Maraniko kochana trzymajcie sie dzielnie i oby twoj synek jak najdłużej wytrzymał w brzuszku. Na pewno wszystko będzie super i urodzisz ślicznego, silnego i zdrowego faceta!!!! Nawet troszeczkę ci zazdroszczę, że już niedlugo będziesz tulić maluszka :-). Trzymam za was bardzo gorąco kciuki i życzę aby poród przebiegł bez bólu i komplikacji!!!!!
Shinead, Aneczka super, że wasze wyniki są dobre, przynajmniej nie musicie się już martwic i stresować. Oby tak do końca
Majandra nie zazdroszczę ci tej operacji. Ja sie zawsze strasznie boje wszystkich mozliwych zabiegów i bardzo sie przed nimi stresuję. Trzymam kciuki za ciebie i twoje oczka.
Igasi szkoda, że to choróbsko sie do ciebie przyplątało. Teraz pewnie musisz mieć dietę i zażywać mnóstwo lekarstw. Jak lerzałam w szpitalu to na mojej sali była kobieta w 9 miesiącu i tez to miała (juz 2 raz). Mówiła, że jak sie wie o tej chorobie i jest sie pod opieką lekarza to wszytsko jest dobrze. Na pewno twoja córeczka urodzi się w terminie i będzie zdrowa jak rybka.
My jedziemy dzisiaj na basen:-) i juz sie nie mogę doczekać. Po tych strasznych upałach miło będzie się tak troche popluskać i ochłodzić. A dodatkowo małemu chyba bardzo się podoba jak mama pływa bo zaczyna nieźle dokazywać:-). Ostatnio straszny z niego zorbójnik. Aż się zastanawiam co to będzie jak się urodzi
.
Ja jeszcze tylko kilka dni będę chodzic do pracy i wiecie, już się nie moge doczekać, aż w końcu będę w domku, będę gotowała normalne obiadki i zabiorę się za kompletowanie wszytski potrzebnych rzeczy dla Patryczka i dla mnie do szpitala. Czasami w nocy, albo jak poczuje jakieś ukłucie wpadam w panikę i modlę sie żeby to jeszcze nie było to bo jestem zupełnie nie przygotowana. Ale tak na prawdę to chciałabym, żeby byl już wrzesień. Coraz ciężej mi się poruszać, niewygodnie mi sie siedzi i jedyne co jest ok to leżenie na boku. No ale koniec tego smucenia. Za 30 minut wychodze z pracy, huraaaa
Shinead, Aneczka super, że wasze wyniki są dobre, przynajmniej nie musicie się już martwic i stresować. Oby tak do końca

Majandra nie zazdroszczę ci tej operacji. Ja sie zawsze strasznie boje wszystkich mozliwych zabiegów i bardzo sie przed nimi stresuję. Trzymam kciuki za ciebie i twoje oczka.
Igasi szkoda, że to choróbsko sie do ciebie przyplątało. Teraz pewnie musisz mieć dietę i zażywać mnóstwo lekarstw. Jak lerzałam w szpitalu to na mojej sali była kobieta w 9 miesiącu i tez to miała (juz 2 raz). Mówiła, że jak sie wie o tej chorobie i jest sie pod opieką lekarza to wszytsko jest dobrze. Na pewno twoja córeczka urodzi się w terminie i będzie zdrowa jak rybka.
My jedziemy dzisiaj na basen:-) i juz sie nie mogę doczekać. Po tych strasznych upałach miło będzie się tak troche popluskać i ochłodzić. A dodatkowo małemu chyba bardzo się podoba jak mama pływa bo zaczyna nieźle dokazywać:-). Ostatnio straszny z niego zorbójnik. Aż się zastanawiam co to będzie jak się urodzi

Ja jeszcze tylko kilka dni będę chodzic do pracy i wiecie, już się nie moge doczekać, aż w końcu będę w domku, będę gotowała normalne obiadki i zabiorę się za kompletowanie wszytski potrzebnych rzeczy dla Patryczka i dla mnie do szpitala. Czasami w nocy, albo jak poczuje jakieś ukłucie wpadam w panikę i modlę sie żeby to jeszcze nie było to bo jestem zupełnie nie przygotowana. Ale tak na prawdę to chciałabym, żeby byl już wrzesień. Coraz ciężej mi się poruszać, niewygodnie mi sie siedzi i jedyne co jest ok to leżenie na boku. No ale koniec tego smucenia. Za 30 minut wychodze z pracy, huraaaa