Olusia bardzo mi przykro, ale na szczęście masz jeszcze swoją śnieżynkę, a powiem ci że gdzieś ostatnio wyczytałam ( chyba była to wypowiedź dr Domitrza), że obecnie szanse na zagnieżdżenie się mrozaczka są znacznie większe niż świeżego zarodka, a to dlatego że przy transferze świeżych organizm jest przestymulowany przez co macica nie jest odpowiednio przygotowana w przeciwieństwie do transferu śnieżynek, kiedy to organizm jest wypoczęty i gotowy do przyjęcia kruszynki, a więc musisz być dobrej myśli, bo teraz na pewno się uda !
A ja dziewczynki wczoraj byłam u swojego gina założyć kartę ciąży i okazało się, że mam jajniki ostro przestymulowane i pełno w nich pęcherzyków, dr wydrukował je sobie i na następnej wizycie będzie obserwował co się z nimi dalej dzieje czy rosną czy też się wchłaniają, trochę mnie to martwi, ale mam nadzieję, że nie zagraża to ciąży, no i oczywiście widziałam swoje maleństwo, traf chciał, że smyk akurat nie spał i widziałam jak się rusza :-), szkrab ma jak na razie 1,77cm, ale widziałam go w dość dużym powiększeniu i ma już rączki i nóżki, a ogonka już brak :-), życzę wam wszystkim takich emocji i wierzę, że w końcu każdej z was się uda, tylko trzeba walczyć, nie poddawać się
