Mi też już ciężko, a jak mi powiedział, że mam czekać na rozwój sytuacji to miałam ochotę go przydusić.
Ja chciałabym pójść, pociąć się i wrócić do domu bez zbędnego leżenia.
Truskawkowa ja mam wybór, ale poraża mnie myśl, że mogę mieć powtórkę sytuacji, jak przy synu, a to ani jemu, ani mnie na dobre nie wyszło, więc raczej na sn się nie zdecyduję. Chociaż wszystko może się zmienić.
Ja chciałabym pójść, pociąć się i wrócić do domu bez zbędnego leżenia.
Truskawkowa ja mam wybór, ale poraża mnie myśl, że mogę mieć powtórkę sytuacji, jak przy synu, a to ani jemu, ani mnie na dobre nie wyszło, więc raczej na sn się nie zdecyduję. Chociaż wszystko może się zmienić.