gabriellao0
Ja...
ba! pamiętam ze mna na sali była pani która miała 7 lenią córkę chyba i urodziła synka!
ona przyszła bez majtek! bez własnej koszuli! bo jej nikt nie powiedział, że 'już wolno'
biedna taka, przerażona strasznie jak się dowiedziała że majtki mozna że własne podpaski można (a nie ligninę szpitalną tylko)
a w temacie to
A. już całkowicie 'krowi' na dzień i na noc
i je już właściwie wszystko, niektóre rzeczy bardzo małych ilościach ale je
(omijamy smażone, grochówkę itp.)
ona przyszła bez majtek! bez własnej koszuli! bo jej nikt nie powiedział, że 'już wolno'
biedna taka, przerażona strasznie jak się dowiedziała że majtki mozna że własne podpaski można (a nie ligninę szpitalną tylko)
a w temacie to
A. już całkowicie 'krowi' na dzień i na noc
i je już właściwie wszystko, niektóre rzeczy bardzo małych ilościach ale je
(omijamy smażone, grochówkę itp.)
. Pilnowały tylko żeby dziecko jadło minimum co 3 godziny minimum 15 min i nawet w nocy nas budziły i kazały budzić dzieci do jedzenia. Strasznie się stresowałam, że Lusia zbyt mało je, bo ona ssała 5 min i za nic nie chciała dłużej.
