Matko, nie nadrobie wszystkiego
w skrócie: czapki - u ns tez nausznik zawsze ląduje na czole
i mlody nie przepada za nakryciami glowy.
Sara - Tadzik tez uwielbia miec cos na buzi, na poczatku dawalam pieluszke, ale ze sie zrobily szorstkie po praniach, to teraz ma taką moją koszulkę mięciutką (stracilam fajną rzecz z garderoby, ale co tam
) i tez sie nią zawsze mizia - to bardziej przypadkowe, ale jak nie ma czegos przy policzku to nie usnie. czasem to sie smieje, ze mustafa z niego, tak sie potrafi zapatulic. Ale zawsze pilnuję, zeby przez nią nie oddychal, bo to niedobrze na gardlo. zawsze odslaniam mu buzie i nosek.
a u nas kolejny problem (grrr, który to juz) - otóz, jako ze maly ma oznaki alergii, przeszlam na restrykcyjną dietę (efekt - ostatnie 1,5 kg z ciązy poszło w dal i wrocilam do swojej anorektycznej wagi
). No i final jest taki, ze zmiany na policzkach jak byly, tak są, a mlody zaczął robic tak rzadkie kupy, ze wsiąkają cale w pieluche
przestraszylam sie, ze to biegunka - ale dziecko radosne, kup bylo na dobę 4, czyli nie jakos strasznie duzo, zjadł normalnie czyli 850 ml.... no i nie wiem, chyba jednak dieta bezglutenowa, beznabialowa i bezowocowa mu nie słuzy
i co teraz ja mam jesc, ja juz wysiadam:-(no i czy leciec do lekarza z tymi kupami? czy po prostu zjesc inaczej i zobaczyc jak to na niego podziała?


Sara - Tadzik tez uwielbia miec cos na buzi, na poczatku dawalam pieluszke, ale ze sie zrobily szorstkie po praniach, to teraz ma taką moją koszulkę mięciutką (stracilam fajną rzecz z garderoby, ale co tam

a u nas kolejny problem (grrr, który to juz) - otóz, jako ze maly ma oznaki alergii, przeszlam na restrykcyjną dietę (efekt - ostatnie 1,5 kg z ciązy poszło w dal i wrocilam do swojej anorektycznej wagi


