reklama
kokusia31
mamusia dwóch łobuzic
Oceanity28 zgadzam się z Tobą.Zresztą mój mąż jest elektrykiem-elekrtonikiem i jak mu pokazałam takie coś to kazał mi się w głowę puknąc bo co z tego że posiada wszystkie atesty? O nieszczęście naprawdę nieciężko. Co innego elekrtoniczna niania bo ja się tylko stawia przy dziecku
Zapominajka
dwa kawałki nieba mam
Tak podczytuje sobie o czym piszecie i coraz bardziej mam wrażenie że ja stoję w miejscu.
Na wózek nadal się nie zdecydowałam, pojęcia nie mam, czy sterylizatora będę używała już o elektronicznych nianiach itp nie wspomnę :-(.
Ja cały czas żyję w przeświadczeniu, że mam masę czasu jeszcze...
Na wózek nadal się nie zdecydowałam, pojęcia nie mam, czy sterylizatora będę używała już o elektronicznych nianiach itp nie wspomnę :-(.
Ja cały czas żyję w przeświadczeniu, że mam masę czasu jeszcze...
pytia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2005
- Postów
- 4 681
Zapominajka, spokojnie, masz sporo czasu
Szczególnie na takie rzeczy jak monitor oddechy, niania czy sterylizator. Tak naprawdę, to dopiero jak już mamy maluszka w domu to okazuje się, co jest potrzebne, a co zupełnie zbędne.
Ja miałam na początku tylko niezbędną wyprawkę: wózek, łożeczko, pościel, pieluchy, wanienkę. Zresztą i to kupiliśmy jakieś 2 miesiące przed porodem. Resztę dokupowałam na bieżąco, jeśli była taka potrzeba.
Nianię dostaliśmy od kogoś tam, ale szybko się zepsuła i nie kupiliśmy drugiej. Nigdy nie zdarzyło się, żebym nie usłyszała płaczącego Jaśka...
Sterylizator kupiłam używany na Allegro dopiero jak Jaś przeszedł na butelkę.
A o monitorze oddechu nawet nie przyszło mi do głowy, żeby go kupować. Wydaje mi się, że jak dziecko zdrowe, bez zaburzeń odechowych czy neurologicznych to niepotrzebny, a spory wydatek. No, chyba że mama taka nerwowa
Dzięki Yoka za radę w sprawie Coneco. Rozważę tę opcję na pewno
Ja miałam na początku tylko niezbędną wyprawkę: wózek, łożeczko, pościel, pieluchy, wanienkę. Zresztą i to kupiliśmy jakieś 2 miesiące przed porodem. Resztę dokupowałam na bieżąco, jeśli była taka potrzeba.
Nianię dostaliśmy od kogoś tam, ale szybko się zepsuła i nie kupiliśmy drugiej. Nigdy nie zdarzyło się, żebym nie usłyszała płaczącego Jaśka...
Sterylizator kupiłam używany na Allegro dopiero jak Jaś przeszedł na butelkę.
A o monitorze oddechu nawet nie przyszło mi do głowy, żeby go kupować. Wydaje mi się, że jak dziecko zdrowe, bez zaburzeń odechowych czy neurologicznych to niepotrzebny, a spory wydatek. No, chyba że mama taka nerwowa
Dzięki Yoka za radę w sprawie Coneco. Rozważę tę opcję na pewno
Ehhh dziewczyny
a co w takim razie z kinkietami,które wiszą tuż nad głową dziecka leżącego w łóżeczku???? a jak wybuchnie i wpadnie do łóżeczka
... ale dyskusja chyba nie ma sensu...każdy ma swoje zdanie jedni mniej drudzy bardziej racjonalne....ale każdy ma do tego prawo;-)
a co w takim razie z kinkietami,które wiszą tuż nad głową dziecka leżącego w łóżeczku???? a jak wybuchnie i wpadnie do łóżeczka
... ale dyskusja chyba nie ma sensu...każdy ma swoje zdanie jedni mniej drudzy bardziej racjonalne....ale każdy ma do tego prawo;-)Zapominajka
dwa kawałki nieba mam
Yoka zgadzam się co rodzice to opinia;-)
Rozmawiałam z kilkoma koleżankami i żadna z nich nie miała monitora oddechu ani niani.
Ja chyba też nie kupię, chyba, że będą jakieś problemy...
Rozmawiałam z kilkoma koleżankami i żadna z nich nie miała monitora oddechu ani niani.
Ja chyba też nie kupię, chyba, że będą jakieś problemy...
reklama
M
marzycielka
Gość
Ja nie kupię monitora oddechu, niani itp bo po co??
Będę spała w pokoju z dzieckiem i będę czuwać bo ja mam lekki sen i nawet głębszy oddech męża mnie budzi.
Kupię za to taką wyprawkę jak pytia.
Będę spała w pokoju z dzieckiem i będę czuwać bo ja mam lekki sen i nawet głębszy oddech męża mnie budzi.
Kupię za to taką wyprawkę jak pytia.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 382
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 848
Podziel się:
