reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zapłodnienie

Od takich sytuacji są mokre chusteczki. I wpojone nawyki podstawowej higieny.
Bawisz się brudnym papierem toaletowym? Mietosisz w palcach? Oglądasz? Obwachujesz może..?
Ja wiem, ze po wytarciu się wrzucam zużyty papier do toalety a nie zostawiam gdzieś na zewnątrz dla innych. Musialabym przełamać wieloletnie nawyki gdybym chciała zużyty papier odłożyć np na podloge.
A gdybym gdzieś natrafiła na zużyty cudzy papier to do głowy by mi nie przyszło żeby się nim podetrzeć czy choćby wziąć w rękę. Nie lubię się babrać w cudzych wydzielinach.
No i po co taka złośliwość? Nie robię nic z tych rzeczy, nie używamy tego samego papieru, co nie oznacza że brzydzę się spermą mojego męża. Co z tego czy na skórze, czy na papierze? On też nie każe mi się myć jak tylko się podniecę. Naprawdę od tych wydzielin się nie umiera jeśli jesteśmy zdrowi, co nie znaczy żeby od razu gmerać sobie w oku lub dotykać dziecka. Widać jakie macie podejście do seksu, ale ktoś może mieć inne i to jego sprawa. Wiesz że ślina to też wydzielina?przypadkowy kontakt zewnętrznych narządów płciowych ze spermą może mieć miejsce! I dobrze o tym wiecie. Abstrahując od nieszczęsnego uzytego papieru. Chodziło mi o to, że to mógłby być PRZYPADEK a nie celowe nacieranie się mokrym że spermy papierem. Oczywiście wam jako prymuskom higieny w życiu nie przytrafiła się żadna wtopa, szacunek. Niezaleznie od rozkręcania spirali papierowo palcowej autorka postu była po prostu ciekawa czy w ten sposob zapłodnienie jest możliwe,z tego co zrozumiałam te sytuację nie dotyczyły nawet jej, więc wasza reakcja wydała mi się przesadzona.
 
reklama
Właśnie, wystarczy trochę pomyśleć. Nie chcę ciąży, nie ładuje palca że spermą do waginy. Nawet w przypadku wielokrotnego stosunku.
Co do higieny. Nie chodzi o to, że jest on "brudny" tylko o sam fakt używania tego samego papieru. Skoro mieli go np mało, wystarczyło się podzielić, a nie wycierać jeden po drugim. Całujesz się ze swoim facetem, a czy mimo to wytarła byś usta są samą serwetką, którą on wytarł usta np. z sosu. Bo ja nie i to nie dlatego, że czymś się zarażę, albo dlatego, że on dotykał tym swoich ust. Po prostu nie wycieram twarzy zużytą serwetką.

Sama sobie przeczysz. Najpierw piszesz, że dobrze, że pytają bo "nie będzie niechcianej ciąży", teraz piszesz o chwili zapomnienia. Sorry, ale jak się jest dorosłym i się uprawia sex, trzeba byc tez dorosłym i umieć się zabezpieczyć. Nie mam prezerwatywy, czy innej formy zabezpieczenia nie pozwalam sobie na uniesienie pod namiotem. Poza tym, nadal nie wyobrażam sobie, po dotykaniu penisa i spermy nie umyć rąk, bądź nie wytrzeć w mokre chusteczki. Jak później dotykać taką ręką? Chciałabyś, aby ktoś podał ci dłoń na przywitanie, którą pół godziny temu miał w spermie i jej nie umył?
Moim zdaniem wszystko sprowadza się do tego, że dziewczyny, a niekiedy nawet kobiety mają minimalne pojęcie na temat własnego cyklu i płodności i wgl nie chcą się nim zainteresować. A wystarczyło by użyć internetu czy porozmawiać z ginekologiem. Uprawiają bezmyślnie sex, a potem jak jedna drugiej powie, że wycieranie się papierem ze spermą to chyba ryzykowne to mają rozkminę na tydzień i kończy się głupim pytaniem w internecie.
a może ten palec nie był jej i nawet nie wiedziała że jest na nim sperma? A potem może się martwić, bo to nie jest proste jak budowa cepa. Mimo że mamy biologie, ginekologów w Pl to zareczam że mnóstwo młodych ludzi ma braki w edukacji i np. nie wie, że przy stosunku przerywanym można zajść w ciążę! To nie powód żeby się wyśmiewać, tylko dążyć do rzetelnej edukacji seksualnej a nie pogadanek z katechetką, czy studiowania "życia seksualnego wg Jana Pawła II"!
Co do papieru i serwetki to już twoja sprawa. Pisałam już że to mogą być sytuację przypadkowe i losowe, np. jest ciemno, a nie nagminne. I tak, jeśli jest jedną serwetka towole użyć tej samej niż chodzić brudna czy używać ręki, na której może być dużo więcej bakterii. A potem się pocalujemy! Możecie mnie juz kamienować;)

Co do mycia rąk to już mnie po prostu zaciekawila twoja odpowiedź. Co innego łazić cały dzień bez mycia rąk, a co innego mieć kontakt ze spermą a potem z narządami kobiety, to nawet nie muszą być dwa wytryski faceta przeciez.musicie o tym przecież wiedzieć.
Co do niechcianych ciąż to chodziło mi o to żeby nie wyśmiewać głupich pytań, bo niewiedza może prowadzić do niechcianych ciąż. A człowiek raz wyśmiany już nie zapyta. Skąd wiecie czy dana osoba ma dostęp do rzetelnej wiedzy i ginekologa? Serio, świat nie jest taki różowy.

Piszesz że wystarczy użyć internetu...to przecież właśnie to zrobiła! Pisała że czytała o tym w internecie, ale nie znalazła satysfakcjonujących informacji. Wiec, naiwna, spytała tu, nie podejrzewać że mean girls totalnie ją wyśmieją, poniżą i obliczą jej IQ na podstawie innych wpisów...
 
Piszesz że wystarczy użyć internetu...to przecież właśnie to zrobiła! Pisała że czytała o tym w internecie, ale nie znalazła satysfakcjonujących informacji. Wiec, naiwna, spytała tu, nie podejrzewać że mean girls totalnie ją wyśmieją, poniżą i obliczą jej IQ na podstawie innych wpisów...

"Użyć internetu" czyli wejść na edukacyjne strony, na których jest wyjaśnione od A do Z co, z czym, gdzie, jak, kiedy, dlaczego i tak dalej.
Uwierz mi, są strony, z których można się WSZYSTKIEGO dowiedzieć i nawet zapytać, a odpowiedzi udzieli ktoś kompetentny, na przykład lekarz, ale jak widać autorka woli czytać bzdury na forach i stąd pomysł zadania pytania właśnie tu.
 
Piszesz że wystarczy użyć internetu...to przecież właśnie to zrobiła! Pisała że czytała o tym w internecie, ale nie znalazła satysfakcjonujących informacji. Wiec, naiwna, spytała tu, nie podejrzewać że mean girls totalnie ją wyśmieją, poniżą i obliczą jej IQ na podstawie innych wpisów...
Szkoda, że nie pomyślała, żeby zadać takie pytania ginekologowi, który by rozwiał wszystkie wątpliwości.
 
a może ten palec nie był jej i nawet nie wiedziała że jest na nim sperma? A potem może się martwić, bo to nie jest proste jak budowa cepa. Mimo że mamy biologie, ginekologów w Pl to zareczam że mnóstwo młodych ludzi ma braki w edukacji i np. nie wie, że przy stosunku przerywanym można zajść w ciążę! To nie powód żeby się wyśmiewać, tylko dążyć do rzetelnej edukacji seksualnej a nie pogadanek z katechetką, czy studiowania "życia seksualnego wg Jana Pawła II"!
Co do papieru i serwetki to już twoja sprawa. Pisałam już że to mogą być sytuację przypadkowe i losowe, np. jest ciemno, a nie nagminne. I tak, jeśli jest jedną serwetka towole użyć tej samej niż chodzić brudna czy używać ręki, na której może być dużo więcej bakterii. A potem się pocalujemy! Możecie mnie juz kamienować;)

Co do mycia rąk to już mnie po prostu zaciekawila twoja odpowiedź. Co innego łazić cały dzień bez mycia rąk, a co innego mieć kontakt ze spermą a potem z narządami kobiety, to nawet nie muszą być dwa wytryski faceta przeciez.musicie o tym przecież wiedzieć.
Co do niechcianych ciąż to chodziło mi o to żeby nie wyśmiewać głupich pytań, bo niewiedza może prowadzić do niechcianych ciąż. A człowiek raz wyśmiany już nie zapyta. Skąd wiecie czy dana osoba ma dostęp do rzetelnej wiedzy i ginekologa? Serio, świat nie jest taki różowy.

Piszesz że wystarczy użyć internetu...to przecież właśnie to zrobiła! Pisała że czytała o tym w internecie, ale nie znalazła satysfakcjonujących informacji. Wiec, naiwna, spytała tu, nie podejrzewać że mean girls totalnie ją wyśmieją, poniżą i obliczą jej IQ na podstawie innych wpisów...
Po pierwsze, to niestety jest proste. Jesteś kobietą, dobrze wiesz, że jak pojawi się wpadka, to facet ma łatwiej. Wypnie swoje cztery litery, a kobieta z ciąża zostaje sama. Więc jak dla mnie nie ma znaczenia, czyj był by to palec. Albo uprawiasz seks z kimś odpowiedzialnym i we dwoje dbacie by ciąży nie było jeżeli jej nie chcecie. Albo niestety sama musisz się o nią martwić i wszystkiego pilnować.
Po drugie właśnie dlatego, że mamy edukację jaką mamy to w interesie każdej dziewczyny i kobiety powinno leżeć aby podstawy własnej natury znać. Bo później płacz, że przecież wyjął przed wytryskiem. I owszem fajnie, że dziewczyna pyta, ale nie uwazasz, że takie forum to jednak niewłaściwe miejsce. Do kogo potem będą pretensje, jak druga taka niedoinformowana jej napisze, że "ja wsadziłam i w ciążę nie zaszłam"?
Co do serwetki, to może zamiast używać tej po mężu wystarczy pójść do łazienki i po prostu umyć buzię?
Wszystko zależy jak dla mnie od chcenia i tyle.
 
No i po co taka złośliwość? Nie robię nic z tych rzeczy, nie używamy tego samego papieru, co nie oznacza że brzydzę się spermą mojego męża. Co z tego czy na skórze, czy na papierze? On też nie każe mi się myć jak tylko się podniecę. Naprawdę od tych wydzielin się nie umiera jeśli jesteśmy zdrowi, co nie znaczy żeby od razu gmerać sobie w oku lub dotykać dziecka. Widać jakie macie podejście do seksu, ale ktoś może mieć inne i to jego sprawa. Wiesz że ślina to też wydzielina?przypadkowy kontakt zewnętrznych narządów płciowych ze spermą może mieć miejsce! I dobrze o tym wiecie. Abstrahując od nieszczęsnego uzytego papieru. Chodziło mi o to, że to mógłby być PRZYPADEK a nie celowe nacieranie się mokrym że spermy papierem. Oczywiście wam jako prymuskom higieny w życiu nie przytrafiła się żadna wtopa, szacunek. Niezaleznie od rozkręcania spirali papierowo palcowej autorka postu była po prostu ciekawa czy w ten sposob zapłodnienie jest możliwe,z tego co zrozumiałam te sytuację nie dotyczyły nawet jej, więc wasza reakcja wydała mi się przesadzona.

Zadna złośliwość. Jeśli już to zdziwienie, ze komuś sprawia przyjemność babranie się w płynach fizjologicznych drugiej osoby. Jasne, od nich się nie umiera ale większości normalnych ludzi nie sprawia przyjemności jakaś wyuzdana zabawa nimi.
Oczywiscie, ze slina to wydzielina. Ale to moja decyzja czy chce ktoś całować czy nie. I nie będę nikomu narzucać mojej decyzji.
Jesli uważasz, ze podstawowe zasady higieny sa na poziomie prymusa to ja już nie mam pytan. Nie dogadamy się i ok.
 
"Użyć internetu" czyli wejść na edukacyjne strony, na których jest wyjaśnione od A do Z co, z czym, gdzie, jak, kiedy, dlaczego i tak dalej.
Uwierz mi, są strony, z których można się WSZYSTKIEGO dowiedzieć i nawet zapytać, a odpowiedzi udzieli ktoś kompetentny, na przykład lekarz, ale jak widać autorka woli czytać bzdury na forach i stąd pomysł zadania pytania właśnie tu.
Czyli sam fakt że zapytała, czysto teoretycznie, powoduje że należy ją wyśmiac? Pisze, że nie znalazła odpowiedzi w internecie. Same ją wysmialyscie, więc nie zdziwilabym się gdyby wstydziła się zadać takie pytanie lekarzowi. Nie mówię że to idealne miejsce na takie pytania, ale owszem forum jest od zadawania pytań, a jeśli one obrażają czyjąs inteligencję to scrolluje się dalej a nie musi się wyzłosliwiać i zniechęcać kogoś do zdobywania wiedzy.
 
Po pierwsze, to niestety jest proste. Jesteś kobietą, dobrze wiesz, że jak pojawi się wpadka, to facet ma łatwiej. Wypnie swoje cztery litery, a kobieta z ciąża zostaje sama. Więc jak dla mnie nie ma znaczenia, czyj był by to palec. Albo uprawiasz seks z kimś odpowiedzialnym i we dwoje dbacie by ciąży nie było jeżeli jej nie chcecie. Albo niestety sama musisz się o nią martwić i wszystkiego pilnować.
Po drugie właśnie dlatego, że mamy edukację jaką mamy to w interesie każdej dziewczyny i kobiety powinno leżeć aby podstawy własnej natury znać. Bo później płacz, że przecież wyjął przed wytryskiem. I owszem fajnie, że dziewczyna pyta, ale nie uwazasz, że takie forum to jednak niewłaściwe miejsce. Do kogo potem będą pretensje, jak druga taka niedoinformowana jej napisze, że "ja wsadziłam i w ciążę nie zaszłam"?
Co do serwetki, to może zamiast używać tej po mężu wystarczy pójść do łazienki i po prostu umyć buzię?
Wszystko zależy jak dla mnie od chcenia i tyle.
Pytanie było teoretyczne, nie o wpadkę, tylko czy w przytoczonych sytuacjach może dojść do ciąży. Może po to pyta, żeby lepiej się przygotować do współżycia, może już współżyje ale ma wątpliwości, bo w szkole zapewne nie uczą o papierze że spermą. Może nie ma 150 na ginekologa żeby zadać mu akurat to jedno pytanie na które właśnie wpadła. Jeśli spermą dostanie się do przedsionka pochwy CZYSTO TEORETYCZNIE może dojść do zaplodnienia, ale to byloby baaaaardzo mało prawdopobne. I nie widzę w takim pytaniu nic dziwnego. Miejsce może nie jest idealne, jak widać nie spotkała się tu z empatią, ale jednak temat powiązany z zachodzeniem w ciążę.

Zabawne jesteście z tymi papierami albo serwetkami. A może jestem w miejscu gdzie nie ma łazienki a ta nieszczęsna serwetka jest tylko jedna? Nigdy nie podrozowalyscie z plecakiem czy coś?

Od chcenia to zależy czy pomożesz, czy wysmiejesz.
 
Zadna złośliwość. Jeśli już to zdziwienie, ze komuś sprawia przyjemność babranie się w płynach fizjologicznych drugiej osoby. Jasne, od nich się nie umiera ale większości normalnych ludzi nie sprawia przyjemności jakaś wyuzdana zabawa nimi.
Oczywiscie, ze slina to wydzielina. Ale to moja decyzja czy chce ktoś całować czy nie. I nie będę nikomu narzucać mojej decyzji.
Jesli uważasz, ze podstawowe zasady higieny sa na poziomie prymusa to ja już nie mam pytan. Nie dogadamy się i ok.
No nie dogadamy się. Dla Ciebie jest albo sterylny seks z pojemnikiem na bioodpady przy łóżku, albo babranie się w płynach fizjologicznych i wyuzdana za zabawa 😂 Serio, udajesz że nie ma nic pośrodku?nikomu nie narzucasz decyzji, ale oceniasz czyjąś higienę na podstawie szczątkowych informacji...Zasady zasadami, ale nie każdy dzień naszego życia jest jak od linijki.
Serio, przydałoby się wam trochę luzu i zrozumienia dla innej kobiety.
 
reklama
Pytanie było teoretyczne, nie o wpadkę, tylko czy w przytoczonych sytuacjach może dojść do ciąży. Może po to pyta, żeby lepiej się przygotować do współżycia, może już współżyje ale ma wątpliwości, bo w szkole zapewne nie uczą o papierze że spermą. Może nie ma 150 na ginekologa żeby zadać mu akurat to jedno pytanie na które właśnie wpadła. Jeśli spermą dostanie się do przedsionka pochwy CZYSTO TEORETYCZNIE może dojść do zaplodnienia, ale to byloby baaaaardzo mało prawdopobne. I nie widzę w takim pytaniu nic dziwnego. Miejsce może nie jest idealne, jak widać nie spotkała się tu z empatią, ale jednak temat powiązany z zachodzeniem w ciążę.

Zabawne jesteście z tymi papierami albo serwetkami. A może jestem w miejscu gdzie nie ma łazienki a ta nieszczęsna serwetka jest tylko jedna? Nigdy nie podrozowalyscie z plecakiem czy coś?

Od chcenia to zależy czy pomożesz, czy wysmiejesz.
Wiesz co, nie dogadamy się. Jak podróżujesz z plecakiem to nie bierzesz ze sobą papieru toaletowego lub właśnie mokrych chusteczek? W końcu nie wiesz co cię czeka. Do ginekologa można iść na NFZ, wtedy nie musisz mieć 150 na wizytę. Poza tym, jak ktoś wyżej napisał, można poczytać informacje na rzetelnej stronie, a nie na forum gdzie każdy może napisać co chce. Tu można porównać testy, a nie o tak istotne sprawy jak prawdopodobieństwo zajścia w ciążę. Bo tak jak napisałam, ktoś napisze, że uprawiał sex przez skarpetkę i nie zaszedł w ciążę i co? Też zaczniesz tak praktykować? Przytoczony przeze mnie przykład z serwetką jest oczywiście przekoloryzowany, specjalnie. Pozostałe również. Ale chyba tego nie zrozumiałaś. I możesz uważać nas za podłe, złe i wredne. Ale być może kubeł zimnej wody przyniesie lepszy efekt, niż klepanie po plecach.
 
Do góry