reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniówkowe mamy

reklama
Witam i ja. Z bólem gardła :eek::wściekła/y: Jak ja dziś do dzieci będę mówić? Chyba szeptem :-D:-D:-D


Donkat, pogodziłaś się z P? Na długie trasy P wyjeżdża?

tak, pogodzilismy sie, bo ja nie potrafie tak "sluzboow" sie tylko odzywac. oboje nas to meczy i tworzy bariere, a jak jest P w domu, to pottrzebujemy przytulaskow, wiec nie da sie tak dluzej. doszlismy do porozumienia, mam nadzieje, ze uda sie to wdrozyc w zycie.

Majandra, a co uczysz teraz dzieciaczki? pierwszy rok maja angielski? Julitka ma teraz kolory i przynosi rozne karteczki z ang. do malowania.
bidulka nie moze zapamietac koloru zielonego:-D

jakoś aostatnio mam wene sprzatającą więc wykorzystuję poki mi nie minie i robię generalne porządki:tak: nawet nie wiedziałam że mam tyle śmieci w domu:szok::crazy:

ja tez powolutku mam zamiar sie wziac za porzadki w szafach, bo ciuchy sie nie mieszcza, a polowa niepotrzeban

A kartki z jednostronnie wydrukowaną pracą (taką co to promotorowi na bieżąco do sprawdzania dawałam) oddałam Maćkowi, ma teraz dużo czystego (z jednej strony ;-):-p) papieru do rysowania. Ostatnio uczy się serca rysować :-D:szok:

my tak robimy od zawsze. siostra nam dostarcza z pracy ladne kartki zadrukowane tylko z 1strony, wiec Julitka ma na swoje rysunki, my uzywamy ich do kserowania dokumentow przewozowych, kyore sluza tylko nam.
w pracy tez uzywam ponownie kartki zapisanej z 1strony i chlopaki na poczatku sie ze mnie smiali, a teraz M robi tak samo:-)

ale stwierdzialam,ze jest na + to umyje okna,bo mam jeszcze siatki w oknach,

my zdjelismy siatki w sobote, bo juz tylko straszyly. a firanki w oknie umutym w sobote jeszcze nie mam, bo nie mam kiedy uprasowc:zawstydzona/y:

:-D
idę na dymka i sprzątać po śniadaniach, ale niebawem wrócę;-)

to od razu bedziesz mogla brame otwierac bez wybiegania:rofl2:
 
Donkat, idę programem z książką Hello Robby Rabbit 1 i ostatnio mieli właśnie kolory (red, yellow, blue), poznali 3 zwierzątka (butterfly, rabbit i mouse) oraz różnicę między up a down. Z kolorami też mają problemy.:baffled::eek:
 
ja nie wiem wg czego u nas sie ucza. Julitka nie chce mi wszystkiego mowic, bo twierdzi, ze nie pamieta;-), ale na poczatku mieli: hello, good bye, piosenki z plyty, ktora i my sluchamy w domu. a teraz 4 kolory: yellow, blue, red i green. poczatkowo nie pamietala red i green. pocwiczylysmy i red opanowala, zostal jeszcze green:-D
 
Ja doszłam do wniosku, że 4-latki są w stanie wytrzymać na ang max. 20 minut, a mam niby uczyć 25-30 minut. Więc chyba im te lekcje rozbiję na 3 po 20 minut, mimo że w programie są 2 lekcje.

Edit: jestem też zaskoczona metodą nauczania ang w grupie 5-latków, gdyż byłam przekonana, że babka, która ich uczy mówi do nich po angielsku. Jest też nauczycielką w podstawówce. Ja się staram 90% czasu gadać po angielsku i wydawało mi się to naturalne, a jednak nie jest. Wydaje mi się, że babka idzie na łatwiznę.
 
Ostatnia edycja:
Ja nie wiem czy u nas angielskiego uczą według podręcznika:baffled: na lekcji pokazowej babeczka miała obrazki i dzieci powtarzały to co na nich widzę. Pani też 90% czasu mówiła do nich po angielsku:tak: a powiedzcie mi czy u Was też dzieciaki uczą sie już literek?
 
u nas ang. jest 2x w tyg. po 30min.
nie wiem, w jakim jezyku pani mowi, ale uwazam, ze powinna po ang.

Aneta, jak juz pisalam, Julitka mi malo chce opowiadac, co robia, ale nic o literkach nie slyszalam. niunka jest teraz bardzo zainteresowana literkami, wszedzie je pokazuje, zgaduje, kaze sobie je nazywac, niektore umie pisac i kiedys spytalam, czy sie ucza w przedszkolu, to mowila, ze nie.
a to nie jest tak, ze jest zabroniona nauka w przedszkolu? kiedys chyba weszla jakas ustawa, ze nauczyciele w zerowkach moga byc karani za uczenie dzieci pisac/czytac. nie wiem, jak jest teraz
 
reklama
nie wiem ja ostatnio jestem zaskoczona, bo Tuska ma straszne parcie na literki:szok::-D każe sobie naprzykład napisać jak coś się pisze i za chwilę sama próbuje to przepisać. Literki zna praktycznie wszystkie. Myślałam, że z laptopa edukacyjnego się tego nauczyła zresztą sama też tak twierdziła;-) bo ja nigdy parcia na naukę literek z nią nie miałam,bo zwyczajnie wydawało mi się, że ma jeszcze czas:baffled: a wczoraj jak weszłam na sale, zeby ją odebrać to wszystkie dzieci siedziały w kółeczku z panią i pani im pokazywała na obrazku literkę po czym to które się zgłosiło mówiło co to za literka i kilkoro kolejnych dzieci które sie zgłaszały mówiły jakiś wyraz na tę literkę:tak: niby taka zabawa, ale już jednak nauka:baffled: i sama nie wiem czy się cieszyć czy nie:baffled:
 
Do góry