reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wyprawka - ubranka, akcesoria, kosmetyki dla dzieci

dokładnie takie małe łózeczko mam upatrzone, rozmiar 90x40 :-) ale muszę najpierw na żywo to obejrzec w jakims sklepie.. mam naprawde mało miejsca w pokoju... a tak do roku a nawet 1,5roku by musiało w nim spać!
ja lubie spać z mężem więc przystawka mi się nie przyda i te płozy tez !! w zadnym przypadku nie będę kołysała dziecka... za bardzo sie przyzwyczai i bedę musiała kołysać i kołysać:baffled:
 
reklama
Sempe moja nic a nic się nie przyzwyczaiła. Ma takie łóżeczko: ŁÓŻECZKO KOŁYSKA z SZUFLADĄ RADEK FIRMY KLUPŚ SOSN (2035249841) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. i przez pierwsze trzy miesiące miała takie kolki, że ja nie wiem jakbyśmy wyrobili gdyby nie kołysanie :baffled:. Był nawet taki etap, że zasypiała tylko u mnie na ramieniu w pozycji prawie pionowej bo inaczej wszystko jej się cofało i był ryk. Odkąd skończyła pół roku płozy zablokowaliśmy i zasypia bezproblemowo bez żadnego telepania.
 
dzięki Thinka, mi bardziej chodzi ze chce samo łózeczko w tym wymiarze a jak szukam to tylko jest kołyska i tez moge tylko ok 100zł wydac:no:
musze wygrac w totka to zaraz wybudujemy nasz dom!! szkoda ze nie zdążymy przed urodzeniem dziecka jak dalej bedzie taka sytuacja na rynku to za 4 lata się wybudujemy!!! a tak bym chciała juz zamieszkac w nim... wiecie to będzie duży dom (450m2) i kazdy miałby swój kąt:no:
 
Doświadczone mamy proszę o opinię w następujących kwestiach:
1. Jakiej marki smoczki, butelki, laktatory polecacie?
2. Czy któraś korzystała albo słyszała opinie na temat niani elektrycznej z czujnikiem ruchu tzn. taki bajer co załącza się jak dzidzia nie rusza się i nie oddycha przez 20 sekund?
 
jeżeli ktoś ma płaskie lub wklęsłe brodawki to niech tego nie bagatelizuję. Nie jest normą że dziecko wyciąga...

To prawda - dziecko nie koniecznie wyciągnie i trzeba sobie wtedy jakoś pomóc. Ale prawdą jest, że płaskimi brodawkami można z powodzeniem nauczyć się karmić bez żadnych akcesoriów. Ja zaczynałam z nakładkami a po miesiącu już "gołą" piersią.
 
Karenm kwestia jest taka, do czego się dzidziuś przyzwyczai, moja Laura była 3tyg. w szpitalu i tam była karmiona zwykłym smokem, żółtym, gumowy, najtańszym i jak w domu miałam aventa jakieś przypominające jak najbardziej sutek, to Laura się na nich krztusiła i musiał być zwyczajny żółtak :tak: teraz ma 17m-cy i smoczek do spania musi być też najzwyklejszy. A że jestem butelkową mamą to trochę nam butelek, smoczków zeszło, kupowaliśmy Canpola butelki, smoczki za 1zł najzwyklejsze, średnio co 4tyg. musisz wymieniać, nie używaliśmy jakiś antykolkowych czy innych bzdet, bo ja w to nie wierzę jakoś ;-) laktator mam od siostry, aventa ręczny i się namachasz, zresztą jak na każdym ręcznym, elektryczne są fajniejsze tylko, że drogie, no wszystko jest kwestią jak będziesz mieć mleko. Ja miałam bardzo mało i laktator używałam może 2 tyg. A elektrycznej niani nie mieliśmy, mam takie cienkie ściany, że słyszę nawet kiedy sąsiad idzie do kibelka :-D
 
KArenm po wypróbowaniu wszystkich butelek na rynku (tych najdroższych i najtańszych) u nas wygrał Avent (niestety bo to koncernowy produkt:( Maks się topił we wszystkich butelkach. Jak pił z canpola to normalnie był cały mokry i się krztusił co sekundę więc myślę, że to od dziecka zależy i trzeba próbować. No i Maks był dzieckiem kolokowo-problemowym a system wypuszczania z Aventu zdecydowanie najlepiej na nas działał. Dr. Brown tez niezła ale źle się czyści. Gdyby sie avent nie sprawdził wypróbowałabym jeszcze z madeli ale już nie było potrzeby.
Za to smoczek najzwyklejszy. Żadne anatomiczny nie przeszedł. tylko kuleczka z canpola te płaskie, pościnane wypluwał od razu.
Nianię miałam tylko na dźwięk. Na oddech to chyba nie ma raczej na czujnik ruchu ale to chyba nie potrzebny stres... ja bym nie chciała takiej

Sylvanas ja tu prowadzę ostrą kampanię przeciwko temu wózkowi jako najgorszemu na świecie :-D i odradzam komu się da;-)
 
reklama
Niestety co do używanych akcesoriów to wszystko wychodzi w praniu.. Ale coś przecież trzeba kupić i od czegoś zacząć próbowanie heheh...

U nas było tak:
- smoczki uspokajające AVENT i takie polecam wypróbować, bo nie trzeba zwracać uwagi przy wkładaniu, którą stroną. To jest istotne głównie jak dziecko samo się nauczy wkładać smoczek. Nie wiem czy dobrze wyjaśniłam... tu jest zdjęcie to może się domyślicie o co chodzi ;P
smoczek2.jpg

- butelki.. też na początku wybrałam AVENT, ale się nie przyjęły. Karmiłam piersią i nie było na początku potrzeby używania butelki. Jak ta potrzeba przyszła to Młody nie wiedział absolutnie co z tym smoczkiem Aventa zrobić i go wypluwał (te smoczki do butelek jakieś takie w ogóle twarde są). Wtedy kupiłam butelkę Tommy Tippee, która ma smoczek w kształcie cycka i synek na szczęście od razu załapał.

- laktator mi M kupił najpierw jakiś zwykły chyba Tuffi się nazywał czy jakoś tak, bo Panie w sklepie mu powiedziały, że taki niby super jest. No i 70zł poszło do kosza, bo okazało się, że można go o kant d.py rozbić. Zamówiłam sobie wtedy ręczny Avent i ciągnął jak ta lala ;D Ale nie używałam go za często, w zasadzie kilka razy.. Uważam jednak, że warto coś takiego miec, bo jak cyce się nabombują to ból straszny i się można do niezłego stanu chorobowego doprowadzić, a ręczne wyciskanie pokarmu jak dla mnie to była sztuka nie do pojęcia ;)


No i tak jak pisałam na wstępie, wszystko zależy od dziecka.. Jaką ma buźkę (są specjalne malusie smoczki do malusich buziulek ;P) i co mu tam podpasuje hihi.. :)
 
Do góry