K
karol_in-a
Gość
anisiaj- w zasadzie stosunki w domu rodziców mojego męża stały się dla mnie nie do zniesienia. Nie potrafię sobie z tym poradzić, bo nawet jeśli próbuję spokojnie i szczerze porozmawiać z mężem to i tak kończy się łzami i zarzutami pod moim adresem, że nie rozumiem, jestem egoistką i nie chcę im pomóc. Już z nią nie rywalizuję, bo nie można konkurować z kimś kto dawno wygrał. Szkoda energii i nerwów. To nie zdrowe. Muszę tylko się z tym jakoś pogodzić, a to trudne, bo we mnie ciągle sie buzuje. ;(
w poniedziałek w południe mam wizytę. mam nadzieję, że dotrwam do tego czasu.
w poniedziałek w południe mam wizytę. mam nadzieję, że dotrwam do tego czasu.