reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zarwane nocki

Magduska

Mama 2 super chłopaków
Dołączył(a)
6 Wrzesień 2005
Postów
4 974
Cześć dziewczyny. Czy wy też nie możecie spać po nocach. Ja już nie mam siły. Kolejna noc z rzędu a ja zasypiam koło 5 rano i śpię do 8. Nie mogę do tego zasnąć w dzień. Młody jest najbardziej aktywny jak ja się kładę do łóżka. HELP!! ??? ??? ???
 
reklama
Magduska, ja wprawdzie ostatnio uspiam już po kilku stronach przeczytanej ksiązki (koło godz. 21), ale mialam tak samo w ciąży z Matim. podobno w ostatnim trymestrze to sie zdarza. Wyczytałam gdzieś w mądrych książkach, że cieple mleczko przed snem i grube skarpetki pomagają. Trzymam kciuki za przespana nockę.
 
Ja nie wiem o co w tym wszystkim chodzi.
Przed ciążą nie mogłam spać w dzień absolutnie a w nocy to ok.3, 4 zasypiałam.
W czasie ciąży to sen mnie możył w o każdej porze dnia i nocy, abym tylko się położyła to już spałam. A od jakiegoś tygodnia zaczyna wracać bezsenność. Na razie do północy mnie męczy więc nie jest tak źle. Nie wiem jak będzie dalej?
Kiedyś, w domu, to z ojcem siedzieliśmy w bezsenne noce paliliśmy papierosy i gadaliśmy. Latem to na balkonie gapiliśmy się w niebo, jedliśmy lody i też paliliśmy i gadaliśmy aż przyszedł sen.
Teraz nie wiem co wymyślę, obym nie zaczęłą z nudów podjadać, bo to by było straszne w skutkach.
Książka - dobra myśl, pięknie oczki skleja, tylko trzeba się do drugiego pokoju przenieść, żeby mężu nie świecić po oczach.
 
Dobrze, że mam egzamin warunkowy hehe mam przynajmniej w nocy co robić. hmmm tylko podejrzewam jakość tej nauki nie będzie najlepsza heh ::)
 
A ludziska gadajo, ze na dziecko tej mądrości przejdzie, jak sie mama w ciąży tak uczy :laugh: :laugh: :laugh: To sie ucz, pilnie ucz, dziecku potem bedzie łatwiej szło, jak skorupka za młodu nasiąknie :laugh: :laugh: :laugh:
 
A ja juz glupia myslalam, ze ten watek jest o tym, czego sie najbardziej boje, jak mala juz bedzie z nami. Jestem makabrycznym spiochem i teraz tez lulam jak susel i strasznie sie boje ciaglego niewyspania z powodu zarwanych nocek, jak bede musiala do malej wstawac..... Moze dziwna jestem, ale tego sie najbardziej boje z mojego rodzicielstwa :-)
 
No to ja nie powinnam mieć większego problemu z wstawaniem w nocy jak się dzidzia urodzi hehe bo teraz mam już wprawę :-)
 
Magduska kilka nocek takich juz zaliczylam...male ostro dalo mi w kosc...osttanio po usg tak brykalo ostro...mam teraz jakas faze picia kawy inki z mlekiem i powiem Ci ze zaspiam po niej :)
 
Oj ja nie cierpię inki brrrrrrrrrrr. A zasypiać to owszem zasypiam ok 22 ale na 15 minut więc się nie liczy hehe, po czym budzi mnie kop!!. Brzuch mi już podskakuje tak śmiesznie od tego WIELKOLUDA ;-)
 
reklama
Inke kupilam sobie ostatnio w sklepie i tez popijam. Może dlatego tak duuzo śpię. A najbardziej chcialo mi sie smiac jak sobie zrobiłam inkę a Mtuś na to, ze mi nie wolno teraz przecież pic kawy. Pilnuje mnie mały, ale to dobrze :laugh:
 
Do góry