reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Wprowadzanie nowych pokarmów

oj, bez akcji to się nie da... ::)

ale pewnie będziecie mogły poczytać w wątku belferskim...

ja bardzo przeżywałam to co się działo w pracy, mam nadzieję, że Karola nauczy mnie dystansu... :)
 
reklama
oj na pewno bo bedziesz pamietala o karmieniu i o tym ze nie wolno byc zdenerwowanym przy dziecku :)

a moze trafia ci sie fanje dzieciaki  ::)


aaaa i wiecie dlaczego slodzi sie zupki?? to nie jest wybryk, tylko pomoc dla dziecka by latwiej zaakceptowalo cos innego niz slodziutki deserki! bo przyzwyczajone do np. gruszek wiliamsa, bananow czy tam czegos jeszcze innego pysznego :) pluje na odleglosc bezsmakowa zupa jarzynowa :laugh:
 
osinka pisze:
tak zrobię karolkaz, ale trochę odczekam, bo kupki nie mamy ;) niech się wszystko unormuje
U nas odkad jemy zupke w poludnie i kaszke wieczorem to sie skonczyly klopoty z kupka.Majka sie zalatwia codziennie,brzuszek tez nie boli juz.Ale ja nadal sie boje surowych owocow i warzyw jesc... :(

Magdalena, dlatego ja deserki rzadko dake Majce,narazie wole ja przyzwyczaic do zupek,no i zupki ona bardzo lubi- te miesne oczywiscie bardziej :p
 
hmm, nie wiem, mi tam zawsze te mieszanki dla dzieci bardzo smakowaly :) a ostatnio sprobowalam mleko sojowe (bebiko sojowe 2r) i uwazam ze jest pyszne :) tylko nie jestem pewna czy sluzy Oli, wiec na razie go nie bede pic :)

W Twoim Dziecku jest artykul o wprowadzaniu nowych pokarmow i jak niedobre skutki moze miec zbytnie sie z tym spieszenie.
Dzieci bedace na cycu powinny miec wprowadzane nowe pokarmy najwczesniej po skonczeniu 6 miesiaca (a nawet po 7mym). Problemy z kupkami swiadcza o tym, ze dziecko za wczesnie dostalo pokarm, ktorego jego biedny uklad pokarmowy nie jest w stanie przerobic- wiele substancji, ktore nie powinny przejsc przez sluzowke jelit dostaje sie do krwii dziecka.
Dlatego w sumie nie wiem czy rzeczywiscie lepsze jest podanie dziecku zupek jarzynowych zamiast np. dobrej mieszanki jak matka idzie do pracy (tak jak w przypadku Osinki czy Kogi).

KingaP- czy juz tylko my 3 zostalysmy w klubie cycowych ?;) (Agao na razie tez nie dokarmia)
 
u mnie właśnie kaszka rozwiązała problem z kupkami, Maciuś miał ciągle rozwolnienie i po podaniu kaszki ma wreszcie kupkę taką jak być powinna, ja chciałam też karmić wyłącznie piersią do końca 6 miesiąca ale okazało się , że w moim przypadku kaszka rozwiązała problem trwający kilka tygodni
 
fionka pisze:
u mnie właśnie kaszka rozwiązała problem z kupkami, Maciuś miał ciągle rozwolnienie i po podaniu kaszki ma wreszcie kupkę taką jak być powinna, ja chciałam też karmić wyłącznie piersią do końca 6 miesiąca ale okazało się , że w moim przypadku kaszka rozwiązała problem trwający kilka tygodni
U mnie tak samo.Przed tem Majce co chwile brzuszek bolal,a kupki nie bylo,dziecko sie meczylo bardzo.No i mam nadzjeje zupkami sie nie zatruje jednak ;)
A co do mleczka modyfikowanego,to zgadzam sie- jest nie zle.Kiedys jak nie mialam w domu mleka do kawy zborzowej to sie zastanawialam czy nie sypnac sobie troche mleka Majki ale w koncu zrezygnowalam :) ;)
 
Aniam pisze:
KingaP- czy juz tylko my 3 zostalysmy w klubie cycowych ?;) (Agao na razie tez nie dokarmia)

jeszcze ja karmie tylko piersia, ale zageszczam moje mleczko kaszka wtedy mala wytrzymuje ok 3 h. choc obawiam sie ze jej problemy z czestym jedzeniem w nocy biora sie z malej kalorycznosci mojego pokarmu-on chyba juz jej przestaje wystarczac
 
KingaP pisze:
wiecie co? byłam dziś na szczepieniu i rozmawaiłam z lekarzem nt. wprowadzania nowych pokarmów. Powiedział, że jeśli K jest na samej piersi, to tak najlepiej, żeby było do 6 miesiąca. I spróbuję zastosować sie do jego rad, chociaż martwię się, czy jak wrócę do szkoły i będę miała kilka "akcji", to czy mleko nadal bedzie wypływało z moich piersi ::)

Lekarz polecił, żeby nie podawać mleka butelką (bo to może powodować nieprawidłowy zgryz), tylko jeśli się da, łyżeczką ::)

Pocieszam sie tym, że do pracy nie będę ganiała jak wy, na 8 godzin, tylko może na krócej :)

No nie wiem, może to i po częscie racja, ale jakby tak faktycznie do końca było to całe "nasze" pokolenie miałoby koszmarne wady zgryzu...


Kurcze, dziś zagęściłam Filipowii moje mleko kleikiem kukurydzianym...Po tym jak obudził się o 4 rano (normaleni budził się dopiero o 6) , nakarmiłam go z dwóhc piersi i dalej był głodny, dobrze, że mieliśmy rozmrożone mleko... I ta wieczorna mikstura nie smakowalo mu... Krzywił się i nic z tego prawie ie zjadł, ale usnął. Może nie był głodny? Spróbować jeszcze raz jak będzie?
 
reklama
Do góry