reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wózio dla kruszynki:)

Kachasku cena mnie tez zabila ale wiekszą czesc przysponsorowal dziadek wiec kupilismy,a najwyzej zostanie dla nastepnego maluszka:tak::tak:

poczekamy zobaczymy

za gratki dziekuje
 
reklama
izka rozumiem ze przylecisz z wozkiem do Polski hmm tak sie pytalam bo ja lecialam liniami British Airways i tylko mozna bylo spacerowke-parasolke miec a za inne trza placic jak za nadbagaz lub wyslac przesylka a to troche by wyszlo z Polski do Australii (precietnie wozek wazy 10kg plus wszystkie dodatki oslony itp.... sprawdzilas czy Twoje linie zapewniaja przewoz takiego wozka?
 
Asylan-ten wozek mozna przerobic w spacerowka, wiec najwyzej przewioze go wlasnie w taki sposob. On nie ma gondoli jako takiej, tylko kilka niewielkich czesci z ktorych sie "tworzy" gondolke dlatego wlasnie cos takiego kupilam, zebym mogla manipulowac :-) Do tego chyba jeszcze dokupie fotelik z tego samego zestawu, ktory mozna nalozyc na spacerowke.
 
a fotelik jak zamierzasz przewiezc? jedynie nadac jako bagaz i zaplacic bo sa ograniczenia straszne w liniach lotniczych
 
No 3-miesiecznego dziecka na rece nie wezme do samolotu na 10 godzin wiec pewnie wejde na poklad z fotelikiem, a spacerowke wsadze pod siedzenie i tyle, nie widze problemu. Mysle ze duzo ludzi podrozuje z dziecmi.
 
hmm izka sprawdz lepiej w liniach lotniczych bo ja lecialam w sumie 27 godzin i dzieci do lat 2 tylko mogly siedziec/lezec u rodzicow na rekach a spac w takim wiszacym lozeczku - pytalam o mozliwosc zabrania fotelika - nie mozna - chyba ze sie zaplaci za bilet dla dzieci powyzej 2 lat to trza fotelik miec!!!!!!! a Cyrylka nie chciala spac w tym lozeczku i nonstop u mnie na rekach uffffff
 
Asylan moja siostra regularnie przylatuje ze swoją córcią do Polski (tyle ze "trochę" krócej to trwa niż u Ciebie - bo leci z Niemiec) ale nigdy nie miała problemu z MaxiCosi - tzn. zawsze go mogła zabrać na pokład (oddawała go stewardesie) i nigdy nie musiała dopłacać. Małą rzeczywiście miała cały czas na kolanach.
 
reklama
To w sumie dziwne, moze zalezy od przewoznika, bo ostatnio jak lecialam to widzialam ze babka miala dziecko w foteliku-noworodka i nikt sie nie czepial. Na pewno zapytam o wszystkie szczegoly zanim wejde na poklad ale szczerze nie sadze zeby robili problemy. Wersja z dzieckiem na kolanach przez 12 godzin na 100% odpada. Nie tylko ze wzgledu na moje zmeczenie ale przed wszystkim na bezpieczenstwo.
 
Do góry