reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrodzona niedoczynność tarczycy

Zgadzam się z Tobą... ja też byłam przerażona jak się dowiedziałam o chorobie małej... wiedziałam o tych wszystkich następstwach ale nie wiedziałam, ze leczenie może je w 100% wyeliminować... Do tego wynik z przesiewu przyszedł do mnie w wigilię...Przez pierwsze tygodnie obsesyjnie patrzyłam czy mała rozwija się prawidłowo, czy nie ma jakiś opóźnień.. oczywiście ciągle siedziałam na necie i czytałam wszystko na ten temat... Ale nie ma to jak wymiana doświadczeń z kimś kto zna ten problem z autopsji :tak:
Teraz już się tak nie zamartwiam, cieszę się, że córcia rozwija się dobrze i pamiętam o tym, że każde dziecko, nawet zdrowe, ma własny rytm i nie musi być "książkowe" ;-)
Też bym chciała mieć jeszcze jedno dziecko, w poniedziałek mamy wizyte u endokrynologa, zapytam jakie jest prawdopodobieństwo, że druga dzidzia też byłaby chora... No i mam nadzieję, że wyniki Mai będą w porządku :-)

Trzymajcie się Dziewczyny, pozdrawiam :biggrin2:
 
reklama
czasami myślę o drugim dziecku,ale boję się że też będzie to miało.kiedy czytam o tych wszystkich następstwach nie leczonej niedoczynności, to to wszystko mnie przeraża-lepiej nie myśleć tylko się cieszyć że mała sie zdrowo rozwija

A my wlasnie BASIU staramy sie o kolejne malenstwo......Nie wiem jakie prawdopodobienstwo jest ze kolejne dziecko tez bedzie mialo niedoczynnosc....
wiec nie mysle o tym......napewno jakby co bede w ciazy zazywac wiecej witamin z jodem :tak:

Też bym chciała mieć jeszcze jedno dziecko, w poniedziałek mamy wizyte u endokrynologa, zapytam jakie jest prawdopodobieństwo, że druga dzidzia też byłaby chora... :biggrin2:
Napisz czy pytalas endo i jesli tak to co powiedziala....Ja ide w srode to tez zapytam (tylko tym razem nie z malym - ja mam podejrzenie choroby Hashimoto :baffled:)
 
Wiedziałam że o czyms zapomniałam.....:sorry2: Sorki, zupełnie wyleciało mi z głowy, żeby zapytać... :zawstydzona/y:

Aneta daj znać jak wyszły Twoje badania... Ja mam Hashimoto od 7 lat, nie dokucza mi ta choroba bardzo tylko zastanawiam się czy nie przez to moja dzidzia jest chora.... Ale z drugiej strony zdrowe kobiety też rodzą dzieci z niedoczynnością, więc chyba nie ma reguły.
 
MARMI - wiesz ja tez sie zastanawialam czy u malego to nie przez to Hashimoto wlasnie, w koncu to rodzaj niedoczynnosci.....
U mnie na razie wyglada to tak, ze przy roznych objawach niedoczynnosci tarczycy wyniki TSH raz sa w gornej granicy normy, raz w dolnej - jakos tak skacza :confused:, podobno to moze byc reakcja na roznne czynniki np na stres :dry:
Przeciwciala anty TPO wyszly w normie...i to jest dziwne bo przy Hashimoto powinien byc wysoki poziom. A taką wstepną diagnoze postawiono po usg - lekarz tylko je przylozyl to od razu orzekl ze Hashimoto....i to bardzo zaawansowane jak na moj mlody wiek :baffled: Wiec jutro ide z wynikiewm tego usg do endo....i zobaczymy.....pewnie przeciwciala beda do powtorzenia :tak:
 
Hmm wydaje mi się to trochę dziwne, żeby po usg stwierdzać niedoczynność... ale może się nie znam bo usg miałam zawsze prawidłowe.

Za to lekarze nigdy mi nie sprawdzali przeciwciał... nawet w ciąży... teraz wiem, że to było duże zaniedbanie z ich strony...sama o tym nie wiedziałam, w końcu endokrynologiem nie jestem...Muszę stwierdzić, że nie mam szczęścia do lekarzy:wściekła/y:, co ja już się z nimi przeszłam.. długo by pisać... Mam nadzieję, że chociaż endokrynolog mojej córci okaże się w porządku :tak:
 
MARMI - przy Hashimoto charakterystyczne jest to ze tarczyca na obrazie usg jest bardzo ciemna. Zdrowa tarczyca podobno jest jasna, a moja jest czarna :confused:
A jesli mialas prawidlowe usg i nigdy nie byly robione przeciwciala to skad diagnoza Hashimoto? :confused:
 
Tak mi ostatnio powiedział endokrynolog... a domyślił się tego po lekach jakie stosuje.. Nieźle, co? :baffled: Wole już głębiej nie wnikać... wiem że mam niedoczynność i wystarczy;-) A teraz jestem na etapie poszukiwania dobrego endokrynologa w wawie.. Może ktoś zna ?
 
Tak mi ostatnio powiedział endokrynolog... a domyślił się tego po lekach jakie stosuje.. Nieźle, co? :baffled: Wole już głębiej nie wnikać... wiem że mam niedoczynność i wystarczy;-) A teraz jestem na etapie poszukiwania dobrego endokrynologa w wawie.. Może ktoś zna ?

Walniety jakis ten lekarz czy co? :confused: Hashimoto to nie jest normalna niedoczynnosc......Jest zaburzona praca układu immunologicznego, kieruje sie przeciwko organizmowi i niszczy komórki tarczycy.....a to mozna stwierdzic po obecnosci przeciwcial....Moze mowil ze masz powiekszone wole Hashimoto przy niedoczynnosci...a to co innego niz niedoczynnosc Hashimoto. W kazdym razie poszukaj dobrego lekarza.......:tak: Ja chodze do lux medu :tak:
A jakie leki bierzesz?
Jestem ciekawa czego sie dzis do wiem u tej endo :baffled:
 
Ja biorę letrox 100 mikrogramów.
A jak Twoje badania?
My robiłyśmy badania i Maja ma hormony w normie :tak:
 
reklama
MARMI - no to wspaniale ze wyniki malej w normie :tak: Bardzo sie ciesze :-)

A ja bylam u endo.....tabletek brac nie musze - yupii yupii :-D (rzekomo dlatego ze mi tak ten poziom TSH skacze....).
Trzeba tylko pilnowac zeby niedoczynnosc sie nie poglebila.......czyli co pare miesiecy kontrola i badanka. Poza tym 3 razy dziennie musze wcinac magnez+wit.B6+wit.E....i dostalam zalecenia co do diety: czego unikac zeby lepiej jod sie wchlanial :tak: Jeszcze dowiedzialam sie ze moja tarczyca jest za mała......
Odnosnie ciazy ewentualnej - jesli sie uda zafasolkowac, niezwlocznie mam sie zglosic do endo, trzeba byc pod stala kontrola, badania co miesiac - bo jesli wtedy zacznie sie cos dziac z TSH to moze byc zagrozenie dla plodu......ale dr mowi ze mam sie nie martwic, ze bedziemy pilnowac i bedzie ok - mam nadzieje :dry:

A ja z malym ide na badanie za miesiac :-)
 
Do góry