reklama
U
użytkowniczka usunieta
Gość
MONIA- no widzisz.. co za ludzie.. oglaszaja sie a pozniej nie odpisuja... a tlumaczenie przysiegle jest cholernie drogie.. juz nie mowiac o cenach tutaj - drugie tyle musialam zaplacic za tlumaczenie dokumentow do slubu...
EWE- hello kochana! widze, ze sobie dogadzasz
szczypiorek serek... mniam
ja wlasnie wypilam inke i do tego zjadlam kromke z miodem a druga z nutella... nie powinnam jesc slodkiego ale co zrobie kiedy nie moge walczyc z ta ochota
teraz bede unikala slodkiego do konca dnia
ciesze sie, ze kartka doszla..
SORBUS- hej! a Ty spakowana jestes juz?? wszystko przygotowane? bo wiesz... mozesz byc nastepna
EWE- hello kochana! widze, ze sobie dogadzasz
ciesze sie, ze kartka doszla..
SORBUS- hej! a Ty spakowana jestes juz?? wszystko przygotowane? bo wiesz... mozesz byc nastepna
ewelina28
Dum Spiro Spero...
Monia, to żebyś szybko się z tym uwinęła 
Sorbuś, koniecznie nam daj znać, jak Marcia odp.
Teraz chyba Twoja kolej ???? 
Maggy, no dogadzam sobie, chociaż twarożek pojem, bo wędliny to nie ruszę, jakoś mi śmierdzi i koniec, P się śmieje, że już mi tak zostanie i wegetarianką zostanę
, a Ty sobie słódź, a co! Wolno Ci raz na jakiś czas zjeść choćby nutelle, bo miodzik to samo zdrowie przecież ;-)
Sorbuś, koniecznie nam daj znać, jak Marcia odp.

Maggy, no dogadzam sobie, chociaż twarożek pojem, bo wędliny to nie ruszę, jakoś mi śmierdzi i koniec, P się śmieje, że już mi tak zostanie i wegetarianką zostanę
, a Ty sobie słódź, a co! Wolno Ci raz na jakiś czas zjeść choćby nutelle, bo miodzik to samo zdrowie przecież ;-)Maggy u mnie nutella na codzień
) A głównie to w nocy tak sobie dogadzam
Dobrze że jeszcze mam cukier ok bo ja bez słodyczy życ nie umiem!
A tłumaczenia przysięgle to wiem cos o tym - przed wyjazdem do uk tłumaczyłam dokumenty... masakra... Pół strony prawie zajmują te wszystkie pierdoły kto tłumaczy, numery jakieś tam itp. A potem tekst się nei mieści np na 1 stronie i się płaci za 2 strony, gdzie spokojnie na 1 by się zmieścilo...
Ewelinka mi wędlina i mięso wogóle też nie pasuje
)
A tłumaczenia lubię więc spoko
Tyle że na tym szczególnei mi zależy bo to egzaminowe
A tłumaczenia przysięgle to wiem cos o tym - przed wyjazdem do uk tłumaczyłam dokumenty... masakra... Pół strony prawie zajmują te wszystkie pierdoły kto tłumaczy, numery jakieś tam itp. A potem tekst się nei mieści np na 1 stronie i się płaci za 2 strony, gdzie spokojnie na 1 by się zmieścilo...
Ewelinka mi wędlina i mięso wogóle też nie pasuje
A tłumaczenia lubię więc spoko
ewelina28
Dum Spiro Spero...
Monia, Tobie też śmierdzi wędlina i mięso???
Myślałam, że tylko ja taki dziwak 
A to faktycznie ważne to tłumaczonko....ale na pewno dasz radę
MARYLA!!!!!!!!!! Nie śpimy!
Myślałam, że tylko ja taki dziwak A to faktycznie ważne to tłumaczonko....ale na pewno dasz radę
MARYLA!!!!!!!!!! Nie śpimy!

Sorbuś
Mama Majci i Patrycji
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2006
- Postów
- 6 156
narazie marta nic nie pisze to moze rodzi już 
dziewczyny no mam nadzieje ze bede następna bo juz mnie tak wszystko boli ze masakra - ciągle narzekam w robocie ledwo siedzę juz nie 8h bo nie daje rady
Ewela co tak u ciebie - dawno się nie odzywałaś
A nie nadrobiłam bo u nas w ostatnio same nieszczęścia
teściowa spadła ze schodów - potłukła sie bardzo - na szczęście nic nie złamała - moja mama tez wylądowała w szpitalu niektóre z Was pewnie znaja powód ale tu na otwartym nie chce pisać
dziewczyny no mam nadzieje ze bede następna bo juz mnie tak wszystko boli ze masakra - ciągle narzekam w robocie ledwo siedzę juz nie 8h bo nie daje rady
Ewela co tak u ciebie - dawno się nie odzywałaś
A nie nadrobiłam bo u nas w ostatnio same nieszczęścia
teściowa spadła ze schodów - potłukła sie bardzo - na szczęście nic nie złamała - moja mama tez wylądowała w szpitalu niektóre z Was pewnie znaja powód ale tu na otwartym nie chce pisać

Ostatnia edycja:
Jak widzisz nie jestes sama
)
Żebym zjadła mięso to musze mieć wyjątkowa ochotę... Pamiętasz jak pisałamostatnio o boczuciu mojego męża? Efekt byl taki że pól dnia mi się chciało, powąchałam i nie zjadłam - bo nie taki jak mi się marzył...
A wędlinę to raz na jakis czas w kanapce z bułki albo w gorącej kanapce. I tyle
)
Sorbek Ty jeszcze pracujesz????????????
Żebym zjadła mięso to musze mieć wyjątkowa ochotę... Pamiętasz jak pisałamostatnio o boczuciu mojego męża? Efekt byl taki że pól dnia mi się chciało, powąchałam i nie zjadłam - bo nie taki jak mi się marzył...
A wędlinę to raz na jakis czas w kanapce z bułki albo w gorącej kanapce. I tyle
Sorbek Ty jeszcze pracujesz????????????
U
użytkowniczka usunieta
Gość
Lekarz mi zabronil slodkiego bo maly jest za duzy
tzn. rosnie szybciej niz wskazniki przewiduja... Cukier mi bada co miesiac i jest ok... wiec.. chyba raz na jakis czas moge cos slodkiego zjesc 
SORBUS- To Ty jeszcze pracujesz?? podziwiam Cie! ja juz od swiat bozego narodzenia mam wolne.. nie wytrzymalabym w pracy... zreszta osattnie poltora miesiaca i tak juz pracowalam tylko 4h, pozniej przyjazd do domu i spanie 2-3h....
teraz doczytuje o mamie i tesciowej- przykro mi i mam nadzieje, ze szybko dojda do siebie... i beda mogly Ci rowniez pomoc jak malenstwo przjdzie na swiat
MONIA- az sie rozesmialam
"Efekt byl taki że pól dnia mi się chciało, powąchałam i nie zjadłam - bo nie taki jak mi się marzył..."
ahahahaah dobre dobre 
MARYLKA- gdzie jestes? dawno Cie nie widzialam
duzego utargu zycze 
SORBUS- To Ty jeszcze pracujesz?? podziwiam Cie! ja juz od swiat bozego narodzenia mam wolne.. nie wytrzymalabym w pracy... zreszta osattnie poltora miesiaca i tak juz pracowalam tylko 4h, pozniej przyjazd do domu i spanie 2-3h....
teraz doczytuje o mamie i tesciowej- przykro mi i mam nadzieje, ze szybko dojda do siebie... i beda mogly Ci rowniez pomoc jak malenstwo przjdzie na swiat
MONIA- az sie rozesmialam
MARYLKA- gdzie jestes? dawno Cie nie widzialam
Ostatnio edytowane przez moderatora:
ewelina28
Dum Spiro Spero...
Sorbuś, no to weź pogadaj z tym swoim brzdącem, żeby już wyłaził, może posłucha ;-), mój póki co mnie słucha...mówię mu "skarbie odezwij się", a on mi kopa...w święta złapała mnie zgaga, pogadałam z Kruszkiem, by mi darował i ucichło, więc wiesz... 
Monia, ja raz na ruski rok zjem kanapkę z wędliną, ale tylko i wyłącznie "złoty indyk", a na obiad mięso może nie istnieć, tyle, że ja nigdy jakoś za mięchem nie byłam, a teraz to już zupełnie, prawie w ogóle nie kupujemy, P jak ma ochotę to po prostu piecze schab lub karkówkę do chlebka, bo jak mówi " on chemii z masarnii kupował nie będzie"
, albo sami wędzimy...

Monia, ja raz na ruski rok zjem kanapkę z wędliną, ale tylko i wyłącznie "złoty indyk", a na obiad mięso może nie istnieć, tyle, że ja nigdy jakoś za mięchem nie byłam, a teraz to już zupełnie, prawie w ogóle nie kupujemy, P jak ma ochotę to po prostu piecze schab lub karkówkę do chlebka, bo jak mówi " on chemii z masarnii kupował nie będzie"
, albo sami wędzimy...reklama
Maggy bo on taki pyszny boczek robił kiedyś. Taki pieczony i ja zawsze na ciepło jadłam... A teraz nie był taki jak zawsze
A okazalo się że tamto to robił z podbrzusza a nie boczku
i mnie naklamał bo wyglądalo jak boczek
A okazalo się że tamto to robił z podbrzusza a nie boczku
i mnie naklamał bo wyglądalo jak boczek
Podobne tematy
Podziel się:
