reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wyprawka dla maluszków i ich mam

A ja jeszcze dla dziecka nie kupilam nic oprocz dwoch par skarpetek ;-)(a jeszcze tak udalo mi sie trafic,bo nie wiedzialam co bedzie a wzielam rozowe-i jest dziewcze)wozek,lozeczko,komode do przewijania,foteliki(bo az dwa)szafke z wanienka do kapania no i oczywiscie cale mnostwo ciuszkow-dostalam.No i jakos tak caly czas twierdzilam,ze zbyt duzo kupic nie musze...a jednak sie troche tego uzbieralo.Materac,posciel,butelki,smoki,laktator,pieluszki tetrowe(bo tak pare warto miec)no i jakis nowy ciuszek by sie chyba tez przydal...Trzeba sie wybrac na zakupy bo jeszcze troche i nie zdaze :tak:
 
reklama
ja mam chyba juz totalny zanik mozgu... wydawalo mi sie ze dzis byla tu gdzies rozmowa o karuzelkach Fisher Prize... no wiec donosze ze wypatrzylam taka na pilota z projektorem i bajerami u mnie w komisie ;-) nowka z paragonem za 80 zl ;-)

poszukajcie dziewczyny w swoich komisach - czasem trafiaja sie nowki jak sie goscie zdubluja z prezentami :-)
 
Niecierpie fioletu:baffled:Brudzi i paskudnie na dziecku wyglada. Fakt ze jest dobry do pepuszka ale teraz jest tyle innych srodkow ze bede go omijac z daleka:tak:

Fiolet nawet na szkole rodzenia odradzali, bo... brudzi własnie...:tak:

co do pępuszka to ja fioletu używałam tylko przy pierwszym dziecku i wszystko miałam zapaskudzone!!!!
potem znalazłam patent i mam zamiar po raz trzeci z niego skorzystać: zwykły spirytus kupiony w sklepie mocze w nim patyczek od uszu i wciskam krople pod pępowinkę:-) położna kiedy do mnie przyszłam stwierdziła co doświadczenie to doświadczenie:-) a ja i tak kazałam jej wykąpać ostatnią córę:-)

a reszte spirytusu dolałam do malewki wiśniowej, pycha:-D

Nasze mamy tak robiły i żyjemy. Ja na swój pępek nie narzekam :-D

ANDARIEL a co Wam konkretnie mówili? Bo jak ja byłam ostatnio z Anielą u ortopedy to zapytałam o materacyk i lekarz mi powiedział, że najważniejsze żeby był twardy:baffled::confused: i polecał kokos... Zgłupiałam totalnie :baffled::baffled::baffled:

Co człowiek, to inna opinia. Mnie rehabilitantka polecała własnie gryke -pianke - kokos.

ja powiem tak... o ile mniej problemow mialy nasze mamy jak sie rodzilysmy - mialy bardzo ograniczony wybor i cieszyly sie z tego co im sie dla nas udalo zdobyc ;-)
a my biedne? szkodliwe zabawki, butelki, 100 tys. materacy, wozkow, lozeczek do wyboru... fiolet? leko? wacik i spirytus? szalu mozna dostac:tak:;-):wściekła/y::baffled::shocked2:

Święte słowa!!

NAWET TAKIE NA POŹNIEJ:
http://www.fotosik.pl

BO Z KRÓLICZKIEM I JUŻ:sorry2:

Piękne rzeczy i wierzyć się nie chce, ze za takie małe pieniądze!!

Ja mam Kasiu 3 lumpki pod domem ale po takie cudeńka idę na drugi koniec miasta, bo tam mają bardzo często nowe jeszcze z metką i renomowanych firm (next, h&m, erlydays itp.) i wiem że nawet bez waszego doświadczenia mogę brać w ciemno.
Choć ostatnio się powstrzymałam przed zakupem czegoś z kapturem. Wniosek: uczę się!

Ups... chyba temat z kapturkami przespałam, ale szybko myśląc dochodze do wniosu, że nie mam takowej odzieży dla malej za wiele :sorry2:

Dziewczyny dzwoniłam do tej babki w sparwie tego mojego brakującego rożka :tak:
Była bardzo miła, przeprosiła mnie za pomyłkę i powiedziała że doślę go jak najprędzej :-)

No i super!!

Właśnie zrobiłam ostatnie pranie dla Małej :)
Jutro przyjedzie kuzynka i mi poprasuje rzeczy :), bo ja jeszcze długo nie mogę stać, więc pomoc potrzebna :) dobrze mieć czasami rodzinę w pobliżu :)

Jak ja zacznę pranie, to pralka będzie chyba 24 h chodzić ;-) A co do prasowania Deli, zostaw coś na sobote. Ja rowniez bardzo chętnie pomogę :tak:

ja mam chyba juz totalny zanik mozgu... wydawalo mi sie ze dzis byla tu gdzies rozmowa o karuzelkach Fisher Prize... no wiec donosze ze wypatrzylam taka na pilota z projektorem i bajerami u mnie w komisie ;-) nowka z paragonem za 80 zl ;-)

poszukajcie dziewczyny w swoich komisach - czasem trafiaja sie nowki jak sie goscie zdubluja z prezentami :-)

Super Ci się udało. Ja karuzele zażyczę sobie jako prezent, bo rodzina pyta co mają kupić, więc porozdzielam każdemu jakiś pomysł...
 
No wlasnie mnie tez ta wizja brudzacego fioletu przeraza:baffled: Chyba w tym przypadku zignoruje rade poloznej:zawstydzona/y:
Efe zakupy swietne a tego pajacyka z serduszkiem mam identycznego:tak:
Zrobilam sobie juz szlaban z kupowaniem ciuszkow bo i tak jest za duzo:tak: Jak uloze w szafie poprasowane to zrobie Wam fotke;-) Zrobilam juz 4 pralki i czekaja mnie jeszcze ze 3 prania.;-)
 
Chcialam spytac dziewczyny czy pluczecie ciuszki w plynie hypoalergicznym i w jakichs specjalnych proszkach piezecie?? bo ja normalny persil i zwykly plyn do plukania tylko plucze jeszcze raz dodatkowo...Jak poleza sobie teraz ciuszki jeszcze ponad miesiac i wyprane i wyprasowane to chyba ewentualne allergeny sie ulotnia,albo??:confused:
 
Na temat prania i płynów był już cały temat ;-)
Większość dziewczyn pierze bez płynów do płukania, a proszki kupujemy specjalne dla dzieci (np. Lovella, Dzidziuś).
Ja dodatkowo włączam program podwójnego płukania.
 
Oj...to moje pierwsze dziecko,nie wiedzialam,ze trzeba prac w jakichs specjalnych proszkach:baffled:No coz...moje juz wyprane,wiec pozostaje mi miec tylko nadzieje,ze nie dostanie zadnej wysypki:szok:
 
Oj...to moje pierwsze dziecko,nie wiedzialam,ze trzeba prac w jakichs specjalnych proszkach:baffled:No coz...moje juz wyprane,wiec pozostaje mi miec tylko nadzieje,ze nie dostanie zadnej wysypki:szok:
Ja na twoim miejscu wyprałabym jeszcze raz bo dorosły proszek jest zaostry dla delikatnego ciałka dziecka. Dawniej mamy prały tylko w mydełku.
 
NAWET TAKIE NA POŹNIEJ:




BO Z KRÓLICZKIEM I JUŻ:sorry2:

Śliczne ubranka, a ten pajacyk z króliczkiem skąś znam :-) mam dokładnie takie sam hihi.

Ja wszystkie ubranka które miałam z lumpka prałam najpierw w zwykłym proszku i potem kolejny raz w proszku dla dzieci. Mam lovelę i dzidziusia, ale skusiłam się wyprać w dzidziusiu bo tak ślicznie pachnie :tak:. Nowe rzeczy natomiast piorę tylko raz od razu w dziecinnym proszku, nie używałam żadnych zmiększaczy.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Oj...to moje pierwsze dziecko,nie wiedzialam,ze trzeba prac w jakichs specjalnych proszkach:baffled:No coz...moje juz wyprane,wiec pozostaje mi miec tylko nadzieje,ze nie dostanie zadnej wysypki:szok:
Ja też nowe ciuszki wyprałam w Dzidziusiu. Ale czytałam, żeby wyprać również swoje ubrania, z którymi maluszek będzie miał jakiś kontakt. Wię wyprałam w nim też swoje biustonosze do karmienia i koszule do szpitala.
 
Do góry