reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

wrzesień 2011

ja padam, wpadłam na sek do was bo jej obiad.u nas okropny dzień, małą tak ryczała że pojechaliśmy na pogotowie, pani stwierdziła że to napewno pstrąg z soboty powoduje u małej kolki, iskoro się dziecko da uspokoić tonapewno kolki ( uspokoiła się dopiero po wsadzeniu do auta) wcześniej 3godziny jazy, zanoszenia sie utraty oddechu.
No mam nadzieje że to to, boje się tylko że ta tyba to łatwe wytłumaczenie dla lekarzy. A wcześniej jak miałą kolki to wrzeszczała ale nie tak, i suszarka albo noszenia na chwile ją uspokajały a teraz nic.
.

Tez myslalam kiedys ze jak adas placze to kolki, ale teraz juz coraz bardziejw to watpie. Ten jego ryk zdarza sie o roznych porch dnia i nocy, maluch sie prezy, ulewa, wymiotuje (rowniez noskiem), poza tym twarz w krostkach - wiec to wszystko penie jakos powiazane jest. Ale lekarze mowią ze to po prosru kolka, wszystko najelpiej zwalic na kolke.
Powiem Ci misiako, że wkurza mnie to, że nie mogę z Wojtusiem normalnie wyjść i pospacerować :-( Codziennie wkładam Zbója do gondoli z nadzieją, że się przyzwyczai, polubi, ale on płacze w niebogłosy i aż się zapowietrza.
Szkoda ze razem nie mozemy wychodzic na spacery by mi było razniej gdyby oboje sie tak krzyczeli :)
 
reklama
syla
no wlasnie mnie tez wkurza ze wszystko na kolki albo na to że matka coś zjadła i dziecku zaszkodziło.
w takim razie jak poznać jak dziecku coś dolega poważnego? w szpitalu to wogole czulam się okropnie portaktowali mnie jak jakąś idiotke, głupi euśmieszaki pod nnnosem i tekst że musze się w końcu zgrać ze swoim dzieckiem.

ide dzisiaj zbowu do lekarza mam nadzieje że poświęci nam więcej czasu.
Do tego nie chcieli nas przyjąc wczoraj na dzieciach zdrwych ( bo miałą biegunke w poniedziałek i jest chora, a mówie babie ze od poniedziałku nie srała to nie dociera do niej) i mam przyjść dzisiaj jak są chorzy :( na szczęście mamy przyjść jako pierwsze. masakra z tymi lekarzami.

ja wczoraj kupiłam enfamil ar
mała zjadła całą flache z rykiem bo jej to nie leciało przez smoka, i w między czasie jak jej się zaczynało blokowac ostry ryk. zjadła wszystko i się uspokoiła leżała patrzyła bez ryku. I sięzaczełam zastanawiać czy ona może tak ryczała bo nie dojadała na cycku. może nie potrafiła wyssać tego mleka co wolniej leci i dlatego tak się denerwowałą przy cycu a potem wyła z głodu. a ja głuia nie chciałam jej przekarmiać bo ulewa :/

rano nakarmilam ją cyckiem, jednyum drugim i dałam butle zey dojadła ale już nie chciałą i bidulka się 1,5 godziny męczyła żeby zasnąć ulewałą, charczałą, płakała, wydaje takie odgłosy jak przy zwracaniu, więc mam wrażenie że jej się cofa jedzonko.

o tym ar też ulała 2 razy, ale jako tak bez emocji po prostu wyleciało jak leżała.

nie wiemm dziewczyny już co o tym myśleć, dzisiaj daje jej mleko z butli w ciągu dnia i zobacze czy bedą krzyki, jak będzie spokój to musi być coś o czym wyżej pisałam. Oby mam nadzieje. Już nawet karmienie butlą zniose zeby tylko tak nie cierpialłą
 
Bry dziewczyny!
asia mam nadzieje ze karmienie butla zadziala i mala w koncu przestanie sie meczyc,
kasiula przy MM a tym bardziej przy mieszanym czyli piers i MM moga pojawiac sie problemy z kupka. Moja rada, rozwadniaj MM czyli dodaj wiecej wody niz zalecaja. Ja daje np do 90ml MM lub 120 ml dodatkowo 20 ml wody. Do tego skutkuja tez masaze nozkami.
mambusia to fakt ze miedzy M a Lenka jest bardzo silna wiez ale na to pracowalismy wszyscy cala ciaze i ostatni miesiac w ktorym M byl na tacierzynskim.
wrzesniowa moge tylko wspolczuc przebojow z wozkiem. Moja moglaby godzinami spacerowac tzn spac Jedyne na co trzeba zwracac uwage to zeby smok nie wypadl bo od razu robi raban a tak to dziecka po prostu nie ma :-)
 
bluetooth ja pierwszy raz mam do czynienia z dzieckiem, które nie lubi wózka ;-) szkoda, że to akurat moje własne...

asiu naprawdę Ci współczuję tej sytuacji. Jeżeli ten Wasz pediatra nic nie wymyśli i Malutka dalej będzie się tak męczyła to ja bym poszła po poradę do kogoś innego...Biegunka, wymioty...może to jakiś rotawirus?Choć podobno niemowlę ma naturalną barierę ochronną. Mam nadzieję, że może MM pomoże, nie przejmuj się tylko, że dajesz takie mleko, to naprawdę nic strasznego :tak: oby tylko Małej się poprawiło. Trzymam kciuki.

syla choinka, no szkoda koncert byłby fajny :-D i jakoś łatwiej by się zniosło głupkowate spojrzenia ludzi...
 
Ostatnia edycja:
Asiu wspólczuje Ci kochana. Wszystkie wiemy ze jak coś dolega maluszkom to mamy stresują sie podwójnie a nawet potrójnie.

Wrześniowa a moze nie lubi tego wózka ? Wiem ze to głupio brzmi ale czasem dzieci mają jakieś awersje do konkretnej rzeczy. Np moja niecierpiała jednego rożka - darła sie w nim jak opętana. A w innych spała ślicznie. Ten rożek dałam siostrze i jej córeczka spała w nim cudnie. Raz pojechaliśmy do siostry bez wózka a że oni mieli już kupioną parasolkę a ich córeczka jeszcze jeździła w gondoli to ją pożyczylismy. Było zero jeżdżenia w wózku - mała buntowała sie na maksa. Ale w naszej parasolce jeździ do tej pory ślicznie. Więc kto wie co tam maluszkowi nie spasowało.

My po ciężkiej nocy- oba szkraby miały gorączkę po szczepieniu. Szczęściem teraz normalna temp. Kuba o 5 rano sobie znów zrobił 1,5 godzinną zabawę- szkoda tylko ze mama musiała być obecna - wieć nie pospałam bo pobudka o 8 rano - Kinga.
A teraz gotuje obiad i to jedyny moment by zaglądać do Was.
Kurcze szkoda tylko ze mały nie śpi tylko sie wydziera :(((

aaaa jutro wreszcie sobota i z tego co wiem mąż nie idzidz do roboty ani nie jadą do Krakowa. Jeśli by jechał to ma zakaz brania Kingi. No to kolejny dzień byłby że my we troje sami. Ale nie pozwolę jechać Kini tuż po szczepieniu szczególnie ze wczoraj miała 38,9 a to już jest gorączka
 
asia daj dzisiaj samą butlę, pokarm ściągaj żeby laktacji nie zaburzyć i zobaczysz jak będzie reagowała. Powinno być dobrze. Trzymam kciuki &&&&&

taki mam zamiar, tylko małej ciężko idzie picie z butli teog zagęszczonego mleka, zwykłe ciężko leci a to to masakra musze iść smoczek kupić z większą dziurą.
tylko zamiar zamiarem a dziecko swoje. z butli zjadła 30 i koniec do cyca sie pcha a butle odpycha. dałam jej butle i ładnie śpi, nic nie ulała i nie bedzy jej za bardzo.

bluetooth ja pierwszy raz mam do czynienia z dzieckiem, które nie lubi wózka ;-) szkoda, że to akurat moje własne...

asiu naprawdę Ci współczuję tej sytuacji. Jeżeli ten Wasz pediatra nic nie wymyśli i Malutka dalej będzie się tak męczyła to ja bym poszła po poradę do kogoś innego...Biegunka, wymioty...może to jakiś rotawirus?Choć podobno niemowlę ma naturalną barierę ochronną. Mam nadzieję, że może MM pomoże, nie przejmuj się tylko, że dajesz takie mleko, to naprawdę nic strasznego :tak: oby tylko Małej się poprawiło. Trzymam kciuki.

syla choinka, no szkoda koncert byłby fajny :-D i jakoś łatwiej by się zniosło głupkowate spojrzenia ludzi...

rotawirusy to raczej nie, bo biegunka znikneła, wogóle teraz nie ma kuy nawet kleksa małego. to mnie troche utwierdza w przekonaniu że ona za mało jadła i wszystko wykorzystywała z tąd ten brak kupy.
a z tym wózkiem anisen może mieć racje, spróbuj innego może jak masz możliwość. męża synek też tak ponoć miał że obraził się na wózek i nie chciał w nim siedziec kupili inny i problem zniknął.

sory dziewcyzny że tak wam smęce o mnie i małej, ale nie mam kompletnie z kim pogadać o tym i się poradzić. Mąż mnie traktuje jak wyrodną matkę która nie potrafi się zająć dzieckiem. i jeszcze obraża że obiadu nie ma. a jak poprosiłam żeby po wyniki siuśków pojechał to stwierdził że ja na dupie siedze cały dzien to sobie pójde sama. dla niego to 5 min bylo dla nas godzinny spacerek w deszcu. a żeby obiad zrobić to bym musiała wrzezczące dziecko chyba samo zostawić, a niech sobie ryczy samo. Skoda gadać, nie odzywamy się do siebie, a mi ciężko z tą całą sytuacją. Martwie się o małą jak nie wiem co. mam nadzieje że w końcu jej rzejdzie i będzie normalnie.
 
U nas wczoraj pierwszy ból brzuszka, trwało to 2 godziny, mały uspokajał się przy piersi (ale na krótko), noszony przez tatę na ramieniu, a na koniec zafundowalismy mu szumienie suszarką i super masaż brzuszka. No i padł, zasnął w 5 min u tatusia w chuście. Och... modlę się, żeby to się nie powtórzyło. Przyznam szczerze, że miałam cichą nadzieję, że te a la kolki ominą nas. Bidulek tak płakał.
A propo chrzcin- my mamy zamiar (chyba?! bo z założenia mieliśmy wogóle nie chrzcić) chrzcić na wiosnę. Tak się zastanawiałam czy dziecko nie będzie za duże, ale potem przypomniałam sobie koleżankę, która chrzciła córkę jak ta miała 4 lata :-)

Asia współczuję tych dolegliwości u córeczki, tak jak dziewczyny napisały- spróbuj buletką jeden dzień karmić. Zobaczysz reakcję. A męża to najlepiej powieś za uszy pod sufitem i niech spędzi tak cały dzień i sam się przekona, że to nie tak łatwo zająć się bobasem, ktoremu coś dolega, a tym bardziej jeszcze prowadzić dom.:crazy:

Wszystkim spokojnego dnia życzę. I mięciutkich brzuszków oraz uśmiechniętych pyszczków.
 
asia, anisen jasne, że mi przez myśl przeszło, że wózek się nie podoba...w ośrodku była taka ankieta i pytali czy chodzimy na spacery...powiedziałam jak jest i pediatra stwierdził, że może jest mu za głęboko w gondoli bo w końcu jest taka choroba jak klaustrofobia- podkładałam pod głowę i plecki i nic. A wózka innego brak- bo kto by kupował dwa, a ten tani nie był...Mi się wydaje,że chodzi o to, że Wojtuś nie lubi leżeć, on nie potrafi za długo sam się zająć, po chwili jest płacz i uspakaja się tylko na rękach, masakra.

asiu ja Ci naprawdę współczuje, życzę dużo wytrwałości! Nie wiem jak Twój mąż może mieć takie podejście...tak mi przykro. Myślę, że żadna z nas nie ma Ci za złe wylewania żali- od tego tu jesteśmy- żeby sobie jakoś pomagać i pogadać bo my siebie nawzajem najlepiej zrozumiemy. Przesyłamy z Wojtusiem moc uścisków!
 
reklama
asia wspolczuje szczegolnie ze tak jak piszesz nie masz zupelnie wsparcia ze strony meza a tylko same pretensje i wyrzuty.
Jaka masza butelke ze tak kiepsko mleko z niego leci?
Ja mam nuka first choice i jest super bo wlasnie mleko nie leci za szybko i mala musi sie pomeczyc jak przy piersi ale ze ona ma od urodzenia taki mega odruch ssania ze mogla by zassac wszystko to dla niej nawet lepiej ze taki jest. Na poczatku probowalam aventa ( smoczek 1) i u mnie sie nie sprawdzil wlasnie dlatego ze lalo sie strumieniami i mala po prostu wchlonela butelke w 2 minuty. Zupelnie mi sie to niepodobalo dlatego zmienilismy na nuka. Wiem ze sa takie smoczki aventa gdzie mozna regulowac dawkowanie mleka. Philips - Smoczek Trójprzepływowy Variflo, 3 mies.+ - SCF635/27 - Smoczki - Karmienie butelką - Pielęgnacja dziecka i matki
Sprobuj jak masz mozliwosc a moze ulatwi jej to jedzenie i bedzie lepiej jadla.
kachasek super ze z pepkiem sprawa wyjasniona :-)
anisen wspolczuje nocy
wrzesniowa a probowalas go otulic ze wszystkich stron w tej gondoli zeby czul sie jak w brzuszku? Moze to by mu pomoglo. Ja mojej zakladam dookola glowy mieciutki kocyk i podwijam spiworek bo ona tak ma w lozeczku ze czuje sie chyba zle bo za duze dla niej jest i strasznie sie w nim wierci. Nie placze ale z zasnieciem tez miala problemy.
Ja czekam az sie moja wybudzi i smigamy na spacer. Co prawda tylko 8 stopni ale slonecznie i nie zapowiada sie na deszcz wiec trzeba korzystac poki jest okazja.
 
Ostatnia edycja:
Do góry