reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wszystko o karmieniu ;)

a ja nie mam pojęcia co to sa szagówki ;)
hm, co do kopytek - ja robię zawsze leniwe, bo takie lubimy. Kopytka to kluski do których dodajemy tylko makę ziemniaczaną, kluski śląskie to rakie do których dodaje się także mąkę pszenną i jajo, do gnocchi dodaje się tylko pszenną....
Moja babcia robi jeszcze pyzy z mięsem (wczoraj nas uraczyła - pilnuje mojej małej, bo jest chora) poezja!!! :) Wiem, że robi się też takie z mieszaniny ziemniaków gotowanych i surowych tartych..
Trochę to skomplikowane...:-)
 
reklama
O i te kluchy z surowych ziemniaków uwielbiam:-D:tak:!!! Z kiszoną kapustą! Mniam! Chyba zadzwonię do przyszywanej babci, zapytam jak się je robi! Bo to u niej pierwszy raz zajadałam się tymi kluchami.:-p
 
boże ale mi apetytu narobiłyście :p
Miki jadł i kopytka i leniwe z masełkiem- bardzo mu smakowały- a że pojemny ma żołądeczek także dla mnie to już norma że potrafi wciągnąć co najmniej połowę tego co sama mam na talerzu :p
 
O i te kluchy z surowych ziemniaków uwielbiam:-D:tak:!!! Z kiszoną kapustą! Mniam! Chyba zadzwonię do przyszywanej babci, zapytam jak się je robi! Bo to u niej pierwszy raz zajadałam się tymi kluchami.:-p



też je baaaardzo lubię. Mikolaj też wcina. ja ucieram ziemniaki, dodaję jajko, mąkę, odrobina soli i gotuje.

a teraz pytanie z innej beczki - jakie warzywa podajecie surowe? czy można marchewke? salate? zielonego ogóra? bo ja już glupieje :-D
 
Surowych warzyw nie podaję, bo jak nie da się zjeść to nie fajne jest:dry: i ląduje na dywanie, przetargane kilka razy, po drodze zahaczone o psa, może on zje:-p. Pies jednak świeżą roślinnością gardzi:dry:. Na wszelki wypadek po tym wszystkim jest sprawdzane czy na pewno nie da się tego zjeść. Yyy... Do łapki tylko mientkie rzeczy, które na pewno zostaną zjedzone:tak::-D.
 
ja do łapki daję tylko przekąski typu ciacho, chrupki aaaa czasem podczas obiadu u moich rodziców jak nie jemy w krzesełku to Mysia sama chce więc daję jej kawałek mięska taki nie rozdrobniony i sobie zjada sama. Wszystkie dania obowiązkowo w krzesełku w kuchni.
 
z surowych warzyw to jadl pomidorka i zielonego ogorka, marchewke surowa probowalam tarta to nie chcial, a w calosci to nie daje mu do lapki tylko podaje do gryzienia jak siedzi w krzeselku - bardziej trze dziasla niz je, ale musi ja dostawac jak widzi ze Wiktoria chrupie. nic tam, teraz radzi sobie jak moze, ale sie nauczy.
do raczki to ma bagietke, lubi jesc zwinieta szynke, ale zolty ser to tylko tarty z miseczki (i tego nie rozsypuje)
 
reklama
Moje dziecko jak dostaje do łapki to je...Ani mu w głowie bieganie z tym po mieszkaniu. Z chrupkiem potrafi stac w jednym miejscu i nie ruszy sie póki nie pochłonie.
 
Do góry