Noo ja już skarpety chciałam ciachać nożyczkami, ale myślę sprawdzę na allegro i sąąąąą ;-) Wybawienie dla kolan Gabi. W ogóle jak ona ma przytyć jak lata z prędkością światła, wstaje chodzi przy kanapach, szufladach, tylko patrzeć jak pójdzie w siną dal. Wczoraj prasowałam na komodzie mam taką mini deskę, a moje dziecko przyraczkowało z drugiego pokoju, stanęła obok przy komodzie i tak fajnie popatrzyła: Mamo co robisz?? Boszeeeeeee jak ją kofammmmm:-) Nie wiem jak to będzie pójść do pracy i na tyle godzin ją zostawić, podziwiam i chylę czoła Mamusią, które już od dawna pracują- ja niegdyś pracoholiczka zaawansowana, teraz mamuśka z nieodciętą pępowiną... Ale cóż i tak długo w domciu posiedziałam...