reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wizyty, badania USG, wyniki badan

Alex spokojnie- niby ja jestem 4/5 tydz i miałam betę w środę 260 także małą no ale moja ginka wykryła pęcherzyk, to w dużej mierze zależy od sprzętu i od lekarza, bo moja ginka naprawdę długo szukała tej plamki i ja ledwo Ją widziałam. Wydaje mi się, że lekarzowi nie chciało się szukać, bo wie że w tym wieku ciąża na monitorze jest ciężka do wykrycia.
 
reklama
ALEX - Anna ma racje. Przy tak niskiej becie jeszcze nic nie będzie widać. Wczoraj pani doktor zdziwiła się, ze u mnie już 4 mm ma pęcherzyk (mam betę 2048), ale jeszcze zarodka w środku nie było. Tłumaczyła mi, ze u każdej kobiety to przebiega w swoim tempie i mimo ze owulację ma się później to zarodek może być straszy niż u kobiety, która ją miała wcześniej. Kwestia kiedy doszło realnie do zapłodnienia i do procesu implantacji. A jeszcze inna sprawa jest sprzęt.

EMOTIONS - to Twój wynik analizy siuskow na pewno jest wiarygodny. A czujesz coś ze strony pęcherza? Nie wiem czy można jeść zurawine w ciazy. Na mnie świetnie działa. Nie martw się. Poradzisz sobie z bakteriami!
 
Ja jem żurawinę, żurawit, piję sok żurawinowy:) bo mam nieliczne bakterie w moczu i nieraz mnie zapiecze coś przy siusianiu, jeśli to sie bardziej rozwinie zrobie posiew
 
Alex spokojnie- niby ja jestem 4/5 tydz i miałam betę w środę 260 także małą no ale moja ginka wykryła pęcherzyk, to w dużej mierze zależy od sprzętu i od lekarza, bo moja ginka naprawdę długo szukała tej plamki i ja ledwo Ją widziałam. Wydaje mi się, że lekarzowi nie chciało się szukać, bo wie że w tym wieku ciąża na monitorze jest ciężka do wykrycia.

Ten co mi robil badanie to w ogole po 5 sekundach.od wlozenia sondy glosno powiedzial, z takim oskarzycielskim tonem "Ale tu nie ma ciazy!". Plyn w zatoce Douglasa jest i endometrium 12 mm.,na koniec powiedzial ze widzial jakas plamke ale moglo to nie byc to dlatego mi nie powie. Przysrodkowo na lewym jajniku widzial jakas hyperechogeniczna zmiane ok 1 mm. Czy to moze byc c. Zolte? Nie zapytalan go...

Podjechalan z tym wynikem do lekarza u ktorego bylam,wczoraj, ten,nawet nie spojrzal na zdjecia i wypisal mi skiero do szpitala. Powiedzial ze "jak chce.to moge sobie zrobic ta bete jeszcze raz ale on uwaza ze to c. Pozamaciczna :(

Smutne, ale ja w srodku.czuje co innego... Nie wierze w c. Pozamaciczna.

<pisałam to w tramwaju, wracając do domku, więc trochę z kropkami i bez polskich znaków - wybaczcie>

Poczytałam trochę o tym i odrobinę się uspokoiłam.
Postanowiłam, że jutro o 7:00 pójdę do przychodni koło domu zrobić betę. Po kilku godzinach będzie wynik. Jeśli przyrośnie 100 - 200 to za mało. Jeśli przyrośnie co najmniej do tych 700 - 800 to nie jadę do żadnego szpitala i w poniedziałek idę prywatnie do lekarza, którego poleciła znajoma. Żadnych luks-pierdów i innych klinik - już im nie ufam. Lekarz był tak wiarygodny jak to, że jestem księżną Dianą. 5 sekund sondowania: JA TU CIĄŻY NIE WIDZĘ!!!! Jak wyszła położna z gabinetu to zaczął szeptac, że może tam coś widział.. jakiś pęcherzyk ale nie da gwarancji.



Czuję delikatne "pokłuwanie" bo to nie ból, ani nie kłucie... może napięcie w okolicy prawego jajnika, w którym lekarz oznaczył coś hiperechogenicznego ok .9 mm.
 
Ostatnia edycja:
Alex - to raczej nie ciałko żółte. Ja miałam pęcherzyk 4 mm i nie było w nim jeszcze widać cialka żółtego. Zrób betę i daj komoreczkom się dzielić. Wzrost powinien być min. 65% w ciągu 48 godzin. Ja wierzę, ze nie było ich po prostu widać.
 
Alex ja bym to jeszcze skonsultowała z innym niezależnym lekarzem. Poszłabym nic nie mówiąc o wcześniejszych przypuszczeniach. Bo to różnie bywa, a lepiej sprawdzić.

U mnie chyba koniec. Ból i mocne krwawienia. Niestety nie mam jak się z młodą ruszyć. Może wybiorę się jutro do szpitala popołudniem (choć nie wiem czy mnie przyjmą o tej godzinie), bo muszę dostać immunoglobulinę... Nawet się nie łudzę, że usg mnie pocieszy...
 
reklama
Do góry