Dziewczyny, a ja wyczytalam cos takiego:
"Mniej więcej do 34. tygodnia dziecko w łonie matki może przybierać dowolną pozycję i zmieniać ją kilka razy dziennie. Później zdecydowana większość dzieci usadawia się w określonym położeniu, w którym zazwyczaj dotrwa do porodu"
A tak konkretnie, to podobno ostatecznie dziecko ustawia sie do porodu pod sam koniec ciazy(36-37 tydzien),a przy kolejnym dziecku moze to nastapia jeszcze pozniej.
A poza tym zawsze mi sie wydawalo, ze usg powinno byc na wszelki wypadek wykonywane jeszcze w trakcie porodu, zeby miec pewnosc co do ulozenia malenstwa...Ale pewnie co lekarz i co szpital, to rozne postepowanie w tej kwestii, ale mysle, ze na zapas nie ma sie co martwic
A ja po ostatniej wizycie tez mam ciezki orzech do zgryzienia, chociaz staram sie nie wariowac...
Okazalo sie, ze mam bardzo nieciekawe wyniki z pomiarow cukru we krwi i dostalam skierowanie do poradni diabetologicznej:-(
Pociesza mnie, ze w zasadzie zadnych objawow typowo cukrzycowch nie mam (no ewentualnie czestsze siusianie i picie(to znaczy sporo pije, ale bez przesady...), ale to jest przeciez takze charakterystyczne dla ciazy...)
No i poza tym reszte wynikow mam w porzadku, tzn. brzuszek rosnie prawidlowo i anemii tez nie mam...
Narazie calkowicie zrezygnowalam ze slodyczy, i slodkich napojow i ograniczylam pewne niewskazane produkty i zobaczymy czy sie cos poprawi. Dzieki temu przynajmniej nie przytyje za mozno w koncowce ciazy

Niewykluczone, ze jesli nie bedzie poprawy, to bede musiala urodzic najpozniej do 39 tygodnia ciazy, bo ponoc przy zbyt wysokim cukrze dzieci rosna zbyt duze (czego raczej nie stwierdzono po usg polowkowym...) i niewykluczone, ze czeka mnie cc. Mam tylko nadzieje, ze w razie czego uda mi sie uniknac insuliny, chociaz jak bedzie trzeba to trudno, w koncu niunia jest najwazniejsza....A u ciezarnych nie podaje sie tabletek,tylko minimalne dawki insuliny.
Narazie na nic sie nie nakrecam i licze, ze wszystko z moja malutka bedzie w porzadku, a poki co, to mam nadzieje, ze w tym tygodniu dostane sie do tej poradni, porobie dodatkowe badania i dowiem sie czegos wiecej. Bo w tej chwili, bazuje glownie na wiadomosciach w internecie....