reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2010...

Dzień dobry!

Za oknem paskudnie, ale od soboty zapowiadają ciepełko i słoneczko!

to samo u mnie, nawet jak on nawali to i tak mea culpa, a wiadomo,ze kobieta podswiadomie bierze wine i poczucie obowiazku na siebie jezeli chodzi o swoje dzieci.powinni zbadac hormon poczucia winy



jezeli chodzi o karmienie to ja bardzo podobnnie, pol sloiczka, czasmi caly owocow, a tak to cycek, zadnych soczkow, herbatek bo zawieraja cukier a tak to daje popic z piersi na zyczenie , po obiadku, podczas przytulania etcetc kiedy dusza zapragnie.
a sciagac nie moge, dlatego starsz corek karmilam bardzo krotko bo sie zrazilam,ze nie mam mleka, a mialam tylko ona zarloczekk byla, nie miala cierpliwoci a ja myslalam,ze skoro nie moge sciagnac to znaczy ,ze nie mam a sie okazalo, ze elegancko wykarmilam Gabi bez mozliwosci sciagania w laktator.

Nie wiem Aniu, czy coś takiego jak poczucie winy u mojego małżonka w ogóle istnieje! A atak w jego przypadku to najlepsza broń. Na początku małżeństwa przejmowałam się bardziej, teraz o wiele mniej. Trzeba jakoś z tym nauczyć się żyć.

Widzę, że mamy podobny system żywieniowy dzieci!:-) Myślę, że na razie, dopóki nie pracuję to jest ok! Powrót planuję od 1 czerwca i wtedy będę musiała wprowadzić więcej stałych pokarmów, przynajmniej rano, kiedy mnie nie będzie!
Z odciąganiem też mam problem. Robię to bardzo rzadko - kilka razy w miesiącu, kiedy muszę wyjść z domu. Kiedyś przez pół nocy ściągnęłam tylko 20 ml. Tak się przy tej czynności stresuję, że mleko kategorycznie nie leci. Znalazłam sposób - kiedy mały je z jednej, to ja biorę laktator i ściągam z drugiej piersi. Jak się zacznie swobodny wypływ mleka to już pięknie mi leci. Jedyny problem - mały koniecznie chce mi przy tym ściąganiu pomagać i cały czas łapie laktator rączkami. Więc potrzebny jest jeszcze ktoś do pomocy, kto przytrzyma te wędrujące łapki.

Hejka

Dzieki dziewczyny za odpowiedzi w sprawie jedzonka Waszych szkarbow. Wywnioskowłam, ze u nas chyba za czesto mleczko mu dawałam i moze dlatego nie chce go pic. Albo tak jak mamusia nie lubi mleka i juz:confused2:

Do tej pory wygladało u nas tak:
ok.6 cycus + 90, max. 120 mm
ok.10 150 mm (ale nie wszystko wypija, ale robie tyle bo mam nadzieje, ze wypije)
ok.13.30 obiadek tak 130 ml, a jak nowosc to mniej i mleczko
ok.17.30 150 mm
ok. 21 180 mm
I jeszcze czasami jakis deserek. I jak myslicie, chyba za czesto to mleczko chce mu dawac?, i pewnie ma dosc.

Powiem Wam ze juz mnie deprecha z tego powodu łapie, ciagle cos nie tak z tym jedzeniem, i na cycu i na butli. Czasami to mi rece opadaja z bezsilnosci. dzisaij to zrobiłam mu kaszke ryzowa o smaku jablkowym, bo myslałam, ze woli jesc łyzeczka, ale tez mu nie podeszła:eek::no:. Jutro drugie podejscie, zobaczymy...



Miałam jeszcze cos napisac, ale wypiłam sobie piffko przy siedzeniu na bb i cos mi sie w głowie zakreciło.... tak to juz jest jak ponad rok nie miało sie w ustach czegos mocniejszego:-D:-D. Ale ja z tych co za piciem nie przepadaja, tylko dziasiaj jakas mnie ochota naszla, wszystko przez mojego "Tadka-Niejadka"
Kasik - nie pomogę za bardzo, bo karmię z cycusia i tak naprawdę nie wiem ile mały tego mleka dziennie wypija? Ale głowa do góry! Najważniejsze, żeby twój synek nie był głodny, a pozostałe rzeczy z czasem się ułożą! Życzę powodzenia!

Odnośnie piwka - zazdroszczę!!!!:tak::tak::tak: Oj, narobiłaś mi smaka!

życzę miłego dnia wszystkim mamusiom i dzieciaczkom!
 
reklama
Hejka

Dzieki dziewczyny za odpowiedzi w sprawie jedzonka Waszych szkarbow. Wywnioskowłam, ze u nas chyba za czesto mleczko mu dawałam i moze dlatego nie chce go pic. Albo tak jak mamusia nie lubi mleka i juz:confused2:

Do tej pory wygladało u nas tak:
ok.6 cycus + 90, max. 120 mm
ok.10 150 mm (ale nie wszystko wypija, ale robie tyle bo mam nadzieje, ze wypije)
ok.13.30 obiadek tak 130 ml, a jak nowosc to mniej i mleczko
ok.17.30 150 mm
ok. 21 180 mm
I jeszcze czasami jakis deserek. I jak myslicie, chyba za czesto to mleczko chce mu dawac?, i pewnie ma dosc.
U mnie jest podobnie i mała nie protestuje:
ok. 7 cyc
ok. 10:30 150 mm
ok 14 obiadek ok.100 ml + czasami cyc
ok 17 120 mm + czasami cyc + parę łyżeczek owoców
ok 19.30 cyc + do 120 mm
w nocy 2 razy cyc
 
Witam wszystkich:)
Marudzilam z powodu braku zabka to mam:). Po wczorajszym mega marudzeniu Majeczki dzis wyczulam palcem na dziaselku idacego zabka:) a obok drugiego:)
Pogoda straszliwa. M jakis chory, ale najwazniejsze ze dzis juz piatek:) wiec wszystkie pracujace mamusie sie ciesza:)
Jesli chodzi o kaszki to nasza buba jak narazie wszystkie lubi a jadla juz malinowa, jablkowa, bananowa, owoce lesne i banan z truskawka:) chyba jest ewidentnie kaszkowa.
kasik nie przejmuj sie tym jedzeniem, niektore dzieciaczki po prostu takie sa ze nie wiadomo jak im dogodzic. U mnie na cycku bylo zle, na butli tez niedobrze. Co my sie nadenerwowalismy i nawymyslalaismy zeby ksiezniczce dogodzic to az ciezko sobie wyobrazic. Teraz juz przestalam sie tym przejmowac. Po prostu mam taki egzemplarz za ktorym najlepiej caly czas z lyzka latac i miec nadzieje ze tym razem zje:). Uzbroilam sie w cierpliwosc i probuje:) moze kiedys bedzie lepiej.
 
Naczytałam się i zapomniałam, która co napisała...

Co do zębów ósemek to pozbyłam się 3 lata temu wszystkich 4 ze względu na to że koślawie szły w 7 i mogłabym stracić 7. Byłam u chirurga 2 razy po 2 zęby. Sam zabieg nie taki zły ale to co było później masakra...

Co do kaszek to my ze smakowych tylko jabłkową narazie a tak kleik ryżowy i kukurydziany. Dostalismy paczkę z nestle i była próbka kaszki mlecznej z bananami może spróbuję mu dać.

Mojemu dziecku ostatnio też trudno z jedzeniem dogodzić. Raz zje ładnie mleko a 3 raz będzie wył. Z obiadami ostatnio też jest cyrk. o 14 zwykle śpi daję mu obiad o 13 to mi wyje przy jedzeniu. Zastanawiam się może jakby to przestawić czasowo...
Narazie wygląda to tak:
5.40- 6.20 pobudka
8 mleko 120ml i spanko godzinę
11 pół słoiczka owoców ewentualnie 50 ml jabłka tartego lub banana plus 90ml mleka i spanko pół godziny
o 13 walka z obiadem ok 100ml teraz już z mięskiem i spanko z godzinę ok. 14
o 17 mleko 120 ml i spanie 30 minut
20 90ml mleka z kaszką plus 60ml samego mleka
w nocy je 2 razy po 24 i ok 4 po 120 ml i tylko wtedy nie wyje

Najbardziej dobija mnie to usypianie małego na rękach bo już taki mały nie jest...ale poczekam do maja. Mąż będzie wtedy w domu prawie cały miesiąc to mi pomoże go nauczyć samemu zasypiać no i może też już nie będzie miał tyle drzemek w ciągu dnia.

Pogoda u nas paskudna. Podwórko zamieniło się w jedną wielką kałużę.

Czy Wasze dzieciaki też tak marudzą? U mnie takie buczanko strzela przez pół dnia. Najgorzej jest wieczorem. Śmiejemy się ,że powinien mieć 4 rodziców. Zabawić to się sam nie umie chyba, że coś kombinuje. Raczej to nie wina zębów...to taki charakterek. Mój tato się śmieje, że to po mnie...:)

Zębów nadal brak!!!
 
Gosheek no to masz, ząbki tuz tuż :D Brawo ! :) Domyslam sie, ze weekend niedługo( za 2 tyg) bedzie mnie cieszyl szczególnie, czas szybko minął do pracy start... ech :/

Po wczorajszej wizycie u neurologa ( wizyta na NFZ, czekałam krótko na termin) jest Ok, moja urojona asymetria lewostronna...jak juz jest asymetrią prawostronna, bardzo delikatną, byc moze wywołana stresem przy badaniu, bo mała najpierw ufna i usmiechnieta wobec pani doktor, gdy zaczela byc rzucana we wszystkie strony podniosła taki krzyk, ak dawno nie słyszałam. Pani doktor zapytala zartowbliwe czego wy od niej chcecie, jest taka faja :))) Ze wzgledu na lekkie wczesniactwo i dystrofię ( niska waga urodzeniowa) a potem tajemniczy stan zapalny i szpital szczepienia wypisala na zaswiadczeniu tylko i wyłącznie acelularne i to z opóźnieniem, a więć mamy podkładke na jakis czas, wiec beztrosko na razie nadal nie szczepimy :) Zadnej rehabilitacji nie trzeba, kontrola za 8 tygodni. :)
Dzisiaj humorek super, chichoty i zabawa, a teraz slodki sen przy otwartym oknie.
Milego dnia dla was! :)
 
czesc dziewczyny nie bylo mnie pare dni i raczej was nie nadrobie wpadlam na chwile BO U NAS CHOROBSKA w domu maly kaszle ja grypa ze ledwo chodze makabra moj P tez gardlo zawalone i najgorsze Lenka ma zapalenie oskrzeli :-:)wściekła/y: kaszle okrutnie :szok: oj ja juz chce zeby ta pogoda byla lepsza,

a moze macie jakies sposoby domowe wspomagajace leczenie zapalenia oskrzeli:-(

gratuluje zabkow !!!! Lenka jak narazie to tylko czerwone gardelko ma zadnych zebow

milego weekendu mamusie!!!!
 
Dziewczyny, puszczacie maluchom bańki? Jeśli nie, to spróbujcie - rewelacyjna zabawa. Mała aż się trzęsie do każdej bańki i obserwuje ją dopóki nie pęknie.:-)
Mam jeszcze pytanie odnośnie łóżeczka - na jakim poziomie macie materacyk?
 
My na razie mamy na gornym pulapie materac ale to juz pewnie niedlugo .
Jesli chodzi jeszcze o jedzonko to oprocz zupek , ktore sama zaczelam robic - warzywka kupuje w warzywniaku osiedlowym , marchew taka brudna , nie ta piekna wyczyszczona , jablka , ziemnniaki mam ze wsi od znajomego . Zupki sa fajne smakowo i malucj je pochlania . A owoce ze sloiczkow ale ostatnio do takich kwasiorkow jak ostatnio z Hippa - truskawka, jablko i malina - robie jablko - takie podgotowane odrobinke na parz , zblendowane z odrobina kleiku ryzowego - to poprostu delicja dla niego , mowie Wam , polecam .
My od dzis wreszcie cala rodzinke razem - maz skonczyl 2,5 miesieczny kurs 450 km od domu - czekam na niego z niecierpliwoscia , jest juz blisko:-)
Dziewczyny czy Wy macie tez stresa , te co na urlop wychowawczy ida ? ze moga nas wywalic po nim z pracy ? ja mam ostatnio taka schize , w sumei sama nie wiem czemu .
Milego weekendu Wam zycze ;-)
 
reklama
Do góry