reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wyprawka i inne cuda dla nas i maluszków :)

wykałaczka-przybija mnie myśl o naszym metrażu ale szans na większe nie ma.Mamy spory duży pokój ale ciężko tu cokolwiek wydzielić dla noworodka.Łóżeczka też nie mam za bardzo gdzie wstawić.Amelia spała z nami miesiąc a potem wyglądało to tak że pięknie zasypiała w swoim łóżeczku a w trakcie nocy i tak lądowała u nas bo ja przez sen ją karmiłam nawet nie pamiętałam kiedy ją wyciągałam z łóżeczka.
 
reklama
ja łóżeczko planuje postawić w pokoju starszego syna, jeśli w nocy mocno źle będzie to kilka razy będzie spał z nami w pokoju w wózku :-p
 
Ja nie jestem w stanie wnieść wózka do domu na pierwsze piętro a więc odpada.Zresztą codzienne czyszczenie błota z kół(będzie jesień/zima)odpada.
 
Ojej ile wy już macie ciuchów dla waszych pociech. My to z mężem postanowiliśmy, że na zakupy dla malucha wybierzemy się pewnie przed samym porodem:-) Zresztą podejrzewam,że tradycyjnie większość rzeczy typu łożeczko, być może wózek itp może przez allegro pozamawiam, nie wiem zobaczę najpierw co mają do zaoferowania na Tychach :-)
U nas łóżeczko będzie stało w sypiani, a potem jak dzidzia podrośnie mam nadzieje, że do tego czasu wystartujemy i skończymy budowę żeby miało swój pokoik a jeśli nie, będzie trzeba poświęcić sypialnie, bo mieszkanie gdzie wynajmujemy ma 2 pokoje.
 
kademi ja to samo... narazie łóżeczko w sypialni. daj boże że za 2-3 lata dom będzie gotowy i dzidziuś dostanie swój pokój. w innym razie trzeba będzie kombinować.
 
My będziemy mieć kącik dla Hani w sypialni (mamy dwa pokoje, sypania + salon). Nie mam zamiaru trzymać dziecka w wózku w mieszkaniu. Wózek to wózek - na spacer ;) A w mieszkaniu jest łóżeczko, łóżko rodziców, bujaczek/leżaczek czy kosz Mojżesza.

Nie wiem czy kołyska starczy na pół roku. Podobno, ze względów bezpieczeństwa, do trzeciego miesiąca można w niej dziecko trzymać. Może takie łóżeczko to dobre rozwiązanie? http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcS77FEXuBgIfzr5R8905s0tiVHCvWY-1D8SP35tckQ43keE0ofP lub http://2.bp.blogspot.com/-c-S51obyM...zniaki+noworodki+spia+przy+lozku+rodzicow.JPG
 
Iryska - my też mamy małe mieszkanko - 2 pokoje i 40m w sumie...Ja póki co wykombinowałam, że łóżeczko stanie u Misi w pokoju i pierwsze tygodnie ja też tam będę nocować na takim rozkładanym łóżko-fotelu a mąż w naszym pokoju. No i zobaczymy...liczę, że Misia będzie miała mocny sen po tacie i płacz jej nie będzie budził - zresztą ja będę blisko w gotowości do karmienia głodomora:rofl2: Jak zacznie przesypiać w miarę porządnie to przeprowadzę się znowu do mojego i męża pokoju a mała zostanie ze starszą siostrą.
No wszystko okaże się w praniu, na razie taki mam plan :cool2:.
 
Annie-fajne rzeczy ale zwłaszcza to drugie to sypialniane łóżko trzeba mieć co za tym idzie sypialnie:-)My mamy kanapę która składany na dzień.Też uważam że wózek do spacerów jest.
Martas-my mamy 47m niby spore mieszkanie ale ciężko tu wydzielić coś osobnego dla dziecka nie mam takiej wyobraźni.Chciałam w wakacje uczyć Amelię spać w łóżku żeby nie było że dzidzia się urodzi i jej łóżeczko zabierze a więc spanie w łóżku w pokoju dzieci odpada.

Ale się wnerwiłam na M.wrrrrr odkąd jestem w domu zrobił się z niego leń.Ja z motorkiem w d....latam od 7 rano do 22.Do dziecka rano wstaje on śpi,robię śniadanie on wstaje na gotowe a potem zamiast zająć się dzieckiem odpoczywa przed kompem.A ja latam ściągam pranie,wieszam pranie,dziecko ubieram.Obiad szykuje....coś się mu pomyliło.Afera była a jakże w ramach strajku nie zrobię mu dzisiaj obiadu a co.Bozia rączki dała
 
ups... to żeś się dziś wnerwiła! bez kija nie podchodź ;-) ale rozumie, też tak czasami mam i wtedy też się do Was żalę. mój ma pracę, działalność i jeszcze przy domu trzeba coś zrobić. rozumiem go. i niby podzieliliśmy obowiązki. ja dom on poza. ale czasami jak jest sezon, że w pracy lipa bo zima, w firmie lipa bo zima, poza domem nie ma co robić, to żeby pomagał w domu...a gdzie tam! uprosić się muszę i na wściekać. chłopy... tak Bóg stworzył... PROSTE JAK KONSTRUKCJA CEPA! :-p
 
reklama
Iryska mój B też mnie podgaduje, że teraz "kura domowa" jestem i blabla, ale zawsze mu mówię, że póki moja wypłata w całości wpływa to nadal jestem "matka pracująca" i niech jest wdzięczny za to co robię;-)
Na poważnie faceci to chyba tak mają, im więcej byśmy robiły tym więcej mają oczekiwań... Z obiadem świetny pomysł.
 
Do góry