reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Wprowadzanie nowych pokarmów

Kasiu, ja akurat nie mam wady zgryzu, ale wielu moich uczniów nosi aparaty od ortodonty, żeby "wyrówanć" ząbki :)

Wiesz, chozimy do przychodni,która współpracuje z Akademią Medyczną. Wydaje mi sie, że ci lekarze są na bieżąco z badaniami, są doswiadczeni. Ja jestem mamą pierwszy raz, lekarz uspokoił mnie tym, co powiedział.

Zaznaczył oczywiście, że jesli Karola nie bedzie lubiła pic z łyżeczki, to żeby dac jej butelką, ale jak sam określił, po co kusić los?
Spróbujemy z łyżeczki, a potem zobaczymy. Ja chcę wychodzić dziecku "na przeciw" i nie zadręczać swoimi pomysłami, tylko "słuchać" czego K. potrzebuje :)
 
reklama
Kinga- ja miałam babcię stomatologa , która nie pozwalała dawać mi smoczka jak byłam mała i co? zęby miałam lekko skrzywione i też nosiłam aparat. To samo było z moim bratem . ;D ;D ;D ;D ;D :)
 
byliśmy wczoraj z Agatą prywatnie u pediatry

na problemy z kupkami polecił jakiś syropek, pozwolił pomału wprowadzać nowe jedzenie, ale... MAM TO W NOSIE!!!
nie będę pasła biednego dziecka syropkami na przeczyszczenie, daję sobie spokój z nowym jedzeniem, niech tej mojej biednej córuni wszystko się unormuje i wróci do poprzedniego stanu
mam wyrzuty sumienia, że posłuchałam pediatry z przychodni, według mnie Agatce zaszkodziła marchewka i zupka jarzynowa - zapas słoiczków schowałam głęboko do szafki kuchennej

trudno, niania będzie podawać Agatce moje mleko z butelki, a jak nie z butelki, to łyżeczką - Agata pięknie pije z łyżeczki, nie robi żadnych problemów

dzień pracy ustalę sobie w kadrach tak, by wpadać do domu o 11-12 na karmienie

pożarłam się wczoraj z moim mężem, bo on uważa, że powinnam nadal Agatę przyzwyczajać do jedzenia, że za bardzo panikuję, gdy coś nie idzie tak jak trzeba, ale w tym wypadku będę nieugięta - uważam, że jeszcze czas na nowości i już

mam nadzieję, że mój plan się powiedzie...
 
wiesz osinko: moze nie tyle zaszkodzila co brzuszek dostal inny pokarm niz do tej pory i musi sie przyzwyczic do innego sposobu trawienia, ale pewnie, poczekaj chwile az sie to uspokoi, nie ma sie co spieszyc przeciez gagatek ma cale zycie przed soba!! :) nie denerwuj sie wszystkiego musialas sprobowac, nie mozna wszystkiego przewidziec :)
i nie przejmuj sie reakcja meza, wiesz on pewnie by chcil poprobowac nowosci z czystej ciekawosci :p ale mamusia czowa!! i dobrze ty lepiej znasz agatke i wiesz co, kiedy, jak. tzrymaj sie swojego planu, a z nowosciami mozesz odczekac 2 tyg i znow sprobowac jesli bedziesz chciala, raz na jakis czas nie zaszkodzis ztym agatce ;) :)
 
Ja też jeszcze karmię tylko biustem..wprawdzie ta moja Igusia jakaś chuda ostatnio się zrobiła, ale głodna raczej nie jest.. dlatego jeszcze miesiąc spróbuję ją karmić tylko piersią, a jak pójdę do pracy trzeba będzie zacząć coś innego. no chyba że mrożonki się sprawdzą, to będę odciągać nocami :mad:
 
Madzia, poczekam co najmniej 2-3tygodnie, ewentualnie zostawię Agacie co jakiś czas soczek jabłkowo-miętowy, bo uwielbia ;)

mnie wpieniło to, że najpierw pozwalaja wprowadzać nowości, a potem pakują w dziecko lekarstwa = syrop na przeczyszczenie, skołowana jestem, choć pediatra podobno najlepszy w mieście
 
no wiesz to jest tak samo z lekami dla doroslych (ile ja sie ich nabralam) mialam wrazenie ze jestem jaka "testownica" :p bo co chwile cos nowego, ale tak trzeba by wybrac to najlepsze rozwiazanie..
poprostu lekarz podejrzewam chcial sprawdzic czy mala juz jest gotowa ::)
 
myślę osinko , że nie jesteś panikarą, bo gdyby Agatce służyło inne jedzonko , to było by tak jak u mnie tzn po wprowadzeniu kaszki i deserków w małych ilkościach wrecz skończyły się wreszcie problemy z brakiem bądź konsystencją kupek ::), tak więc jest to dowód, że dziecku służy inne jedzenie, a widocznie Gagatek jeszcze nie jest gotowa na nowości i nie przejmuj się tym, bo w końcu macie jeszcze czas ;)
 
reklama
Czyli kasianka witaj w klubie cycowych :)
Ale Kelts- jesli ty zageszczasz mleczko kaszka, to juz dodajesz cos innego, wiec niestety, juz do klubu "tylko cycowych" nie nalezysz ;)
 
Do góry