reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

witam!!

Taaa, ja też dostałam od M. kupon do jakiegoś salonu piękności - do wyboru masaż lub 2 godziny z instruktorem na siłowni. Zgadnijcie co wybrałam. I strasznie się cieszę :-D Teddy wiesz, mam alibi, jak skończę karmić malutką to wtedy się do ciebie zgłoszę. ;-). Magdusiek miłego wieczoru!
 
reklama
Ogarnęłam się jakoś...zrobiłam pyszną sałatę na obiad, prejrzałam ksiązkę, zdecydowałam że nie kupuje teraz Natalce podręczników, poczekam na kiermasz w szkole, drożej nie będzie, a zawsze odwlekę choć trochę.

Drzewko - teraz sporo ludzi stosuje dukana, ale ja akurat uważam, ze to nie jest dobra dieta choć po niej szybko widac efekty.

Jednorazowa siłownia nic nie pomoże... tu trzeba regularności. wybrałabym masaż ;-)
 
Witam!
Magdusiek, my juz mamy całą wyprawkę łącznie z podręcznikami...brakuje nam tylko lupy do zajęć przyrodniczych i ołówka 2B :rofl2: na potem zostawiłam zakup ksiązek dla chłopców :eek: full kasy ...
Drzewko, moja przyjaciółka odchudzała się zgodnie z zaleceniami dietetyka i sporo schudła. A wiedz, że jadała pyszne rzeczy. Pierwsza sprawa to duża ilość ananasa w diecie ( świeżego).Przez pierwsze dni nawet cały dziennie. Duzo wody do picia. I pyszna surówka do przekąszania ( kapusta kiszona + rodzynki + sliwki suszone) dla oczyszczenia organizmu.Kropelena odchudzanie herbapolu po jakims czasie. jak chcesz to napiszę Ci dokładnie na priv.
 
dzien dobry... :-)

aura przytlaczajaco-spiaca... postanowilam sie dzis nie malowac, bo i tak co chwila ziewam i przecieram zalzawione oka... ;-)
Krystian ujezdza dziadka w kazdej dziedzinie zycia, bede miec bardzo rozpuszczone dziecko...

zostaje na weekend sama... juz mam milion pomyslow co to ja bede rovic, a pewnie i tak skonczy sie na siedzeniu i mysleniu co teraz... ;-)

Drzewko, jak sie ma 8 kilo to sie nie mysli o Dukanie... swoja droga wszyscy o ktorych slyszalam ze sobie zaszkodzili przeginali w zla strone bo mieli malo i chcieli szybko... ;-)
ja moze nie chudlam blyskawicznie, ale jadlam naprawde dobrze, szczegolnie jesli chodzi o ilosc warzyw ktorych pochlanialam tony... a leczo, musake, strogonowa, golabki, zapiekanki warzywne i wszystkie zupy robie juz tak na stale... z przykladow: fajny jest motyw uzywania zamiast ziemniakow kalarepy do zup (ziemniaki same w sobie nie sa zle, ale brzydko sie zachowuja wlasnie w zupach)...

na 8 kilo sa ciekawe systemy dietetyczne oparte nie na redukcji kalorii (bo to dla kobiet po 30-tce grozi zemsta), ani na ograniczenia jakosciowych, ale na tym co jesc w jakich porach i czego ze soba nie laczyc, zeby w procesie trawienia jedne rzeczy nie zaegaly, a drugie juz nie fernemtowaly czekajac w kolejce... i takie tam... aaale to nie temat na to forum... ;-)
 
Dzień dobry
jestem zła dzisiaj, wrr. wczorajsze wyjście super, szkoda, że K. nie wpadł na to, żeby jednak połozyć dzieci o normalnej porze tylko włóczył sie z nimi do północy. A póxniej się dziwi czemu mówię, że się nei nadaje i że guzik wie... finał - jęczący Mateo i rozmemłana Natalia. Nienawidzę jak dorosły człowiek, wydawałoby się mądry i inteligentny tak strasznie nie myśli.
 
oj Magdus wspolczuje... kurcze, zalatwil Cie, mozna powiedziec...

ale chyba mezczyzni ogolnie sa tacy malo perspektywiczni, jesli ich cos bezposrednio nie dotyczy...
 
Dzień dobry
Na wczorajszy dzień spuszczę zasłonę milczenia...
Dzisiaj mi lepiej, młody śpi, ja piorę jakies ciuszki Mateusza, które chcę sprzedać, nie mam miejsca, nie mam miejsca, pragnę nowego miejsca... chyab znów jakas czystka w szafie się należy, tym razem w butach... tralalalala. A jak zrobie czystkę to pójdę na szoping, tralalalala.
 
dzien dobry... :-)

a ja bede robic czystke w szafie z koniecznosci... mialam powyjmowane rzeczy do "archiwizacji" a tesciowa jak u nas byla wszystko mi pieknie poprala i poukladala z powrotem w szafie... wyglada jakbym miala tone betow.... zaraz, ja mam tone betow, tylko nie wszystko z roznych powodow aktualne... ;-)
... identycznie u dziecka, ale jak mu Kamil zalozyl ktoregos dnia spodnie na 98 to wygladal super, tylko teraz zdecydowanie letnio...

dzis mam randke z kolezanka... patrze za okno i nie wiem gdzie sie udac, nie ufam tym chmurom...
 
Teddy - posprzedawaj :-)
Z ubrankami dziecięcymi to ja w ogóle nie ogarniam i przestałam na rozmiar patrzeć. CZasem tylko jak wystawiam to się dziwię, bo kojarzę, że Natalia coś nosiła mając dwa lata a na metce jak wół 68 czy 74...
 
reklama
no wlasnie te spodnie na 98 kiedys byly dlugie, teraz sa takie pod kolano, ale ze byly z uwzglednieniem pieluchy to stan maja wysoki i na Krystianie naprawde dobrze leza... :)


jesssu, umowilam sie w koncu w coffee heaven w tarasach, juz sie boje czy mnie nie wessie gdzie do sklepu...
 
Do góry