reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Wystarane na 2011 - kontynuacja wątku ze staraczek :-)

No ja od raza tez już na bieżąco wiem że u marty się zaczeło i trzymam kciuki

napisałam teraz do niej jak cos odpisze to dam wam znac :tak:
 
reklama
MONIA- no widzisz.. co za ludzie.. oglaszaja sie a pozniej nie odpisuja... a tlumaczenie przysiegle jest cholernie drogie.. juz nie mowiac o cenach tutaj - drugie tyle musialam zaplacic za tlumaczenie dokumentow do slubu...

EWE- hello kochana! widze, ze sobie dogadzasz :D szczypiorek serek... mniam :) ja wlasnie wypilam inke i do tego zjadlam kromke z miodem a druga z nutella... nie powinnam jesc slodkiego ale co zrobie kiedy nie moge walczyc z ta ochota :D teraz bede unikala slodkiego do konca dnia :D
ciesze sie, ze kartka doszla.. :)

SORBUS- hej! a Ty spakowana jestes juz?? wszystko przygotowane? bo wiesz... mozesz byc nastepna :D
 
Monia, to żebyś szybko się z tym uwinęła :)

Sorbuś, koniecznie nam daj znać, jak Marcia odp. :) Teraz chyba Twoja kolej ???? :-D

Maggy, no dogadzam sobie, chociaż twarożek pojem, bo wędliny to nie ruszę, jakoś mi śmierdzi i koniec, P się śmieje, że już mi tak zostanie i wegetarianką zostanę :-D, a Ty sobie słódź, a co! Wolno Ci raz na jakiś czas zjeść choćby nutelle, bo miodzik to samo zdrowie przecież ;-)
 
Maggy u mnie nutella na codzień:)) A głównie to w nocy tak sobie dogadzam:) Dobrze że jeszcze mam cukier ok bo ja bez słodyczy życ nie umiem!
A tłumaczenia przysięgle to wiem cos o tym - przed wyjazdem do uk tłumaczyłam dokumenty... masakra... Pół strony prawie zajmują te wszystkie pierdoły kto tłumaczy, numery jakieś tam itp. A potem tekst się nei mieści np na 1 stronie i się płaci za 2 strony, gdzie spokojnie na 1 by się zmieścilo...

Ewelinka mi wędlina i mięso wogóle też nie pasuje:))
A tłumaczenia lubię więc spoko:) Tyle że na tym szczególnei mi zależy bo to egzaminowe:)
 
Monia, Tobie też śmierdzi wędlina i mięso??? :-D Myślałam, że tylko ja taki dziwak ;)
A to faktycznie ważne to tłumaczonko....ale na pewno dasz radę ;)


MARYLA
!!!!!!!!!! Nie śpimy! :-D
 
narazie marta nic nie pisze to moze rodzi już :)

dziewczyny no mam nadzieje ze bede następna bo juz mnie tak wszystko boli ze masakra - ciągle narzekam w robocie ledwo siedzę juz nie 8h bo nie daje rady

Ewela co tak u ciebie - dawno się nie odzywałaś

A nie nadrobiłam bo u nas w ostatnio same nieszczęścia
teściowa spadła ze schodów - potłukła sie bardzo - na szczęście nic nie złamała - moja mama tez wylądowała w szpitalu niektóre z Was pewnie znaja powód ale tu na otwartym nie chce pisać :zawstydzona/y:
 
Ostatnia edycja:
Jak widzisz nie jestes sama:))
Żebym zjadła mięso to musze mieć wyjątkowa ochotę... Pamiętasz jak pisałamostatnio o boczuciu mojego męża? Efekt byl taki że pól dnia mi się chciało, powąchałam i nie zjadłam - bo nie taki jak mi się marzył...
A wędlinę to raz na jakis czas w kanapce z bułki albo w gorącej kanapce. I tyle:))

Sorbek Ty jeszcze pracujesz????????????
 
Lekarz mi zabronil slodkiego bo maly jest za duzy :) tzn. rosnie szybciej niz wskazniki przewiduja... Cukier mi bada co miesiac i jest ok... wiec.. chyba raz na jakis czas moge cos slodkiego zjesc :)

SORBUS- To Ty jeszcze pracujesz?? podziwiam Cie! ja juz od swiat bozego narodzenia mam wolne.. nie wytrzymalabym w pracy... zreszta osattnie poltora miesiaca i tak juz pracowalam tylko 4h, pozniej przyjazd do domu i spanie 2-3h....
teraz doczytuje o mamie i tesciowej- przykro mi i mam nadzieje, ze szybko dojda do siebie... i beda mogly Ci rowniez pomoc jak malenstwo przjdzie na swiat :)

MONIA- az sie rozesmialam :D "Efekt byl taki że pól dnia mi się chciało, powąchałam i nie zjadłam - bo nie taki jak mi się marzył...":D ahahahaah dobre dobre :D

MARYLKA- gdzie jestes? dawno Cie nie widzialam :D duzego utargu zycze :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Sorbuś, no to weź pogadaj z tym swoim brzdącem, żeby już wyłaził, może posłucha ;-), mój póki co mnie słucha...mówię mu "skarbie odezwij się", a on mi kopa...w święta złapała mnie zgaga, pogadałam z Kruszkiem, by mi darował i ucichło, więc wiesz... :-D

Monia, ja raz na ruski rok zjem kanapkę z wędliną, ale tylko i wyłącznie "złoty indyk", a na obiad mięso może nie istnieć, tyle, że ja nigdy jakoś za mięchem nie byłam, a teraz to już zupełnie, prawie w ogóle nie kupujemy, P jak ma ochotę to po prostu piecze schab lub karkówkę do chlebka, bo jak mówi " on chemii z masarnii kupował nie będzie" :-D, albo sami wędzimy...
 
reklama
Maggy bo on taki pyszny boczek robił kiedyś. Taki pieczony i ja zawsze na ciepło jadłam... A teraz nie był taki jak zawsze:wściekła/y: A okazalo się że tamto to robił z podbrzusza a nie boczku:no: i mnie naklamał bo wyglądalo jak boczek:dry:
 
Do góry