reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wstydliwy problem męża

Dołączył(a)
16 Kwiecień 2007
Postów
13
U mojego męża, wciąż w kwiecie wieku, zaobserwowałam ostatnio spadek formy w łóżku... widzę, że go to męczy i się wstydzi problemów z erekcją, tak że zaczął unikać zbliżeń, poza tym nie chce na ten temat rozmawiać... tyle że jest coraz bardziej rozdrażniony i coraz częściej się kłócimy. Co mogę zrobić - naciskać na rozmowę, na wizytę u specjalisty, odwiedzenie jakiejś strony z radami czy tabletki ziołowe? Proszę o rady!
 
reklama
Przyczyn może być wiele. Może to być stres w pracy, zmęczenie, ale i też poważne choroby jak cukrzyca, miażdżyca, nadciśnienie. Radzę więc poważnie i szczerze porozmawiać i w razie czego udać się po pomoc do specjalisty
Pozdrawiam i życzę powodzenia!
 
Dzieki za odpowiedz ;-) Z rozmową to niestety jest tak średnio bo on się tutaj zacina i nie chce się przyznać, że problem istnieje... wymyśliłam taką strategię, że mu kupię taki ziołowy lek na wzmocnienie potencji i przekonam go że to nie jego wina, ale stresu przemęczenia palenia... i że to może pomóc... jak myslicie?
 
hej, widziałam ostatnio w gazecie środek wspomagający , który można kupić w wersji dla mężczyzn i dla kobiet. moglibyście go razem zażywać. Może to zadziała. niestety nie pamiętam nazwy, ale myślę że w aptece famaceuta na pewno pomoże:)
 
ten środek to chyba "penigra" czy jakos tak..? A wogóle, to szkoda, że nie chce z Toba pogadać, ani namówić się na wizytę u lekarza. No cóż, faceci podchodzą do tych spraw bardzo ambicjonalnie......
 
możliwe ze to stres.My mimo iż jestesmy młodzi,tez przechodzilismy przez własnie taki poblem,spowodowane było to zstresem,tudna sytuacja w pracy a co za tym idzie?niemoglismy sie dogadac i w sprawach łóżkowych tez było ciezko.
Ale po jakims czasie wszystko wróciło do normy;-)
 
Tak naprawde to takie problemy przechodzi wiekszosc mezczyzn na roznych etapach swojego zycia, i w roznym wieku. Tylko rzadko sie do tego przyznaja!
Ja odradzalabym leki na wlasna reke. Nawet te ziolowe. Nie wiadomo w czym tkwi problem. Jesli juz przelamie sie i zacznie brac cos co nie pomoze na jego problem, to moze to tylko poglebic frustracje i pogorszyc sytuacje. Osobiscie uwazam, ze powinien zglosic sie po porade do seksuologa. On napewno wybierze wlasciwa terapie, ktora poskutkuje.
Jesli nawet uda wam sie lekami na wlasna reke cos wskorac to tez nie jest powiedziane, ze to dobrze. Moze byc to sztuczne stymulowanie a nie wyleczenie problemu. W rezultacie problem bedzie sie poglebial a sztuczne stymulowanie bedzie mialo coraz slabszy efekt.
Nie wiem jak jest miedzy wami, ale radzilabym Tobie nie podchodzic do tego jak do problemu. On to szybko wyczuje i jeszcze bardziej go to doluje i blokuje. On nie chce rozmawiac - pewnie! To nie takie proste jesli Ty robisz z tego problem. Trudno cos doradzic, ale przede wszystkim niech temat lozka zniknie z planu dnia codzienego. Im mniejsza bedzie presja na niego - tym lepiej. Aby go troche wyluzowac sprobuj moze postepowac tak, aby wygladalo, ze to ty nie masz glowy do sexu. Co ci zalezy! Dla dobra sprawy wez wine na siebie. Ale zeby nie bylo, ze on Ciebie juz nie rusza - draznij sie z nim w ciagu dnia, kiedy jakiekolwiek zblizenie jest niemozliwe - to komfortowa dla niego sytuacja. Bedzie wiedzial, ze nie jest Ci obojetny, ale juz wieczorem mozesz byc bardzo zmeczona.
Ja jestem zwolennikiem humoru dla rozladowania napiecia. Oczywiscie nie z kazdym tak mozna. Ale czasem warto sprobowac. Obudzic w sobie niesforne dziecko, ktore skacze po lozku, powyglupiac sie, poszalec, a potem......tylko poprzytulac. Niech on wie, ze nie sex jest dla ciebie najwazniejszy a poprostu bliskosc i fajnie spedzone chwile.
Jesli chcesz go koniecznie namowic na rozmowe o jego niedyspozycji to moze odwroc kota ogonem. Zacznij, ze Ty widzisz, ze chyba sie starzejesz (oczywiscie jako pretekst do rozmowy!!!) bo nie zawsze juz masz taka ochoe na sex. Czasem rwiesz sie do niego jak kiedys, ale i bywaja dni,kiedy Ciebie nie rusza. Ze to chyba juz starosc:)))) I czlowiek zmeczony czesciej, i rozleniwiony...."Nie uwazasz?" - i wtedy zobaczyc co odpowie. Jesli nie bedzie dalej chcial rozmawiac - lepiej darowac sobie dalsze proby! To mu bardziej da do myslenia i utwierdzi w przekonaniu, ze naprawde mialas siebie na mysli, niz jesli bedziesz drazyc i ciagnac za jezyk. Wtedy bedzie to zbyt grubymi nicmi szyte!
Jesli odpuszczenie i wyluzowanie na jakis czas nie przyniesie rezultatow wtedy naprawde doradzalabym lekarza. Takie zaburzenia moga byc tez symptomem roznych chorob.
Namowienie na pojscie na wizyte nie moze byc tez takim nastraszeniem. Raczej: " Choc pogadamy z lekarzem i miejmy to szybko z glowy! Co bedziemy czas marnowac...." rzucone ot tak, od niechcenia. I z humorem lub beztroska. Powazna rozmowa, ktora ma do tego naklonic moze jeszcze bardziej przestraszyc!
Powodzenia
 
reklama
Dziękuję bardzo za porady, rzeczywiście z rozmową z facetem na taki temat jest strasznie ciężko, to chyba była najgorsza próba w naszym związku.
No własnie ja kupiłam tę penigrę bo też widziałam reklamę, na dodatek kupiłam taki strój pielęgniarki w sex-shopie i do kupy wyszło to całkiem całkiem :-D:-D No nie wiem czy to bardziej zasługa tych tabletek czy przebrania, ale z potencją problemów nie miał :-)
No i dogadaliśmy się tak, że powinniśmy zmienic harmonogram naszych milosnych igraszek, bo wieczorem po pracy on czesto rzeczywiscie jest juz na tyle zmeczony i nie w formie ze i organizm odmawia posluszenstwa, ale rano jest calkiem calkiem :happy2:
 
Do góry