reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zasypianie maluszka...

Dziewczyny, jak przestawić dziecku dobę... Proszę o bezbolesne metody nie pozwoleniu dziecku zasnąć, tudzież pozwalające na szybkie usypianie o 3.00 w nocy :p bo dłużej nie wyrobię wstawać do łóżeczka przez 2 h w środku nocy
 
reklama
Kieliszek szampana przed karmieniem ;)

A tak serio to nie wiem... Moj spi przewaznie w swoim lozeczku, wiec jak wezme syncia do siebie to pomaga, nawet jesli on ma otwarte oczka, to ja moge juz drzemac. W wersji ekstremalnej robie totrzymajac maly malec w jego pyszczku, mega niewygodne, gdysie lezy, ale my z tych bezsmoczkowych poki co. Zdoswiadczenia innych - trzymac za uszko i lekko masowac malzowinke, wziac dzieka do siebie,ale tylem i przytrzymac, zebygo nic nie rozpraszalo, ale to chybajuzz nieco starszym. No i oczywiscie dziecie szczelnie zawiniete, zeby nie rozbudzalo sie wierzgajac lapkami!
 
Mysio - na mojego działa szczelne zawinięcie w kokonik z rożka. Zasypia dość szybko. Jeszcze smok w dzióbek...
Spróbuj mu może pośpiewać, albo bardzo łagodnie przemawiać takim monotonnym głosem... głaskanie po rączce, ewentualnie po główce jednocześnie delikatnie, prawie szeptem mówić. Extremalnie - pobujać na rękach, albo wziąć do swojego łóża (naszego wsadziliśmy do wyrka o 5 rano, ani mnie, ani Maćkowi nie chciało się wstawać i wkładać wypluwanego smoka... wygodniej było trzymać zatyczkę palcem :p
 
Hej dziewczyny :)

moja córka w sumie dopiero niedawno zakapowała do końca kto tu jest mamą (dość długo nie mogłam do siebie dojść w połogu) i teraz domaga się noszenia, (nie)stety tylko na moich rękach. Pojechaliśmy dziś z mężem na spacer nad jezioro i wyszło że 3/4 drogi musiałam ją nieść, bo przy każdej próbie powrotu do wózka albo przekazania jej mężowi był koszmar :/ o wieczornym kładzeniu spać nawet nie wspominam, bo płakać mi się momentami chce.. mam pytanie do dziewczyn, które korzystają z chust: jak to dokładnie wygląda? i jaki konkretnie model polecałybyście?
Pozdrawiam :))

Moj maz szybko opanowal chustowanie - mamy Didimosa. U mnie to nie przeszlo, bo krzyz w chuscie zbyt mi daje czadu, wiec zorganizowalismy dla mnie nosidelko Manduki. Wiecej niz godzine moje plecy jednak nie daja rady. Osobiscie Ci radze przyuczac szkraba do taty - faceci sa silniejsi i nie sa tak nadwyrezeni ciaza i porodem. Rozumiem, ze mala sie buntuje ale po malu, po malu ja przyzwyczajajcie, bo sie wykonczysz :sorry2:
 
Dziewczyny, moj maly czesto robi sobie dluzsza drzemke ok. 17-22, a poza tym karmienie co ok. 3-3.5 godz. Jak go przestawic, zeby raczej po 22 mial dluzsze spanie albo najlepiej po trzech godz od tej 17, czyli po kapieli. Dzis znowu kapiel nam przepadla. Obudzil sie wprawdzie po dwoch godz czyli po 19. Troche wczesnie, ale ewidentnie pragnal cyca, tylko ze okzalo sie, ze chcial sie napic, po czym po paru minutach zasnal do 22:30, od razu przewiniecie, cyc, a na kapiel juz zdeczka pozno, jestesmy juz padnieci. W sumie dzis akurat troche mniej w tych godz spal, bo nie usnal od razu o 17, tylko jakas godz pozniej, potem ta krotka przerwa na picie.

Myslicie, ze powinnam go na sile budzic do kapieli i wczesniejszego karmienia? Fajny dla mnie taki wieczor, ale to tez caly czas, kiedy maz jest w domu, miedzy powrotem z pracy a pojsciem spac... Takze bez sensu, no pora na kapiel tez jedyna dobra.
 
wikasik miałam dokładnie taką samą sytuację z córcią. Ja próbowałam wszystkiego,na początku jej nie budziłam,jak widziałam,że zbliża się pora jej zasypiania to ją kąpałam wcześniej-przed 17 nawet się zdarzało,a jak była już na tyle nietomna to dawałam pospać i jak się obudziła to ją kąpałam-czasem nawet i po 22. Zdarzało się też,że ją obudziłam bo zazwyczaj jak ona wstawała to głodna więc wtedy cała kąpiele to był krzyk o cyca a bezpośrednio po karmieniu nie kąpię bo po co mam narażać dzieciaki na rzyganko,daję czas aby mleczko w brzuszku się ułożyło ;-) więc wolałam obudzić co też nie spotykało się z jej aprobatą bo zazwyczaj też była niezadowolona bo wyrodna matka budzi i pospać dziecku nie daje ;-)
U nas taka sytuacja trwała ok 2 miesięcy, z czasem jak mała rosła to stawała się coraz dłużej aktywna w dzień i wtedy starałam się ja zabawiać i zajmować czymś aby nie zasnęła. Z czasem doszłyśmy do godz 18 jako pory kąpania (i tak zostało jej do dziś)
Ja myślę,że najlepiej bedzie jak sama wyprobujesz różne warianty ale nasze dzieciaczki sa jeszcze malutki,potrezbuja teraz więcej snu i niebawem myśle,że mu sie to unormuje-oczywiście z Twoją pomocą-staraj się gło własnie czymś zajmować i zabawiać,wiem,że taraz może jeszcze nie zwracac na to uwagi ale niebawem stanie się bardziej komunikatywny i zabawianie i zajmowanie się nim będzie skuteczne.
 
Wikasik - moja rada: Ciesz się, że Robert jeszcze tyle śpi w dzień, niedługo przestanie i zatęsknisz;) Mój w dzień śpi tylko na spacerach, kiedy ja pcham wózek, więc czasu dla siebie tylko nie posiadam:) Wczoraj na popołudniowym nie bylismy to padł wczesniej wieczorem, ale nie mam serca mu zabierac spacerów, żeby samej odpocząć;)
 
Wikasik a ja bym go w dzien przetrzymywala zeby nie spal tak dlugo - nawet jakby plakal i bym wybudzala- brzmi strasznie ale czasem jak musze mojego wybudzic to placze ale potem ma dobry humorek.


a teraz z innej beczki- czy wasze dzieci tez wybudzaja sie przez baczki? placza z zamknietymi oczyma az sie calkiem wybudzaja?
 
reklama
Do góry