posadził i patrzył, wyszło, ze to banalne...jakis start w dorosłośc moze ;-)

Jak tam plany wyjazdowe na długi weekend? My nigdzie nie ruszamy, K. w sobote gdzies leci, ale szczęsliwie wraca tego samego dnia, miał jakis świetny pomysł, ale go storpedowałam, mnie się taki świetny nie wydał ;-) Pogoda ma się zepsuc podobno, ale co tam.MOże się balkonem zajmę, brązowe tuje tam straszą...
 
reklama
dzien dobry...

ja sie jakos nie moge ogranac po tez wizycie u laryngologa... caly czas mi chodzi po glowie jedno zdanie pani doktor, ze trzeba sprawdzic "w jakim stopniu" nastapil ubytek sluchu... tak to brzmialo, jak by bylo oczywiste, ze w ogole nastapil... nie radze sobie z ta informacja, szczgolnie ze badanie dopiero pod koniec maja...

my na dlugi weekend do Wroclawia... wlasciwie to krotki weekend, bo w poniedzialek Kamil do pracy, ja z Krystianem natomiast mamy jeszcze wolne, wiec chociaz sie wyspimy bo powrot mamy jakos w nocy... fajna sprawa kupowanie biletow PKS przez internet, w pakiecie kupon na kawe, przyda sie... ;-)

...o PITach juz zapomnialam, a wlasciwie juz nawet zapomnialam na co przepuscilam zwrot... ;-)
 
Dzień Dobry,
straszne pustki na forum, pewnie przez śnieeeg. Teddy, może ta pani laryngolog źle się wyraziła, a nie możesz wcześniej iść niż pod koniec maja?
Ja dzisiaj ostatni dzień pracuję i wykorzystuję na razie swój urlop wypoczynkowy, jutro do gina zobaczymy co powie, bo z tym ciśnieniem to nieciekawie mam. trzymajcie kciuki. Zawieszam też na razie jeżdżenie samochodem i w ogóle zero stresu, czekam na córeczkę. Torba jeszcze nie spakowana :-)
 
Dzień dobry
o kurcze, Teddy, no to słabo... lepiej im już? Szkoda, że nie wyjechaliście, cieszyłaś się... ale moze niedługo się uda?
Drzewko - ja też torbę jakos pozno pakowałam. Spoko, zdązysz, poza tym bez przesady ;-)

Moje młodsze dziecko demoluje mieszkanie, starsze zaparło się, ze idzie w sukience, zmartwiła się tylko gdy zobaczyła na jaką się zgodziłam, bo w planie miała na ramiączkach... skrzywiła się i niemal z płaczem dpdała "przecież było już tak ładnie". Az mi jej szkoda było. No, ale poszła. Za to chyba bez kurtki, w bezrękawniku i jak znam życie zero czapki i nic pod szyję.
 
Witam,
pustki na forum straszą.
Teddy współczuję, najgorsze to czekanie. :-( Trzymam kciuki.
U mnie po świętach i po weekendzie majowym jak i bez nich. Siedzę w domu już tyle miesięcy, że nie odczułam tych dni wolnych.
Za wicie gniazda się powoli biorę. Na szczęście wyniki ostatnie dobre- najważniejsze, że bakterii się pozbyłam.:happy2: brzuch się stawia coraz mocniej. Oszczędzam się jak mogę, ale kuchnię jeszcze odmalowałam przed świętami. :-p mąż sufit ja resztę. Jeszcze sypialnia wałka się domaga. O torbie do szpitala narazie poczytałam dla przypomnienia. Nawet nie wiem gdzie torbę mam bo od wakacji nigdzie na dłużej nie wyjeżdżaliśmy. Jeszcze się dowiedziałam, że podobno planują remont na położnictwie jakoś na lato. o matko. Mam nadzieję, że w tarkcie porodu nie będzie stał nade mną jakiś pan i wałkiem machał, wałkiem do malowania oczywiście. ;-)
A u nas PITy robię ja, przeważnie z programem i też juz zapomniałam, że kasę miałam. ;-)
drzewko a co u Ciebie? jak się czujesz?
magdusiek ja codziennie słyszę:" kiedy założę którąś sukieneczkę na lato?" :-) a jak balkon? zielono już?
 
Hej, a ja się zgłaszam prosto ze szpitala, miałam jednak alarm ze względu na to ciśnienie i od czwartku leżałam na obserwacji. Wczoraj mnie puścili, obiecałam że będę uważać. Torba się więc przydała, przynajmniej ta część dla mnie. Przy okazji wszystko sobie przypomniałam, no nie wiem czy spokojniejsza jestem ;-)
Teddy co tam u was? Mała niezła jesteś z tym malowaniem, podziwiam, u mnie okna znowu jakieś brudne się zrobiły ale trudno.
Kupiliśmy Weronice szafę, tzn do tej pory wszystko było w komodzie i w szafie u Filipa. W szafie znalazły się: ubranka z komody (bo teraz ją mała dostanie), rzeczy z szafy Filipa, plus ciuchy letnie to stwierdzam, że już długo nic jej nie kupię, masakra jakaś. Może przez to to ciśnienie mi skoczyło... No dobra, chyba że buty jej kupię :-)
A gdzie reszta dziewczyn?
 
Dzień dobry
O, jak miło, wchodzę, a tu jakies posty!!!
Mała - na balkonie smutno nadal, nie miałam kiedy podjechać i smęcą te bure tuje. MOże w najbliższy weekend sie uda, będzie ciut mniej na głowie. Malowanie super sprawa! Ja tam jestem zdania, że jeśli masz ochotę i siłe to jak najbardziej.
Drzewko - weź Ty się nie wygłupiaj, mam Ci dac wózek i inne takie, a do szpitala wolałabym tego nie wozic ;-) To co to za szafa? Fajna jakas chyba, nie? Pochwal się. Buty mogą jej się przydac, Natalia ma głównie za małe... Jedne chciałam oddać do szewca żeby naprawił kokardkę ale sie poddał i powiedział, ze takich butów się dzieciom nie kupuje... no comments, bo to dobre buty akurat. No, ale za to kaletnik się podjął, bardzo się smiał gdy powiedziałam, ze szewc nie dał rady. Więc cieszy mnie, ze te jedne będa ok. Brakuje tylko sandałków...

U nas ok, tylko przeraża mnie ostatnio tempo wzrostu dzieci. Wczoraj widziałam synka kolegi, matko, ależ wyskoczył! Taki już dorosły się wydał. A jest raptem kilka miesięcy starszy od Natalki.
Za to udało mi się wepchnąć Mateusza w rampersa z poprzedniego roku, nosił go we wrześniu i nosi teraz, to się nazywa dobry zakup :-) Ide po kawę, jak wróce ma być coś nowego do czytania!
 
Magdusiek szafa normalka, ja już nie moge łazic po sklepach a muszę coś mieć na ciuchy Maluszka, a dziewczyna swoją szafę, więc w M. w Ikei kupił, najszerszą, białą (chociaż lepsza byłaby różowa;-)) która okazała się też być najtańsza. Weronika szczęśliwa, ma swoje królestwo, no a jak mnie nie było M. dawał jej wolną rękę w ubiorze, więc szła sobie do przedszkola w sukniach raczej nieprzedszkolnych a wczoraj odebrałam ją w spódnicy w kratkę, w bluzce w paski i na to t-shirt z jakąś punkówą rudowłosą, rajstopki w kwiatki do tego jej rude włosy i BOHEMA normalnie. Jak tak to już zostanie, to też mnie przeraża, że te dzieci tak szybko rosną :-D Co do wózka to mam nadzieję, że jeszcze trochę wytrzymam. Z USG wychodzi, że Maluch ma 2300 więc jeszcze "podhodować" ją muszę. Zapraszam cię zresztą do siebie a nie do szpitala. Tam kawa straszna jest...Kupiłam se w końcu bezkofeinową więc idę robić, HA!
 
Ostatnia edycja:
reklama
dzień dobry,
magdusiek co ty zrobiłaś z Mateuszem, że wszedł w tego rampersa? :-D
drzewko ale się uśmiałam. strój rewelacja, no ale wiesz wielcy projektanci też czasem są kontrowersyjni. :-D oszczędzaj no się trochę to może na mnie poczekasz. he he
Ja mam nadzieję, że tym razem jednak uda mi się "normalnie" rodzić, w sensie nie 15 dni po terminie z 2,5 tygodniowym leżeniem w szpitalu. wrr dlatego m.in. wakacji nie planujemy w tym roku, bo Bóg jeden wie kiedy ja urodzę.
właśnie się podniosłam z kanapy bo już mi się słabo zrobiło. Idę i ja po kawkę. kofeinową.
 
Do góry