reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

żeby nam żuchwy nie zamarzły - smiejmy się

W pewnej malej angielskiej mieścinie był sobie ksiądz, który oprócz obowiązków duszpasterskich oddawał się zajęciom gospodarskim.
Szczególnie lubił hodowle drobiu, która szła mu naprawdę nieźle. Któregoś jednak dnia księdzu zginął kogut. Początkowo ksiądz myślał, ze kogut po prostu uciekł, co mu się czasami zdarzało, ale zawsze wracał. Jednak minął jakiś czas a koguta jak nie ma tak nie ma. Ksiądz zmartwił się i doszedł do wniosku, ze mu ukradziono koguta. Z innych źródeł ksiądz wiedział, ze miejscowa ludność organizuje czasami zakazane w tym regionie walki kogutów. Postanowił załatwić sprawę podczas niedzielnej mszy.
Po mszy wszyscy wierni zbierali się już do odchodzenia, ale ksiądz ich powstrzymał. Stwierdził:
- Mam jeszcze jedna, bardzo wstydliwa sprawę do załatwienia. (W tym miejscu należy wyjaśnić, ze po angielsku słowo cock znaczy kogut, ale może tez oznaczać męskiego członka).
- Chciałbym spytać, kto z tu obecnych ma koguta (wszyscy mężczyźni wstali).
- Nie, nie to nieporozumienie. Może spytam inaczej, kto ostatnio widział koguta (wszystkie kobiety wstały).
- Oj, nie, to tez nie o to chodzi, może wyrażę się jeszcze jaśniej, kto ostatnio widział koguta, który do niego nie należy (polowa kobiet wstała).
- Parafianie - nie rozumiemy się, spytam wprost - kto widział ostatnio mojego koguta (wstał chórek chłopięcy, ministranci, organista i znajdująca się przypadkiem w kościele koza) ...

Rozmawia dwóch facetów:
- Ty, z której strony jest łechtaczka? Z przodu czy z tyłu kobiety?
- No jak to, nie wiesz? Z przodu.
- Cholera, to ja się przez pół godziny bawiłem hemoroidem...

Koleś kładzie się do łóżka, gasi światło, nakrywa się kołdrą. Już ma zasnąć, gdy komar
-ZZZZZZZzzzzzzzzzzz
Wyskakuje z łóżka, zapala światło i przepędza komara. Kładzie się z powrotem. A tu znowu
-ZZZZZZZzzzzzzzzzzz
Znowu wyskakuje, macha kapciem. Gdy już ucichło wraca spać. A tu po raz kolejny :
-ZZZZZZZZZzzzzzzzzz...
to się zdenerwował na maksa... Zapala światło.. czai się na komara i cap nakrył go rękami.. przykłada ucho i słyszy (ZZzzzzzzz) więc zaczyna kołysać miarowo rękami i nuci przy tym :
-Ni na na... ni na na...
bzyczenie komara cichnie powoli... aż nastaje cisza. W tym momencie koleś delikatnie i cichutko przykłada usta do rąk i robi
- ZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZ!!!!!!!!!

W kolejce stają 6letni syn i ojciec. Przed nimi stoi gruba baba - tak ze 150
kilo żywej wagi. Synek mowi do ojca:
- Tato, patrz jaka ta baba jest ogromna...
Ojciec sie zaczerwienił, głupio mu sie zrobiło, i mówi:
- Synku, nie można tak mówić o ludziach.
- Ale ona jest taaaka gruba... nigdy nie widziałem takiej grubej baby.
- Dobrze, ale to niegrzecznie tak mówic o innych.
W tym momencie kobiecie przy pasku odzywa sie komórka - pi pi pi pi
A synek z przerażeniem:
- Tato! Uważaj! Będzie cofać!
 
reklama
- Wiesz... - mówi żona do męża - Ten duży i ciężki zegar co wisi w salonie, spadł wczoraj ze ściany i o mało nie zabił mamy! Cholerny zegar...
Mąż na to:
- Tak, zawsze się spóźnia...

Morderca skazany na 25 lat wiezienia, ucieka. Wlamuje sie do pewnego domu, gdzie zastaje mloda pare podczas wieczornych igraszek. Bandyta przywiazuje mezczyzne do krzesla i zostawia w kacie pokoju, po czym rzuca kobiete na lózko. Przez chwile caluje jej szyje, po czym wybiega. W tym momencie zwiazany chlopak podpelza do dziewczyny i mówi:
- Kochanie, ten facet to bandyta, od lat nie widzial kobiety, bedzie sie na tobie wyzywal seksualnie, ale badz dzielna, od tego zalezy nasze zycie. Pozwól mu zrobic wszystko na co ma ochote i udawaj ze Ci sie podoba. Widzialem jak calowal twoja szyje.
- Alez skarbie - przerywa kobieta - On nie calowal mojej szyi, tylko mi szeptal do ucha!
- A co Ci szeptal???
- Pytal, gdzie trzymamy wazelinę. BADZ DZIELNY KOCHANIE!!

hiiiit

Oto przepis na napęd antygrawitacyjny:
-------------------------------------
1. Bierzemy kota (nie za starego).
2. Przygotowujemy pajdę chleba (nie musi być świeży, raczej nie bulka).
3. Smarujemy pajdę masłem (nie margaryna) może być grubo.
4. Przywiązujemy pajdę do kota.
Ważne: Pajda musi znajdować się na grzbiecie kota, częścią suchą - stykać się z jego grzbietem
5. Całość zrzucamy z wysokiego drzewa, ewentualnie balkonu.

Zasada działania:
----------------
A. Kot zawsze spada na cztery łapy.
B. Posmarowana kromka chleba spada zawsze masłem na dół.
Napęd antygrawitacyjny gotowy.

Co proste - to genialne!
 
37871374ln0.jpg
 
W synagodze kontrola z urzędu skarbowego.
kontroler bardzo chce zagiąć rabina i pyta
-a co robicie z niedopalonymi resztkami świec?
-wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do producenta i raz w roku przysyłają nam świecę za darmo.
-aha..
po chwili namysłu
- a co robicie z okruszkami chleba po jedzeniu?
-wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do piekarza, w zamian raz w roku dostajemy bochenek chleba za darmo
-aa..myśli myśli i ... w końcu
- a co robicie z tymi wszystkimi napletkami po obrzezaniu?
-wszystko skrzętnie zbieramy, wysyłamy do Urzędu Skarbowego i raz w roku przysyłają nam ch*ja na kontrole.
 
Za górami, za lasami, czyli… LISTA PODEJRZANYCH:
Tinky Winky - wykryto, potwierdzono, to gej.
Kubuś Puchatek - myśli tylko o sobie i konsumpcji miodu. W wersji angielskiej nazywa się Winnie. Ma samych przyjaciół facetów, z czego jeden jest na pewno gejem (Prosiaczek), drugi prowadzi rozwiązły tryb życia (Tygrysek), a trzeci jest transwestytą (Pan Sowa). Jedyna kobieta w tym towarzystwie to samotna matka (kto jest ojcem?) - co się stało z tradycyjnym modelem rodziny? Jedynym plusem tej "bajki" jest szczerość. Pozostali bohaterowie - Królik i Osioł - to ofiary homoseksualnego życia. Pierwszy cierpi na histerię, drugi na depresję.
Wg wiarygodnych źródeł (okolice SCOOBY-DOO polskiego wywiadu i kontrwywiadu - Pan Minister Maciarewicz) okazało się, że Kubuś Puchatek był agentem GRU, NKWD itp. i jego kryptonim to nie Kubuś Puchatek ale KAPUŚ PARCHATEK!
cid:001a01c7a3af$7bff1f30$393c10ac@pbgsa.local

Miś Uszatek i koledzy - Króliczek z Misia Uszatka nosi damskie ciuszki. Polecamy odcinek "Później" z 1979, w którym ma na sobie czerwony lateksowy płaszczyk i getry w groszki. Ponadto, wszystkie zwierzątka w Uszatku mówią męskim głosem, ergo wniosek jasny - wszystko transwestyci i/lub drag queens. Last but not least - żaden heteroseksualnych mężczyzna nie jeździ na wrotkach. Wolimy też nie wiedzieć skąd się wzięło to "klapnięte uszko".
Koralgol(też miś) - ciągle płacze, boi się, unika odpowiedzialności - typowe oznaki homoseksualizmu. Poza tym wygląda jak kowboj z teledysku gejowskiego zespołu Village People. Nie ma koleżanek. Jego kumple lubią się przebierać. Koralgol ciągle jeździ po świecie - seksturystyka?
cid:001c01c7a3af$7bff1f30$393c10ac@pbgsa.local

Bolek i Lolek - Tola to przykrywka.
cid:001e01c7a3af$7bff1f30$393c10ac@pbgsa.local


Smurfy- wioska smurfów to przykład gejowsko-socjalistycznej komuny - tzw. homotopii. Prawie sami mężczyźni, gospodarka centralnie planowana. Poza tym obrazki mówią same za siebie.
cid:002001c7a3af$7bff1f30$393c10ac@pbgsa.local
cid:002201c7a3af$7bff1f30$393c10ac@pbgsa.local



Kot Filemon - związek dwóch kotów, między którymi jest bardzo duża różnica wieku. Wnioski nasuwają się same. Kot Bonifacy to prawdopodobnie transwestyta - ma podejrzanie kobiecy głos.
cid:002401c7a3af$7bff1f30$393c10ac@pbgsa.local


Budowniczy Bob - na niego jeszcze nic mamy. Ale szukamy. Nosi taki sam kask jak jeden z członków Village People.
cid:002601c7a3af$7bff1f30$393c10ac@pbgsa.local

Żwirek i Muchomorek - szukamy więcej danych, choć są uzasadnione podejrzenia, że to narkomani: cały czas w piżamach i biali jak ściana.
cid:002801c7a3af$7bff1f30$393c10ac@pbgsa.local

Krecik - nie dość, że krypto-homoseksualista (żyje w podziemiu i podkopuje fundamenty heteroseksualnego społeczeństwa), to jeszcze czarny.
cid:002a01c7a3af$7bff1f30$393c10ac@pbgsa.local

ATOMÓWKI - mieszkają razem, nie mają chłopaków, walczące feministki to jak wiadomo na 100% lesbijki.
Bohater "zaczarowanego ołówka"- ciągle sam, nie ma dziewczyny no i mieszka z dziadkiem. a kto wie, że to rzeczywiście jego dziadek? może to pedofil? a władza mówi, gej = pedofil, władzy trzeba słuchać...
U Muminków szczególnie podejrzany jest Ryjek - zawsze łazi za Muminkiem. I wydaje się, że Paszczak liczy na to, że z żalu (bo starszy pan to przecież jest) ktoś się nim.. hmmmm.. zaopiekuje;-)

JEDYNI SPRAWIEDLIWI:
Rumcajs - ma brodę, ma fuzję, ma rodzinę i zwalcza układ - Księcia i Księżną. Zabiera bogatym i daje biednym. Nie ma kolegów.
cid:002c01c7a3af$7c016920$393c10ac@pbgsa.local



Morał z powyższych bajek:
PiS pozdrawiamy i sugerujemy zmianę lekarza, bo ten oszukuje.
 
Scenka z życia supermarketowego w jednym akcie.

Osoby:
Energiczny Chłopczyk - dziecina dynamiczna, nadmiernie ruchliwa.
Zrezygnowana Mamusia - posiadaczka synka i obfitych zakupów.
Nobliwa Staruszka - przedstojaca mamusi w kolejce do kasy.
Wymalowana Blondyna - przedstojaca Nobliwej Staruszki, model "tipsy, tapeta i woda utleniona".


Miejsce i czas akcji: Znany Supermarket, godziny wieczorne.

Energiczny Chłopczyk: biega
Zrezygnowana Mamusia: Nie biegaj.
Energiczny Chłopczyk biega dalej
Zrezygnowana Mamusia: Nie biegaj. Proszę.
Energiczny Chłopczyk biega dalej
Zrezygnowana Mamusia: Natychmiast przestań biegać.
Energiczny Chłopczyk biega dalej
Nobliwa Staruszka życzliwie, z promiennym uśmiechem: Ach, zupełnie jak mój prawnuczek. Niech się pani nie denerwuje. Dziecko ma dosyć zakupów. Ja zresztą tez.
Zrezygnowana Mamusia z nieskrywana ulga: Tak, ja tez.
Wymalowana Blondyna: O tej godzinie bachory to juz powinny być w łóżkach!
Nobliwa Staruszka: A k,urwy w pracy!
 
reklama
Sklep z mężczyznami...
W pewnym mieście powstał sklep, w którym każda kobieta mogła sobie kupić
męża. Miał sześć pięter, a jakość facetów rosła wraz z każdym piętrem. Był
tylko jeden haczyk: jak już kobieta weszła na wyższe piętro, nie mogła
zejść niżej, chyba, że prosto do wyjścia, bez możliwości powrotu.
Wchodzi, więc tam pewna babka poważnie zainteresowana kupnem męża.
Na pierwszym piętrze wisi tabliczka: "Mężczyźni tutaj mają pracę"
- To już coś, mój były nawet roboty nie miał - pomyślała kobieta - ale
zobaczę, co jest wyżej. Na drugim piętrze był napis: "Mężczyźni tutaj mają
pracę i kochają dzieci"
- Miło, ale zobaczymy, co jest wyżej.
Na trzecim piętrze była tabliczka: "Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają
dzieci i są niesamowicie przystojni"
- No, coraz lepiej -pomyślała - ale wyżej, to musi być już
zajebiście. Na czwartym piętrze można było przeczytać:
"Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci, są niesamowicie przystojni i
pomagają przy pracach domowych"
- Słodko, słodko... Ale chyba wejdę piętro wyżej.
Na piątym piętrze stało: "Mężczyźni tutaj maja pracę, kochają dzieci, są
niesamowicie przystojni, pomagają przy pracach domowych i są diabelnie
dobrzy w łóżku"
- No niesamowite, wręcz cudownie - pomyślała kobieta - ale jak tu jest tak
wspaniale, to, co musi być piętro wyżej!?!
Na szóstym piętrze BARDZO zdziwiona kobieta przeczytała: "Na tym piętrze
nie ma żadnych facetów. Zostało ono stworzone tylko po to, aby udowodnić,
że wam babom za cholerę nie można dogodzić!"...
 
Do góry