reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2010...

dziewczyny właśnie wróciłam z pogotowia
005.gif

Poszłam z młodym po Olkę a że nie chciał nogami to go niosłam w przedszkolu przy sali postawiłam go na chwilkę bo mnie ręce bolały a on jakoś chciał się do mnie odwrócić, zachwiał się i uderzył głową w stojącą obok niską szafkę, myślałam że mu nic nie jest bo ani huku nie było ani nic a ja patrzę a on dziura w głowie i krew sie leje, mały w ryk ja w ryk, przedszkolanki się zleciały - musiałam zostawić Olkę i z nim na rękach biec na pogotowie - nie szyli tylko plastry ściągające ma na czole ale rana straszna i blizna będzie
icon_sad.gif
icon_sad.gif
icon_sad.gif
icon_sad.gif
Mam do siebie żal, po co ja go postawiłam, po co go wzięłam, po co?
 
reklama
Gaja głowa do góry przecież nie zrobiłaś tego specjalnie mój malec też dziś spadł z fotela na głowę krwawych wypadków też zaliczyliśmy dzieciaki twarde są do wesela się zagoi;-)
 
Cześć!
Nadrabiam zaległości od wczoraj i włos jeży mi sie na głowie:szok::szok::szok: Praktycznie same złe wiadomości:-(

Lorena życzę Wam z całego serca by wreszcie lekarze znaleźli odpowiedni lek dla Twojej Księżniczki.
Gaju wycałuj Maksia od forumowej ciotki. Odkąd zobaczyłam zdjęcia to nie mogę przestać myśleć o tym jak ten Bidulek cierpi. Całe ciałko to jedna wielka rana. I jeszcze ten wypadek:-:)-:)-( Życzę Ci dużo siły i cierpliwości byś mogła ukoić jego ból. Gaju wypadki się zdarzają a zwłaszcza teraz gdy nasze maluchy chodzą jeszcze niepewnie. Bóg dał nam tylko dwoje oczu i naprawdę czasami wystarczy ułamek sekundy. Buziaki

Justysiu JESTES CUDOWNA MAMĄ- NAJLEPSZĄ DLA SWOJEGO SYNA!!!!!!!!!! Zapamiętaj to, a to, że ogarnęły Cię wątpliwości świadczy tylko o WIELKIEJ MIŁOŚCI jaka darzysz swojego SKARBA.
Jeśli chodzi o kłótnie z mamą to czasami targaja nami takie emocje, ze mówimy to czego tak naprawdę nie myslimy. Ja sama jakiś miesiąc temu powiedziałam mamie, że neguje moje decyzję. Wszystko powiedziane w chwili kryzysu . Szymcio płakał ja miałam juz dość i z wizyta zjawiła sie mama- uwaga o tym bym założyła małemu śliniak spowodowała wybuch. Później było mi tak głupio tym bardziej, ze mamcia miała racje bo sama i tak założyła bym mu śliniak a poza tym zraniłam najblizszą mi osobe, która bardzo mnie wspiera.
Kochana daj znać co z synkiem. Mam nadzieję, ze to tylko 3 dniówka.

Miałam coś jeszcze napisać ale skleroza nie boli:happy:.


Dziś byliśmy z Szymciem u ortopedy i wszystko jest ok. To była już ostatnia wizyta:-D:-D:-D Drugi dzien w żłobku za nami i juz mam nerwa. Wyobraźcie sobie, że moi rodzice odbierali małego po południu i słyszą jak jakiś chłopiec z grupy Szymka chyrla jak szalony. Moja mamcia uraczyła tatusia szkraba wymownym spojrzeniem a on na to, ze byłu lekarza z synem i osłuchowo wszystko jest ok i że mału TYLKO kaszle. Do kuźwy nędzy gdzie Ci ludzie mają rozum- dzieci powinno sie puszczac do żłobka zdrowe, wyleczone do końca a nie podleczone siejące zarazkami!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


A juz pamiętam Ksiulka a może wróć na wychowawczy ja jeśli nie będzie innego wyjscia to tak zrobię, bo nie chce by moje dziecko cierpiało
 
witam,
Maksio już pełen życia jakby nic się nie stało, w sumie to chyba aż tak go nie bolało co się wystraszył bo ja też wyłam a to dla niego rzadkość:tak:, dziś troszkę opuchnięte ma ale nie aż tak bardzo jak to ja miałam gdy łuk brwiowy rozwaliłam na rowerze i też nie wiedziałam, że coś się dzieje nic nie bolało:tak:
Ale nadal mam wyrzuty, ściska mnie w dołku strasznie, blizna widoczna będzie niestety, żeby to choć przy grzywce gdzieś sie stało a to w takim widocznym miejscu:sorry:
Muszę od razu zamówić mąść na blizny, nie wyleczy ale może szybciej zaleczy i rozjaśni tą bliznę, no i tą maść z żyworódki też zamawiam, u nas niestety nigdzie o niej nie słyszeli:crazy:
 
Witam z rańca!:-)
Oj wiecie czasami jak sobie przypomne jaki tu byl ruch na forum to troche mi zal ze te czasy juz minely:baffled: czasami trzeba bylo po jednym dniu kilka stron przeczytać, a teraz to po tygodniu nie ma zadnego problemu zeby wszystko nadrobić:crazy::rofl2::-D no ale niestety czasu mamy dużo dużo mniej a niekiedy wcale
u nas dzis pogoda stosunkowo super w tej chwili mamy 5 st
wiec wyjde dzis na dłuższy spacerek z dziecmi


gaja23- nie martw sie bedzie dobrze u mnie bylo podobnie tylko synek mial juz jakies 2 latka i siedzial przy stole i jadl sniadanie w pewnym momencie chial wstac od stołu i krzeslo mu się przechylilo i brodą uderzyl w stół a ze mamy stol szklany to rozciął sobie pod brodą skóre , mimo ze kanty stołu są zaokrąglone uderzyl tak mocno ze mial bardzo głebokie rozciecie i krew sie lała dosłownie bylam przerazona i natychmiast wzielam recznik trzymalam mu brode zeby tak nie sikalo i biegłam w klapeczkach do lekarza pieszo jakis kilometr no masakra a tam mu zalozyli tez wlasnie te plastry sciagające i mowili ze raczej blizna zostanie ale nie ma prawie sladu bo zostala tylko malytka cieniutka kreseczka tego samego koloru co skora wiec niewidoczna wiec nie martw sie na zapas moze nie bedzie tak zle :tak: czasami to za tymi naszymi maluchami nie nadazysz moja lenka ostatnio stanela przy mnie na krzresle i na glowie wyladowala nagle na ziemi a ja mimo ze stalam obok nie zdazylam jej wylapać :szok::crazy::tak:

ok milego dnia wam wszystkim zycze pa pa
 
Ostatnia edycja:
gaja nie będzie źle zobaczysz. Ja po operacji miałam jakąś maść na blizny bardzo dobra i dość droga, ale nie pamiętam nazwy. Mój mały też takie dziwne rzeczy robi, że aż się boję, że coś wymodzi. Z buzi od przycięcia wargi to już mu krew chyba z 5 razy leciała.

Jakaś rozlazła jestem dziś. Brak weny totalny...
 
Witajcie kochane i wasze maluszki:-)...mnie brakuje czasu na wszystko...jestem przemęczona i mam dosyć wszystkiego....za dużo jak dla mnie. choroba mamy bardzo mnie przybiła....jest już po radioterapii a w poniedziałek zaczyna pierwszy etap chemi-strasznie się jej boję....na dodatek w poniedziałek zmarł mojej kuzynki synek-miał 11 lat:-(.Brakuje mi sił i wyć mi się chce,że tak Bóg mnie doświadcza,bo pytam sie za co? co ja takiego zrobiłam,że wszystko na mnie spada....?. Z tesciowa się pokłóciłam,bo gada wszystkim,ze ja nie potrafię się zatroszczyć o małego,że zupki mu nie ugotuję....a ja mu gotuję,może nie codziennie ale gotuję....,że mam bałagan w domu a ja poprostu nie mam siły na nic. Staram sie by było czysto ale wiadomo na jednym pokoju,gdzie wszystko jest(sypialnia,gościnny,dziecięcy) trudno utrzymać idealną czystość. Wogóle nadal innym gada,że ja na Niemcy nie chcę jechać...Boże święty ja nigdy Michasia nie zostawię choćbym miała suchy chleb jeść....Do tego popsuł mi się mój komp. i nie mam za co naprawić więc korzystam z kompa mojego m,który tez ledwo co zipie....
Powiem wam ,ze bardzo się boję tych świąt ze względu na mamę. Ona w tej chwili nie wstaje,bo nie ma siły i boję się ,ze ta chemia ją jeszcze bardziej powali,ze się podda....Moja mama ma przezuty na śródpiersiu(nieoperacyjny guz) i ma przeżuty na węzły chłonne....normalnie mam dosyć.....
Pozdrawiam każdą mamę osobno i o każdej z was myślę i pamiętam....
 
jeju Gizelko kochana trzymaj sie tam mocno i nie zalamuj sie nam, jestes silna kobieta dasz sobie z tym wszystkim rade zreszta i tak swietnie sobie ze wszystkim radzisz, a ta tesciowa to ja wlasnorecznie pojade i udusze ze smie jeszcze takie uwagi rzucac wiedzac co przezywasz i zamiast ci w czyms pomoc to tylko chodzi i papla ta swoja jadaczka przepraszam ponioslo mnie ale jak czytam o tym co wyprawia to mnie cholera tu bierze ze takie babska potrafia byc wredne;/ :angry: Wiem ze latwo mi mowic ze bedzie wszystko dobrze ale ja poprstu wiem ze sie ulozy głowka do gory:tak:
 
reklama
hej

Gaja jak maly:tak:

Gizelko witaj i zagladaj jak czas Ci ozwala,musisz byc dzielna i trzymac sie dla malego i dla mamy,czemu tak los Cie doswiadcza,nie wiem i zadna z nas nie zna odpowiedzi ale gleboko wierze w to ze napewno nie bez przyczyny teraz ,a kiedys po prostu bedzie Ci lepiej
trzymaj sie kochanie,tule Cie mocno

obudzilam sie dzis z mega duzym bolem glowy,lyknelam dwa prochy i nic,jestesmy 3 zdechlaki,mowie Wam kaszlemy z dziewczynami na zmiane

milej soboty i nie dawajmy sie
 
Do góry