No ja chyba też nie kupowałabym tej niani, ale mój mąż zobaczył, że jego kolega z pracy miał i zaczęło się wymienianie opinii na temat różnych firm. Więc coś czuję, że będziemy mieć el.nianię choćby ze względu na to, że to super gadżet, a mój mężulek kochany to gadżeciarz. No oczywiście wynalazł jakąs super nianie, która ma walkietalkie. Pytam się "Ale po co nam taka wypasiona niania z walkietalkie?". No jak to po co. A jak będziemy na deskę w zimie jeździć to będzie jak znalazł, będziemy mogli się na stoku porozumiewać. No! Więc będziemy mieć nianię, żeby w góry móc jeździć

Wczoraj byli u nas znajomi- w tym dobry kolega męża z żoną. Rozmowa zeszła na narzędzie budowalne, sprzęty, maszyny itp. Kolega mówi:
- Ja to bym sobie taką małą kopareczkę kupił.
Jego żona:
- A po co Ci, co byś sobie nią kopał? (mieszkają w bloku)
On:
- No nie wiem. Coś bym sobie kopał. Podłączał bym się do jakiejś ekipy budowlanej co drogi robią i bym sobie kopał. Nawet nie wiesz jak to relaksuje.



Myślałam, że orła wywinę. Faceci i ich atrybuty hahahahaha