reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

wrzesień 2012 ;)

reklama
Wy o Swietach,a ja nawet o nich nie mysle... w glowie mi tylko moj Maluszek,ktory tak ma zapchany nos,ze ledwo oddycha... bardzo sie martwie,ze az lzy same splywaja po policzkach... czuje sie taka bezradna.. juz raz bylismy w szpitalu..nie chce tam wracac,ale Mlody coraz bardziej sie meczy oddychaniem... :-(
 
Tycia a moze na brzuszku kładz maluszka wtedy katarek lepiej spływa,moja Dorota czesto chorowała i jej to pomagało jak polezała troche i ja potem podnosiłam to cała usmarkana była ;-)ale zawsze cos wiecej wyleciało .Dziadostwo ten katar u takich maluszkow:no: zdrowka
 
a ja siedze z kawa i mysle isc na spacer czy nie:-ppogoda taka sobie ale młoda lepiej spi jak sie porzadnie wywietrzy:-p;-)ale ja mam lenia dzis niech ktos mnie w dupke kopnie :-p;-):-D to moze sie rusze:cool2:
Jak tam bylas na tym spacerku? U nas okropna pogoda zimno i mgliscie ale tez sie ruszylam (bo musialam :-D)

My w koncu mamy date chrzcin, 12.01 ;-) chyba na samym koncu ;-) hehehe

My mamy na razie miesiac chrzcin - czerwiec ewentualnie lipiec. Chrzesni na bierzmowanie czekaja...:confused:
Maluszek2012 ja probowalam tego odkladania to ona moze tak godzine plakac i na rece i w kolko nie wiem co robic, teraz tez oslozylam i juz placz...
 
reklama
Do góry