Ania ja bym nie trzymała dziecka 6 tyg w domu. zresztą nam pediatra baaardzo zalecała zimowe spacery bo takie lekko mroźne powietrze dobrze robi na płucka malucha.
ja rodziłam w grudniu i po 1,5 tygodnia dostaliśmy zielone światło na spacer i od położnej, i od pediatry. tak też wyszliśmy! zastrzeżenie było jedno - wychodzić do temp. -5. jak zimniej to minimum godzinę niech sobie maluch śpi przy szeroko otwartym oknie i tym mroźnym powietrzem oddycha
ja uwielbiałam te zimowe spacerki - minus to tylko zaspy hehe ale potrafiliśmy 2 godziny spacerować
mały w ogole nie chorował
ja rodziłam w grudniu i po 1,5 tygodnia dostaliśmy zielone światło na spacer i od położnej, i od pediatry. tak też wyszliśmy! zastrzeżenie było jedno - wychodzić do temp. -5. jak zimniej to minimum godzinę niech sobie maluch śpi przy szeroko otwartym oknie i tym mroźnym powietrzem oddycha
ja uwielbiałam te zimowe spacerki - minus to tylko zaspy hehe ale potrafiliśmy 2 godziny spacerować
wiadomo - każda mama zrobi co jej serducho podpowiada i pewnie to co doradzi konkretny lekarz i położna;-) z domu nie ruszam się jak jest zimniej niż -10, a tak to bedziemy nosy mrozić
ja do tej pory nie używałam ani podgrzewacza ani sterylizatora - radziliśmy sobie bez - choć pewnie gdyby kaski było więcej to można by się było skusić. Myślę że dla mam karmiących od początku butelką bardziej są przydatne te wynalazki, bo jednak dziecko samym mleczkiem żyje i tych butelek więcej trzeba mieć.