reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wszystko o naszych dzieciach!!!!!!!!Waga,choroby,rozwój,opieka itp.

Matko, nie nadrobie wszystkiego:no: w skrócie: czapki - u ns tez nausznik zawsze ląduje na czole:tak:i mlody nie przepada za nakryciami glowy.
Sara - Tadzik tez uwielbia miec cos na buzi, na poczatku dawalam pieluszke, ale ze sie zrobily szorstkie po praniach, to teraz ma taką moją koszulkę mięciutką (stracilam fajną rzecz z garderoby, ale co tam:-D) i tez sie nią zawsze mizia - to bardziej przypadkowe, ale jak nie ma czegos przy policzku to nie usnie. czasem to sie smieje, ze mustafa z niego, tak sie potrafi zapatulic. Ale zawsze pilnuję, zeby przez nią nie oddychal, bo to niedobrze na gardlo. zawsze odslaniam mu buzie i nosek.

a u nas kolejny problem (grrr, który to juz) - otóz, jako ze maly ma oznaki alergii, przeszlam na restrykcyjną dietę (efekt - ostatnie 1,5 kg z ciązy poszło w dal i wrocilam do swojej anorektycznej wagi:wściekła/y:). No i final jest taki, ze zmiany na policzkach jak byly, tak są, a mlody zaczął robic tak rzadkie kupy, ze wsiąkają cale w pieluche:baffled: przestraszylam sie, ze to biegunka - ale dziecko radosne, kup bylo na dobę 4, czyli nie jakos strasznie duzo, zjadł normalnie czyli 850 ml.... no i nie wiem, chyba jednak dieta bezglutenowa, beznabialowa i bezowocowa mu nie słuzy:baffled: i co teraz ja mam jesc, ja juz wysiadam:-(no i czy leciec do lekarza z tymi kupami? czy po prostu zjesc inaczej i zobaczyc jak to na niego podziała?
 
reklama
a z pokarmem w piersiach to jest jakies dziwne- ja przeciez od samego początku odciagam tylko laktatorem, wiec identycznie obie piersi. A odpoczatku lewa piers byla bardziej leniwa i mialam z niej mniej pokarmu. Wczoraj patrze w lustro, a lewa piers sie wyraznie zmniejszyla!!! no nie, zawzielam sie i zaczelam ją odciągac dluzej niz prawą - chyab jest juz troche lepiej, ale pokarmu z niej i tak jest mniej. 2/3 mam z prawej piersi, a 1/3 z lewej. Pokrecone to jest:baffled:
ja juz mam ochote mlodego odstawiac, ma na cos alergie, ale nie jestem w stanie dojsc, na co. Juz prawie nic nie jem, a policzki wyglądają ciągle tak samo:baffled: to znaczy brzydko:baffled:
 
Dominik dzisiaj był już weselszy i zaczął więcej jeść, mam nadzieję, że problemy poszczepienne minęły bezpowrotnie.
Ogólnie to jeszcze dzisiaj spał dużo, ale pogoda u nas w kratkę, tak że nawet dorosły jest senny.


Jeśli chodzi o czapki to Dominik też nie lubi, ale płacze już rzadziej przy nakładaniu, kiedyś bardziej się denerwował.
Kąpiele i mycie główki, czy buźki znosi dobrze, ale z ubieraniem jest troszkę gorzej, od czasu do czasu się denerwuje.

Moonik nie wiem co Ci poradzić, ale może warto skonsultować się z lekarzem.
A tak ogólnie to dużo zjada Twój synuś. U nas średnio 750 ml.
 
moonik bo zwykle lewa pierś jest mniej wydajna niż prawa. 90% kobiet tak ma - często o tym nie wiedząc ty wiesz bo odciagasz i widzisz...:tak:a buzia... hmmm... a może to nie jedzenie tylko jakiś kosmetyk?? albo wasz proszek do prania:confused:
 
moonik1 moja pediatra twierdziła że uczulenie pokarmowe nie wystepuje tylko na buzi i cały czas mówiła że to raczej uczulenie kontaktowe i u nas najprawdopodobniej było na jakies pyłki kwiatowe,odkąd przestały pylić mała niema żadnych krostek i piękna buziulkę.
 
no i mnie chyba dopada pomału kryzys laktacyjny...:baffled: ale poradze sobie:) w razie czego mam zapas 3 butelek w zamrazalniku - ale to w ostateczności. Młoda musi trochę pomęczyć mi cycki bo inaczej nie wyjdziemy z kryzysu... Tak się ucieszyłam, tym że mała w końcu zaczęła normalnie jeść że nie zauważyłamże zaczyna tez podsypiac przy cycu. tzn zauważyłam tylko chyba za długo jej pozwalałam. albo może nie za długo tylko jakos tak... tak sie ucieszyłam że zaczyna się zachowywac normalnie przy piersitzn jak normalne niemowlę - podsypia ssie - ideał. ucieszyłam się jak głupia. że w końcu normalnie... a teraz wiszę z młoda na cycu... chociaz wolę tak. niż tak jak było wczesniej...mała je przez około 30 minut. trochę podsypiając ale budzi się i ssie dalej więc jej nie wybudzam... dobrze robię? czasem takie karmienie trwa nawet godzinę. potem mam godzinkę czy 1,5 przerwy i od nowa...:baffled: kurcze. tak to jadła w 10 minut i było po sprawie ale wtedy nie mogłam jej dostawić...

a i sprawdziłam im dłużej mała nie je tym trudniej ją dostawić do piersi. wcześniej myslałam, że po prostu nie jest głodna - nie płacze a smoczek zasysa a przy piersi kaprysi...:nerd: wypluwa łaie od nowa...wypluwa. wcześniej czekałam jeszcze bo jak ja podnosiłam i dawałam smoka to była zadowolona - więc myslałam - nie jest głodna. a teraz widzę że wystarczy chwila cierpliwości. ona jakoś nie umie tej brodawki złapać. nie wiem czy jest aż ta niecerpliwa czy co...? więc daję jej smoka i jak widzę, że się leko luzuje to wyciagam i daję pierś. i pomaga chociaż nie zawsze. czasami musze to zrobić kilka razy - a staram się nie czekac dłużej niż 3 i pół godziny... wcześniej zauważylam, że jak ja próbowałam dostawiac tpo zaczynało się wyginanie i płacz przy iersi a teraz po prostu daję jej chwilkę pokrzyczeć i i tak proponuję cyca... i ssie więc to chyba tylko taki płacz dla płaczu. albo z nerwów że nie może złapac od razu... Jak myslicie??
 
Ja zauważyłam ze moja się pręży i wygina czasami płacze(krzyczy)jak jest mocno głodna a ja się guzdram,no i u mnie jest tak że jak je to nagle zaczyna się wiercić,odpuchać od cyca musze ją wziąsc do odbicia beknie sobie praktycznie od razu czasami ze 2-3 razy i dalej je już spokojnie,zdarza sie że poje i znowu muszę tak zrobić
 
reklama
no moja też czasami musi beknąć tylko jak ją podnosze to zaczyna wyć bo głodna... zonk! i juz mi się kilka razy zdarzyło że rzygnęła mi na pierś - bo za bardzio się guzdrałam z odbeknięciem:)
 
Do góry