ja piorę w takim proszku, który pamiętam jako mała dziewczynka, gdy moja mama prała ciuszki mojego brata, bo miał straszne uczulenia i powiem Wam, ze byłam tak zdziwiona, ze on jeszcze istnieje. To proszek Cypisek, kosztuje jakies 3,00zł za 500g, ale nie w tym rzecz. Swietnie dopiera, łatwo się wypłukuje, nawet podczas ręcznego prania. Jestem bardzo z niego zadowolona. A sentyment sprawia, że nie zamienię go na żaden inny. No chyba, że moj synus nie polubi go :-)


Vanish nie jest już groźny dla kolorowych rzeczy - nie oglądasz reklam Simama? ;-) :-)
Prawie wszystko już wyprałam i teraz trzeba poprasować A TO WSZYSTKO JEST TAKIE MALUTKIE i jak ja mam tym wielkim żelazkiem wyprasować np takie maciupkie rekawki
Nie wiem jak tego dokonam 

