Witam slonecznie,
u mnie za oknem pieknie

M pojechal babcie poodwiedzac, ja sie poddalalm i zarzadzilam dzien gospodarczy

co prawda jeszcze z lozka nie wylazlam

biore sie za przepedzanie kotow bo legna mi sie w katach niemilosiernie

no i moze za garderobe sie zabiore, narazie mam dobre checi zobaczymy ile z nich zostanie
Renifer ja wczoraj bylam w castoramie, dorobilismy ze z M dzwonka do drzwi i przestaniemy sie wreszcie schizowac siedzac u gory, czy aby ktos nie puka, tez kupialm doniczke superowa ,bo musze kwiatka od przyjaciolki przesadzic, szczerze dany rosnie jak oszalaly :-) pomyslallam tez, ze mam dymke i posadze to moze jakis szczypiorek mi wyrosnie ogrodniczka ze mnie nieodkryta jeszcze

ale wymysllilam jeszcze ze miete posieje za jaksi czas w duzej donicy w ogrodku super miec swieza miete, zawsze mamy od babci a na zime dostaje woreczek suszonej, nie ma nic lepszego na posprzatanie balagany w zoladku, ktory sobie jedzac na co ochota najdzie, niz prawdziwa mieta

Wiola mi tez jakos ciezko przychodzi utrzymanie porzadku w szafie, bo jak posprzatam, to potem jak zmieniam koncepcje co ubiore wyciagam rozne rzeczy i kipsz znow robie

bo juz tak starannie nie odkladam tego co mi nie pasuje

milego dnia dziwczyny!!!