reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zakupy dla mamy i maleństwa

auliya

kwiecień '09 '14 gru'15
Dołączył(a)
28 Wrzesień 2008
Postów
2 325
Miasto
lubuskie
Zgodnie z naszymi potrzebami zakładam nowy wątek, póki co pewnie będą przemyślenia i podpowiedzi ale z czasem pojawią się zapewne zdjęcia przecudnych zakupów.
 
reklama
Hej. Ja już mam kilka zakupów za sobą. Tzn dla siebie, ciążowych bo już od jakiegoś czasu mam spory brzuszek i w normalne spodnie się nie mieszczę. Ubrania kupiłam w h&m i c&a, niestety warszawskie sklepy są słabo wyposażone w odzież ciążową. Teraz w sklepie online c&a jest spora wyprzedaż, więc moze sobie coś wybierzecie. Ja sobie zamówię jeansy o rozmiar większe to akurat na jesień będą w sam raz. A cena jak na spodnie jeansowe ciążowe super-69,90! Może i Wy sobie coś znajdziecie. Powodzenia ;)
 
i jeszcze mam propozycję żeby któraś z mam (lub przyszłych mam jeśli rozeznana w temacie) utworzyła listę pierwszych zakupów dla maleństwa. Bo wiadomo, że wózek i łóeżczko i wanienka, ale jeszcze trzeba pomyśleć jakie kosmetyki do pielęgnacji... Podejmie się któraś? Dla mnie byłoby to mega ułatwieie na przyszłość
 
Marcysia odniosę się tutaj do wątku który wkleiłaś :-D piszę na zielono swoje uwagi
Spacer i podróż:
Wózek
1.Fotelik do samochodu 0-13kg
2. Adapter do fotelika ja nie miałam, - Ja miałam i uważam że przydatny dodatek natomiast nie jest niezbędny
3. Torba zwykle w zestawie z wózkiem, ale używam też zwykłych do przerzucenia przez ramię
4. Parasolka (później) jeśli chodziło o taką od słońca deszczu to był niewypał, lata na wszystkie strony fajniejsza jest pieluszka tetrowa przyczepiona spinaczem
5. Folia przeciwdeszczowa do wózka (w komplecie?) jeśli nie macie w komplecie do wózka to kupcie uniwersalną, jest niezbędna według mnie
6. Śpiworek do wózka na zimę ciepły jeśli w gondolce jest osłonka od wierzchu to ja bym zrezygnowała, malucha ubieramy zwykle w cieplejsze pajace albo kombinezon, możemy go przykryć kocykiem i dopiero wierzch założyć. I tak na super mróz się nie wychodzi z takimi szkrabami.
7. Leżaczek (?) zalecany po 3 miesiącu świetna sprawa jeśli rozkłada się jak najbardziej płasko, na chwilę nie zaszkodzi a mama ma bezpieczne dziecko i wolne ręce, później nadaje się w pozycji półsiedzącej do pierwszego karmienia łyżeczką

Spanie:
1. Łóżeczko Materacyk sprawa oczywista mi się marzyła jeszcze kołyska ale to osobna pościel osobny materacyk... zbyt dużo kosztów na 2-4miesięcy
2. Ceratka na materacyk nie użyłam ani razu wolałam innego rodzaju osłonki na materac (ikea ma fajną i bywają w biedronce takie z frotką przyjemne)
3. Prześcieradełko 3 szt. to zależy ile dziecko ulewa, ale na szczęście zawsze można dokupić
4. Wypełnianie – kołdra + poduszka (ok36 PLN) na lato starczy kocyk albo rożek tu kwestia gustu, nasze maluszki są grudniowe więc odrazu coś do przykrycia się przyda, poduszeczka tak na 6-9miesięcy z praktyki.
5. Ochraniacz na łóżeczko na początek niekoniecznie, dopiero jak dziecko zaczyna w nocy pełzać i obijać się o szczebelki
Pościel – 2-3 szt. dla mnie niezbędna sprawa ale można zastąpić kocem czy ręcznikiem przewleczonym przez szczebelki
6. 2 (?) kocyki polarowe (duży i mały) polarek z ikea przecięty na pół :) ważne żeby był mały polarowych nie lubiłam, lepiej się sprawowały bawełniane
7. 1 kocyk ciepły po co? nie wiem, koleżanka jak potrzebowała to większy polarowy składała i miała do przykrycia malucha, nie kupowałabym specjalnie małego ciepłego kocyka na tzw. 5 minut
8. 1 rożek z wkładem kokosowym wolałam miękki wkład wyjęłam i używałam miękkiego ale teściowie woleli mojego szkraba (waga urodzeniowa 2920 z usztywnieniem nosić)
9. 1 przewijak można żyć bez jeśli koło łóżeczka jest kanapa lub inny płaski mebel. ale życie ułatwia a kosztuje koło 20-40zł zależy od firmy
10. komoda (?) lub cos innego na ubranka dziecka chyba oczywiste :D
11. monitor oddechu ?? w razie komplikacji po porodzie dopóki nie mamy wcześniaka albo dziecka do specjalnego monitorowania to dla mnie zbędny. Można się dopytać przed porodem gdzie można pożyczyć takie cudo (są wypożyczalnie!!) i nie wydawać kilku stów na zapas
12. karuzelka do łóżeczka fajna ale nie na od razu, można zrobić samemu z kart kontrastowych u nas służyła max do 9 miesiąca

Kąpiel

Wanienka
Staelaż (ewentualnie) dla mnie super sprawa a wysoki mąż nie mógł bez niego kąpać
2 reczniki z kapturkiem zbędne, my używaliśmy bo dostałam ale po 2-3 miesiącach są za małe i przechodzi się na normalne duże ręczniki, np. w gdańsku jeśli się nie zmieniło są w pakiecie startowym od miasta.
2 reczniki zwykle dla dzidziusia
2 myjki frotowe nigdy ich nie użyłam mało higieniczne, nie używałam ani myjek ani gąbek
1 gabeczka -,,-
termometr do wody albo łokieć !! łokieć jest fajny ale na początek mierzyliśmy termometrem, w dodatku starszy lubił inną temperaturę niż średni i musiało być dokładnie

Ubranka (osobna bajka napiszę później bo młody się budzi)

Higiena (jak najmniej chemi)

Oliwka dla dziecka (?) zależy kto co lubi ja użyłam jej może 3x używałam do masaży, ale fajniejszy był olej kokosowy (uwaga oliwka johnsons uczula wiele niemowląt)
Płyn do kąpieli – Oilatum oillan, ja używałam oilatum ale moi mieli suchą skórę, później johnsons 3w1
Mydełko (?) nie lubiłam bo zostawiało osad, nie używałam
Zasypka (?) , nie używałam
Sudokrem / linomag / bephanten alantan, , wszystkie fajne, nie kupujcie tylko tormentiolu bo odkryli, że coś się wchłania przez błony śluzowe i uszkodzony naskórek ze składu
Krem do buzi (zima) , u mnie nivea - zwróćcie uwagę żeby był bez wody
Chusteczki nawilżone do pupy Pampers (woda + waciki jest najbardziej zalecana, ja używam chusteczek dada naturalnych)
Chusteczki higieniczne ??
Wata ??
Gaziki jałowe / płatki kosmetyczne przydają się
Sól fizjologiczna przydaje się
Spirytus obecnie nie smaruje się niczym pępka lub psika octaniseptem.
Proszek do prania / płyn do prania polecam zerknąć na analizę sroki Sroka o....
Nożyczki do paznokci / obcinak tak
Szczoteczka do włosów tak
Termometr elektroniczny ?? do tej pory nie posiadam i używam zwykłego
Patyczki bezpieczne uszka można rogiem pieluszki osuszyć
Gruszka do nosa ?? nigdy w życiu, polecam aspiratory z "katarkiem" na czele tylko one skutecznie ściągają katar
Pieluszki tetrowe ok. 20 szt. zależy od dziecka, fajnie mieć kilka grubszych z podwójnym splotem
Pieluszki flanelkowe 3-5 szt. mi się przydawały jako prześcieradełka do wózka
Pieluszki pampers – New born 1 op.

Karmienie

Wkładki laktacyjne nie dla każdej są niezbędne, mi się bardziej muszle laktacyjne na początek do ochrony przydawały + nakładki silikonowe na okres leczenia pogryzionych sutków
Laktator nie jest potrzebny od razu chyba że planujecie ściąganie pokarmu
Butelka 250 ml. – 2 szt. jak zamierzasz karmić piersią to jedna wystarczy, przy karmieniu piersią dopiero na 6 miesięcy potrzebowałam butlę, zbędny wydatek
Butelka 125 ml – 2 szt. przy karmieniu piersią dopiero na 6 miesięcy potrzebowałam butlę, zbędny wydatek
Sczoteczka do mycia butelek tylko jeśli macie butelki
Smoczek uspokajający – 2 szt (0-3m) – chicco linia fizjologiczna ja sobie chwalę LOVI dynamiczny a jako pierwszy AVENT... ale spokojnie bo w niebieskim i różowym pudełku zwykle są na wyposażeniu na pierwszy okres
Lancuszek do smoczka ??? często gratis przy innych zakupach
Smoczek do plynow (0-3 m) i Smoczek do mleka (0-3m) a to jest jakaś różnica? ja miałam z różnym przepływem
Termoopakowanie mi się przydawało takie podgrzewające pożywienie z LOVI, tylko dostałam je gratis nie wiem czy kupiła bym za kasę bo użyłam go 10 razy tylko, młody lubił słoiczki w temp. pokojowej
Sterylizator parowy (?) czasem jest w zestawie z laktatorem nie jest niezbędny
Podgrzewacz (?) przy karmieniu butelką niezbędny i bezcenny :) nie jest niezbędny jedynie ułatwia życie przy częstym karmieniu butlą
 
auliya - parasolka - myślę, że tu chodziło o wózek typu parasolka (mała, lekka, zwinna spacerówka), dla starszego dziecka.
Ja miałam i byłam super zadowolona, że się pozbyłam w końcu wielkiego wózka. Miałam firmy peg perego.

Wanienka koniecznie ze stelażem - można kręgosłup zabić jak się ciągle człowiek nachyla i dźwiga wanienkę w wodą. Potem i tak nas czeka schylanie nad normalną już wanną jak maluch podrośnie.
No i tym razem kupię wanienkę z otworem na dnie do wylewania wody, by ułatwić sobie życie :)

Z doświadczenia powiem, że z ubranek najwygodniejsze są body, bo kaftany się podwijają i uwierają malucha. No oczywiście, żadnych wiązań, czy guzików na plecach... Najlepsze śpiochy czy pajace są takie rozpinane do samego końca - tzn. z zapięciami również na nóżce (tak na maksa, bo czasem już z takim 4 miesięcznym musiałam się nasiłować, jak nóżki mi nie chciał zgiąć :-) a mi się spieszyło).

+ na prawdę warto się zaopatrzyć w pieluchy tetrowe (dużo, ja pewnie zakupię ze 30 do 50 sztuk - potem służyły mi jako szmaty do domu - super) oraz kilka flanelowych - przydają się do wyścielenia różnych powierzchni, bądź przykrycia malucha czymś lekkim, ale cieplejszym niż tetra.

Ja używałam mydełko rumiankowe Kajtek - polecam! Jest na prawdę super. Oilatum też, na natłuszczenie.
Kremy jak wyżej - super hiper. Sudokrem / linomag / bephanten/ alantan
No oczywiście chusteczki do pupy - starałam się przez pierwsze tygodnie używać tylko wody z mydłem by nie drażnić malucha (porada położnej), ale to była masakra z tą miseczką z wodą. Trzeba było uważać by woda była letnio ciepła, nie zimna itp... teraz chyba już sobie daruję.
 
Lecę po liście, którą wrzuciłą Auliya :).
Jeśli chodzi o kosmetyki, to naprawdę fajne składy mają kosmetyki Babydream z Rossmana, włącznie z chusteczkami nawilżonymi (no, nie wszystkimi rodzajami). Przy Tymku fioła dostawałam i czytałam składy wszystkiego. W szoku byłam, że te wszystkie popularne Johnsony i Nivea Baby mają pełno niepotrzebnych świństw. Ja do dzisiaj Tymka myję tylko i wyłącznie żelem Babydream. Oliwek, zasypek do ciała nie używałam nigdy, ale też mam to szczęście, że nie mam w domu małego atopika czy alergika. Na drobne zaczerwienienia na pupie cuda działa Sudokrem i Bepanthen, Linomag tak bardziej pielęgnacyjnie na pupę używałam. Co do płatków kosmetycznych, o których między innymi wspominała Auliya to bardzo przydatne. Ale zwykłe, miękkie, takie których my używamy, nie te trzy razy droższe z buzią dzisiusia na opakowaniu. Idealne do przemywania oczu. Jeden płatek jedno oczko, dugi płatek drugie oczko. Oczyszczanie zakatarzonego noska - tylko i wyłącznie Katarek, żadna Frida.
Jeśli chodzi o "sprzęty jedzonkowe", to ja do sprawy podchodzę tak jak Auliya: ani sterylizator ani podgrzewacz nie są mi potrzebne. Butelki i smoczki po prostu wyparzałam, a mleka niezjedzonego nigdy nie musiałam podgrzewać. Mój Tymek niestety był butlowy i dostawał mleko modyfikowane. Nie wyobrażam sobie podgrzewać mu po 45 minutach niezjedzonego wcześniej mleka. Znalazłam prosty sposób na to, żeby w nocy nie latać do kuchni nie gotować wody i nie chłodzić jej: wrzątek wlewałam termosu, przegotowaną ostudzoną wodę do przykrytego garnuszka i 2-3 karmienia robiłam na poczekaniu, na stoliku obok łóżeczka :).

Szkrabek pisze:
Wanienka koniecznie ze stelażem - można kręgosłup zabić jak się ciągle człowiek nachyla i dźwiga wanienkę w wodą. Potem i tak nas czeka schylanie nad normalną już wanną jak maluch podrośnie.
No i tym razem kupię wanienkę z otworem na dnie do wylewania wody, by ułatwić sobie życie :)
Ja mam taką wanienkę na stelarzu, razem z przewijakiem i półeczkamina drobne rzeczy, z kółeczkami, z dziurą w dnie wanienki. Coś takiego: CEBA SUSIE SUZIE KOMODA WANIENKA PRZEWIJAK 3w1 (5412831079) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Przy zakupie byłam w siódmym niebie, że takie cudo znalazłam, przemyślane wszystko i w ogóle. Po czasie stwierdzam, że jednak przerost formy nad treścią :p. Dziurę szybko zakleiliśmy silikonem a później usłyszałam jak koleżance z pracy w trakcie kąpieli w pokoju woda poszłą tą dziurą :D. Ryzykowne. Poza tym po kilku miesiącach użytkowania przewijak zrobił się ciut hybotliwy, a mój strachliwy Tymek przy każdym ruchu ćwiczył sobie odruch moro :D. No i jednak w praktyce wyszło, że wanienka i przwijak na jednym stelażu to bardzo niewygodne rozwiązanie. Nobo dziecko wykąpane jednak wypadaprosto na przewijak przełożyć i zaiwnąć w ręcznik, a przy takim rozwiązaniu trzeba je wyciągnąć, klapnąć przewijak, ułożyć ręcznik czy co tam kto układa i dopiero dziecko położyć. A przy wycieraniu i ubieraniu uważać, żeby wody nie wylać :D. My wanienkę wyciągaliśmy do każdego kąpania i kładliśmy na dwa zwrócone ku sobie krzesła.

Ciuszki - kaftaniki nie wiem po co istnieją. Tak jak Szkrabek pisze - najwygodniejsze bodziaki, śpiochy i pajace. Bez guzików, zamków, ozdobnych elementów typu kokarka, miś - bo to uwiera takie leżące dziecko.

Flanelowe pieluszki są super. Ja miałam zawsze rozłożoną na przewijaku - codziennie zmieniana na czystą zamiast dużo droższych prześcieradeł na przewijak. Flanelowe pieluszki również miałam położone w poprzek łóżka pod buzię Tymka. Po pierwsze - czysto (bo codziennie zmieniana, lub częściej w miare potrzeb), po drugie - miło pod buzią :). Mój syn urodził się w lipcu, więc na spacerach pod koniec lata przykrywany był w wózku też flanelowa pieluszką. Dlatego ja miałam dużo flanelowych pieluszek.

Mycie pupy - najlepiej wodą, wiadomo. Ale tak się nie zawsze da i chce :p. Jednak często u nas królowały chusteczki nawilżone. Dla mnie Dady mają kiepski materiał, ta samo jak Pampersy - targa się w rękach już przy wyciąganiu z opakowania (choć nie używałam oczywiście wszystkich rodzajów, może tylko te Naturals takie kiepskie). Ja trzymałam się Lidlowych Toujours, choć składem odstają od dużo lepszych. Ale też nie są najgorsze, a nigdy mi się nie potargały.
 
To i ja się podzielę moimi doświadczeniami.

Ubranka- Zgadzam się że kaftaniki to nieporozumienie. Najlepsze są body i pajace rozpinane na całej długości bo malucha przewija się na praaaaaawdę często. Tak samo późniejsze ubranka- spodenki, ogrodniczki- najwygodniej jak cały krok od nogawki do nogawki ma napy.

Pieluchy jednorazowe- Nie wiem jak teraz, ale te 10 lat temu byłam bardzo zadowolona z pieluszek Pampers Newborn bo miały siateczkę, która super trzymała "płynną zawartość". Kolejne ich pieluchy już tego nie miały, więc przerzuciliśmy się na inne. Zresztą przetestowaliśmy wtedy chyba co tylko było na rynku, a ostatecznie zostało przy Dadach z Biedronki.

Chusteczki do pupy z Rossmanna są całkiem niezłe no i cena jest jak najbardziej ok. Chusteczki Bambino miały dla mnie zapach nie do zniesienia, drugie śmierdziuchy to Happy z TZMO. Okropne, nie dałam rady ich używać.

Z maści do pupy najlepsza jak dla nas była recepturowa (robiona w aptece) na bazie lanoliny, wazeliny, wody i kilku kropelek wit. A+E. Taniutko wychodziła (pediatra mi wystawiała receptę ryczałtową- 100gram maści za 5zł wtedy, teraz by było 8,8zł), a synek nigdy nie miał odparzonej pupy, więc próbki Sudocremu, którą dostałam w szpitalu nawet nie zużyłam. Bepanthen jest super, ale bardzo drogo wychodzi. Lubię też Linomag i Alantan.

Zasypek nigdy nie stosowałam, oliwkę okazjonalnie, bardziej do masażu, fajny skład ma oliwka Hipp. Nie kąpałam w żadnych emolientach, tylko mydełko, ale nie mam atopowca, a wychodziłam z założenia, że im mniej kosmetyków tym lepiej.

Do przemywania oczek używałam sól fizjologiczną w ampułeczkach i gazików.

Miałam sporo pieluszek tetrowych- w lecie super zasłaniały w wózku od słońca i jak trzeba było karmić piersią w miejscach publicznych to chowały mój cyc. Zresztą ja bardzo wstydliwa jestem i zawsze szukałam ustronnego miejsca jak nie było wyjścia i musiałam karmić poza domem. ;-)
Mój synek nigdy nie chciał smoczka, ani butelki. Jest to dosyć uciążliwe, ale z drugiej strony nie musieliśmy go potem odzwyczajać.

Przy karmieniu piersią super jest mieć laktator zwłaszcza żeby odciągnąć trochę pokarmu by sobie ulżyć gdy mały ssak śpi, a piersi chcą wybuchnąć, ja miałam ręczny z Canpola i go nie polecam! Strasznie się trzeba napompować. Medela dużo lepsza.

Wkładki laktacyjne- u mnie niezbędnik już od 6 miesiąca ciąży!!! Spałam w bawełnianym biustonoszu z wkładkami laktacyjnymi bo mi w nocy mleko wyciekało, a nie byłam na to przygotowana :-D

W karmieniu mlekiem modyfikowanym nie mam doświadczenia, dlatego nie miałam butelek, smoczków, podgrzewaczy i tak dalej bo nie były mi potrzebne. Ale nie każda z nas chce/może karmić piersią.

Przewijak- przydatny mebelek- miałam taki nakładany na łóżeczko, wyścielałam go pieluszką flanelową.

Wanienka + foczka- miałam zwykłą wanienkę, stawiałam ją na ławie, wodę nalewałam i wylewałam dużym garnkiem na raty bo nie miałam szans tego donieść do łazienki. Chyba, że kąpał tata to dawał radę. Foczka wyłożona peluszką tetrową bardzo mi pomagała (gdy kąpałam sama).

W lecie na łóżeczko przydawała nam się moskitiera, ale to był czerwiec, w grudniu raczej nam nie będą takie gadżety potrzebne ;-)
 
reklama
to ja jeszcze coś powiem - maść bephanten bardzo mi się przydała na popękane i krwiawiące sutki.

Podgrzewacz do butelek miałam, użyłam go może z 5 razy - bez sensu zakup dla mnie, więc odradzam.

Warto nabyć majtki jednorazowe - do szpitala i potem po i duże podpaski (wkłady) - niestety po porodzie sn (siłami natury) dużo z nas wycieka równymi otworami. Kroczę trzeba wietrzyć i przemywać Tantum Rosa - wiec tego też polecam trochę kupić.
 
Do góry