U
użytkowniczka r
Gość
Mi też literki Misi nie przeszkadzają,lepiej się czyta 
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Nie macie wrażenia, że opinie na stronie Pampersa pisze jedna i ta sama osoba?Zawsze jest jakaś sąsiadka, jakieś dziecko w tym samym wieku, jakiś cytat mniej lub bardziej egzaltowany, wszyscy zachwycają się tym, że pieluszki są takie cienkie i dzieci nie chodzą w nich jak kaczki...
Byłam kiedyś na rozmowie o pracę, która okazała się być marketingiem szeptanym (oczywiście w ogłoszeniu było napisane, że szukają redaktora - copywritera) i robili nam tam małe szkolenie. Nie podjęłam tej pracy, bo chyba bym w lustro spojrzeć potem nie mogła za takie perfidne oszukiwanie ludzi. Ale teraz mam okropny uraz do porad w internecie. Szczególnie jak ktoś coś poleca i podaje od razu link (za linki w postach więcej płacą zazwyczaj i to jest podstawa rozliczenia ze zleceniodawcą), a inne posty ma zdawkowe i króciutkie (w tej "pracy" 1/4 lub nawet połowa czy więcej postów musi być neutralna, na tzw. budowę wiarygodności - te proporcje ustala też zleceniodawca). Generalnie - nie ma się co sugerować opiniami w internecie
Pracownicy marketingu szeptanego bywają mistrzami w kamuflowaniu się
![]()