reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Wszystko o karmieniu dziecka

Kaja to piosenka śpiewana-mówiona przez Artura Andrusa ;-)

Kaja....
a ja mam pytanie.... bo od przyszłego tyg zaczynam z kaszkami gutenowymi..... i bezglutenowymi.... a Ty wyjeżdżasz to może mi jeszcze zdążysz odpisac.....

Kaszki glutenowe - na początku po łyzce dodawać do posiłków, ale tych innych kaszek to ile Wasze dzieci zjadają? bo nie wiem, czy to ma byc cały posiłek?- wiem, ze zaczynam od małej ilosci, ale jak wszystko oki to ile ma tego byc?

Póki nie jestem w pracy to i tak zawsze cycem dopija zjadane słoiczki, ale potem mnie nie będzie....
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Moj zjada po około 3 łyzki suchej kaszki zrobionej z wodą plus owoce. To wychodzi wielkość około słoiczka. Nie zawsze to zje nawet - ale my raczej działamy smakowo niz posiłek choc wiadomo, że to dla dziecka dużo. Kaszkę glutenową tez tak zrobiłam - zjadł może 3-4 łyzeczki w ten dzień i wiecej nei dawałam - odczekałam 2 dni nic się nie działo i teraz podaję zamiennie jak mi się zachce -jaglana lub orkiszową.
 
Witajcie laseczki :)
Pamiętacie mnie jeszcze? :)))
Troche mnie tu nie było... ale mały jest tak zajmujący, że zapomniałam, jak wygląda komputer
:-D
I rośnie jak na drożdżach :)))
A wcina nutramigen + co nieco z cycusiów :))
Od dwuch tygodni podjada też inne rzeczy :)
Nie cierpi jabłek (no, chyba, że ze słoiczka z hipa), bananami też pluje :):-p
za to obrzera się zupkami, marchewka, pietruszka, ziemniaczki.:)
Po prostu je uwielbia :))
Jutro dodam mu kawałek buraczka. Ciekawe czy mu posmakuje....
ZA to nie chce niczego pić, ani wody, ani soczków, ani herbatek. Z butelki to tylko mleko. Ostatnio dodaje do 50 ml wody pół miarki mleka, żeby sie napił,i miało to posmak mleka . Czasam da się uszukać i wypije :) Próbowałam podawać mu wode łyżeczką, ale się ksztusi :(:no:
Co do kaszek- to narazie dodawałam mu kleik ryżowy do mleczka na noc, ale już czeka na niego kaszka ryżowa o smaku bananowym. Ciekawe czy mu posmakuje, ale nie było kaszki o smaku zupki jarzynowej :-p:-D

Mam jeszcze pytanie do mam butelkowych. Co ile karmicie swoje maleństwa? Bo mój mały jak zacznie sie bawic, to często zapomina o jedzeniu, dopiero jak zobaczy butle, to sobie przypomina . Nawet mija ponad 4 godziny, a on nie zapłacze, ze jest głodny
 
Ostatnia edycja:
witam sie i ja...moja mala troche sie odbazila na zupki i zje ale tylko z mlekiem i kaszka...musze ta cwaniare oszukiwac niestety w ten sposob...z piciem kiepsko ale ona nigdy za wiele plynow poza mlekiem nie pila. Od dzis wieczor probujemy inne mleczko bo nam powiedzial lekarz ze za malo mi dziecko przybiera ( 2 tygodnie 300g to chyba nie za malo co?) i ze nie potrzebuje takiego wygibasnego mleka jak nutramigen i przechodzimy na enfamil o-lac bezlaktozowe i bezsacharozowe mleczko..ciekawe co to bedzie...niby w smaku jest dobre ale moja sie do nutramigenu tak przyzwyczaila ze boje sie ze nie bedzie chciala nowego pic....no nic zobaczymy.Trzymajcie kciuki zeby wszystko poszlo bezproblemowo. A i zamowilam sobie kaszke Holle Orkiszowa po pozytywnych opiniach Kaji o orkiszu. Ciekawe :) Mala i tak najbardziej uwielbia kleik kukurydziany.
 
Sel, trzymam kciuki żeby Ali nowe mleczko posmakowało. Ostatnio jak byłam z małym na sczepieniu to go ważyli, przybrał w m-c 500 g, więc myślę że 300 g w 2 tygodnie to ok. No i mi lekarka powiedziała że wszystko w porządku, wydaje mi się że Alusia przybiera dobrze na wadze :) (ale to tylko moje skromne zdanie)

andzia76, mój Mati butelkowy i je dziennie 4 butle i słoiczek zupki, wychodzi mniej więcej że ja co 4 godziny. Ale tez się nie upomina wcale o jedzenie, no może czasem ale to bardzo rzadko.
 
Witajcie laseczki :)
Pamiętacie mnie jeszcze? :)))
Troche mnie tu nie było... ale mały jest tak zajmujący, że zapomniałam, jak wygląda komputer
:-D
I rośnie jak na drożdżach :)))
A wcina nutramigen + co nieco z cycusiów :))
Od dwuch tygodni podjada też inne rzeczy :)
Nie cierpi jabłek (no, chyba, że ze słoiczka z hipa), bananami też pluje :):-p
za to obrzera się zupkami, marchewka, pietruszka, ziemniaczki.:)
Po prostu je uwielbia :))
Jutro dodam mu kawałek buraczka. Ciekawe czy mu posmakuje....
ZA to nie chce niczego pić, ani wody, ani soczków, ani herbatek. Z butelki to tylko mleko. Ostatnio dodaje do 50 ml wody pół miarki mleka, żeby sie napił,i miało to posmak mleka . Czasam da się uszukać i wypije :) Próbowałam podawać mu wode łyżeczką, ale się ksztusi :(:no:
Co do kaszek- to narazie dodawałam mu kleik ryżowy do mleczka na noc, ale już czeka na niego kaszka ryżowa o smaku bananowym. Ciekawe czy mu posmakuje, ale nie było kaszki o smaku zupki jarzynowej :-p:-D

Mam jeszcze pytanie do mam butelkowych. Co ile karmicie swoje maleństwa? Bo mój mały jak zacznie sie bawic, to często zapomina o jedzeniu, dopiero jak zobaczy butle, to sobie przypomina . Nawet mija ponad 4 godziny, a on nie zapłacze, ze jest głodny

JA co trzy godziny co do minuty bo jak nie ma na czas to jest taki wrzask ,że szok, czasami ale to bardzo rzadko zdarzy się ,że go przetrzymam pół godz, wodę co jakiś czas daję i pije ale niewiele, herbatki, soczki odpadają.Z jedzonka próbowałam i marchewkę i jabłuszko ale nie chciał, wczoraj sama ugotowałam marchew, ziemniak, pietruszka i troszkę oliwy zmiksowałam i zjadł...4 łyżeczki:dry:, a dziś to samo tylko słoiczkowe i aż 3 łyżeczki, taki chętny do nowości:no:, na noc dodaję do mleka kleik ryżowy, a w dzień kaszkę bananową.
 
W temacie kaszek - moje dziecię przekonało się jednak do kaszki jaglanej, tylko muszę dać sporo owocków do niej. Na jeden posiłek póki co wychodzi nam kaszka z 50 ml wody i dużej łyżki kaszki i do tego pół słoiczka przecieru owocowego. Nie wiem, czy to dużo, czy mało - objętościowo wychodzi chyba troszkę więcej niż mały słoiczek. Ładnie zjadła już kilka razy, ale dzisiaj na przykład tylko połowę i nie chciała więcej.

Mleko modyfikowane póki co odstawione. Butelki zdecydowanie młoda odmawia, to nie zmuszam. Cokolwiek do picia poza cycusiem - od wtorku próbuję podawać niekapek, na razie bez większych sukcesów, ale nie poddajemy się. Cycuś został nam obecnie tak ze 4 razy dziennie - rano takie solidne śniadanko, a potem w ciągu dnia raczej mniejsze ilości.
 
oj to mój szczypiorek wyżera ze szok....nie podaje mi co do godziny tylko tam niej wiecej bo dalej głownie na cyckach leci...
wiec tak rano jak sie obudzimy, kubek kaszki na wodzie...kubek znaczy sie 100ml...taki mam i w nim mu robie ;-) i cycek
czasem do kaszki dodoaje jakieś owoce zblenderowane.
do 16 podjada cycusia, herbatke lub soczek albo jeszcze jakis owoc
ok 16 obiadeczek czasem jak mam wenę to cos mu ugotuje ale głownie słoiczki, wiec zjada ok póltora kubka i cycek...
wczoraj dostał zupke kalafiorową(kupnaze słiczka plus ugotowany kalafior) i kupki ma ładniejsze i troszke luźniejsze ;-)
pozniej to juz moja mam wpada i ładuje w małego co jej pod rękę podejdzie, ostatnio wszamał piętkę, chrupka kukurydzianego dużego paluszka i takaie tam co mu w ręce ładnie sie trzyma i sam zajada
po tym wszystkim konkretnej kolacji raczej nie daje tylko od wieczora do rana na cycku...ok 20-21 zasypia po kapaniu i budzi sie o 3,6,7
ogolnie to te zupki i dania ze słoiczków szamie wszystkie nawet ostatnio zaczełam mu podawac takie konkretne na 8-9miesiąc, czasem sie zakrztusi ale daje rade jesc;-)
zauwazyłam tylko ze gorzej znosi "naturalne" owoce jak mu sama robie blenderem...jakos pozniej ma ta kupke troszke inną....
tak mi sie wydaje ze chyba w słoiczkach zdrowsze niz z drzxewa prskane ....
wiec poki małemu nic nie jest dostaje wsio;-D
 
reklama
Ja bym się bała tak dawać co popadnie:eek:jak widze to dopiero skończy 5 miesiąc a tu już tak zajada i jak sama piszesz czasem sie zakrztusi i słowo"ale daje rade":eek:

Nie obraź się ale kurcze tyle mówiono że dzieci sie krztusza a potem....:-(ja bym uważała tak z tym:sorry2:dziecko zdąży zjesc to i owo i to w swoim czasie jak i wtedy kiedy będzie potrafił i mógł:tak:
 
Do góry