reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wyprawka malucha

co do rzeczy do szpitala to mój szpital miał taką listę i to miałam


  • koszula nocna głęboko rozpinana szt 3 ( ja miałam jeszcze 2 zwykłe piżamy bo nienawidzę koszul a siedziałam tam 7 dni)
  • szlafrok
  • bielizna jednorazowa 3-4 szt ( zwykła 3 szt też się przydała)
  • skarpetki 3 szt
  • stanik do karmienia 2 szt.
  • wkładki laktacyjne do biustonosza
  • kapcie
  • klapki pod prysznic
  • przybory toaletowe
  • płyn do higieny intymnej (ten co używaliśmy w ciąży)
  • paczka podpasek (jak największych)- przez 7 dni zeszło mi 40 szt czyli 4 paczki
  • chusteczki higieniczne
  • ręcznik duży i mały (mąż donosił na bieżąco świeże)
  • komórka i ładowarka
  • woda mineralna (donosili mi)
  • podkłady higieniczne na łóżko 5 szt
  • sztućce i kubek ( szpital miał swoje i nie przydały się
poza tym przydały się gumki do włosów, pomadka nawilżająca do ust, ręczniki kuchenne no i nakładki na piersi oraz niezastąpiony bephanten
jak coś mi się przypomni to dopiszę

laktator szpital udąstępniał i wysterylizowane końcówki do niego tak samo jak rogal do karmienia



 
reklama
kasia ubranka dla dziecka są na poprzedniej stronie a co do reszty to napiszę w wolnej chwili bo teraz robię obiad dla mojego małego przeziębionego śpiocha :-)
 
Higiena i kosmetyki
• płyn do kapieli (na początku myłam samą wodą ale emolient okazał się być niezbędny bo mała strasznie się wysuszała)
• krem pielęgnacyjny i na odparzenia (miałam linomag a+e i bephanten)
• miękka szczoteczka do włosków
• nożyczki do obcinania paznokci z zaokrąglonymi końcami
• płatki kosmetyczne (przydatne do obmywania twarzy dziecka i okolic oczu) najlepiej takie większe prostokątne lub gaziki
• patyczki do uszu (specjalne dla dzieci)
• gumowa gruszka do oczyszczania noska albo inne urządzenie do czyszczenia noska
• proszek lub płyn do prania przeznaczony dla niemowląt
• chusteczki pielęgnacyjne nawilżone
• sól fizjologiczna do przemywania oczu lub czyszczenia noska
• termometr do mierzenia temperatury dziecka
• oktanisept lub inny specyfik do pępuszka
aaa i na zimową porę jakiś krem ochronny do buzi

inne kosmetyki przydały się gdzieś około 3 miesiąca



 
A ja dzisiaj kupiłam parę rzeczy;-) m.in. nożyczki do paznokci, termometr do wody, szczotkę do włosów, patyczki do uszu i maleńkie skarpetunie:-) także powoli zaczynam zbiórkę;-)
 
Hejka, nie wiem czy to my jacys inni jestesmy, czy tez te listy sa na wyrost... tak wielu rzeczy przy pierwszym dziecku nie uzywalam, w ogole nie bylam w ich posiadaniu. Moze je wypisze:
plyn do kapieli - do tej pory kapiemy dziecko w czystej wodzie, sporadycznie jedynie wlosy szamponem
Specjalne nozyczki
Patyczki do uszu
Gumowa gruszka
Specjalny proszek
sol fizjologiczna
Termometr do mierzenia temp. wody
Specyfik do pepka
***
 
Dziewczyny jeśli chodzi o kosmetyki to kupcie w jak najmniejszych opakowaniach bo się może okazać że dzidziowi coś nie będzie odpowiadało albo będzie miał jakąś alegie. Ją do dziś mam wielką tube bephantenu, oliwka mi się przeterminowala a proszek lovela uczulal i musiał być jelp. Do mycia niestety emolienty u nas się sprawdziły i tylko ten najdroższy oilatum to chyba był a po innych coś mu wyskakiwalo. Sama woda nie wchodziła w grę bo mamy dość twardą i wysuszla. Nozyczek też nie uzywalam do czasu jak przycielam skorke dzidziowi cazkami:no: pierwsza krewka przez mame:szok: do dziś mam wyrzuty sumienia. W sumie ją też się strasznie obkupilam za pierwszym razem a teraz się śmieje że połowę mniej można było wszystkiego albo coś innego w zamian.
 
reklama
nie wyobrażam sobie myć moją 16 miesięczną córcię samą wodą... po wizycie w piaskownicy wygląda jak po wojnie... poza tym w lato pot i kurz... nie sądzę że sama woda by to zmyła (szczególnie że mamy mega twardą). Emolienty porzuciłam jak mała miała ok 8 miesięcy i przestała się tak bardzo wysuszać. Używamy płynu z Babydream z rosmanna do włosów i ciała takie 2 w 1.
Nożyczki w sumie są w tej samej cenie co zwykłe a nie boje się że ją czubkiem dziabnę używam cały czas.
Gruszka jak była mniejsza bo przy mini nosku nie widziałam alternatywy a mała była chora jak miała 7 tygodni
co do płynu do prania też nie byłam przekonana ale pediatra powiedziała że do 3 roku życia żeby takiego dla dzieci używać bo nawet jak teraz nic nie ma to w późniejszym wieku może wystapić alergia (nie wiem czy to prawda ale na wszelki wypadek tak robię zwłaszcza że moja wysypkowa od urodzenia)
sól fiziologiczna używam do dziś jak się nosek wysusza i sorki za określenie gil w nosie utknie...
termometru do wody nie miałam i nie brakowało mi go na łokieć wszystko :)
oktanisept do pępka przydaje się do dziś na wszelkie zadrapania czy rany a tego ostatnio coraz więcej.....
patyczki do uszu są ok ale najlepiej się one do pępka sprawdziły a teraz czasem do czyszczenia noska i właśnie ten separator ułatwia sprawę żeby za głęboko nie wsadzać...

na pewno bez części z tych rzeczy można się obejść ale jak to mówią "potrzeba matką wynalazków" i całe szczęście bo jakby dziś nie było pampersów to byłaby masakra :):-D

też mi się trochę rzeczy nie przydało/sprawdziło np. otulacz dla dziecka albo śpiochy których szczerze nienawidziłam albo mata edukacyjna ale sprzedałam wszystko na bieżąco łącznie z wózkiem wielofunkcyjnym który okazał się być porażkowy.... ale cóż za 2 razem może człwiek będzie mądrzejszy :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry