reklama
Natasza, gratuluję. Mam nadzieję, ze Kamilkowi się spodoba.Dawno mnie tu nie było ale przylazłam się pochwalić że moje dziecię dostało się do żłobana H. Brodatego
Odp. do zapytań o brzdącu. Moja córka chodziła tam przez rok, właśnie kończymy tą przygodę, bo od września idzie do 3-latków.
Ogólnie przedszkole jest ok. Może pomieszczenia nie są duże, ale też ilość dzieci nie jest duża, tak akurat (ok 30). Maja własny plac zabaw na tyle domku, który w tym roku był remontowany i pojawiły się nowe zabawki.
Wyżywienie: gotowane jest na miejscu przez właścicielkę. Dzieci, które jedzą urozmaicone posiłki dostają zupkę w poniedziałek, środę i piątek, a we wtorek i czwartek są tzw. drugie dania. Na śniadanie są kanapki, a na podwieczorek różnie: drożdzówki, chrupki itp.
Nie wiem jak to będzie od września, ponieważ zmieniają się panie z gr średniaków i starszaków. Od maluchów jest przesympatyczna pani, która pracuje tam od ponad 10 lat. Do tej pory dzieci ze średniej i starszej grupy miały mnóstwo zabaw, gier, robiły prace plastyczne, uczyły się piosenek i wierszyków, miały angielski (starszaki). Do tego rytmika prowadzona przez panią z zewnątrz.
Nie ma też sztywnego podziału na gr wiekowe, to zależy od dziecka. Moja córka na początku chodziła do średniaków, ale po 2 miesiącach przeniesiono ją do starszaków i chodziła z 3 i 4 latkami.
Odnośnie opłat, to w tym roku było tak: czesne 790 + wyżywienie 8/dzień. Czesne jest stałe, nawet w przypadku nieobecności, natomiast jeżeli powiadomi się o nieobecności dziecka, to zwracana jest kwota przy następnym rozliczeniu (potrącana).
Jeżeli macie jakieś jeszcze pytania, to piszcie na priva.
Ogólnie przedszkole jest ok. Może pomieszczenia nie są duże, ale też ilość dzieci nie jest duża, tak akurat (ok 30). Maja własny plac zabaw na tyle domku, który w tym roku był remontowany i pojawiły się nowe zabawki.
Wyżywienie: gotowane jest na miejscu przez właścicielkę. Dzieci, które jedzą urozmaicone posiłki dostają zupkę w poniedziałek, środę i piątek, a we wtorek i czwartek są tzw. drugie dania. Na śniadanie są kanapki, a na podwieczorek różnie: drożdzówki, chrupki itp.
Nie wiem jak to będzie od września, ponieważ zmieniają się panie z gr średniaków i starszaków. Od maluchów jest przesympatyczna pani, która pracuje tam od ponad 10 lat. Do tej pory dzieci ze średniej i starszej grupy miały mnóstwo zabaw, gier, robiły prace plastyczne, uczyły się piosenek i wierszyków, miały angielski (starszaki). Do tego rytmika prowadzona przez panią z zewnątrz.
Nie ma też sztywnego podziału na gr wiekowe, to zależy od dziecka. Moja córka na początku chodziła do średniaków, ale po 2 miesiącach przeniesiono ją do starszaków i chodziła z 3 i 4 latkami.
Odnośnie opłat, to w tym roku było tak: czesne 790 + wyżywienie 8/dzień. Czesne jest stałe, nawet w przypadku nieobecności, natomiast jeżeli powiadomi się o nieobecności dziecka, to zwracana jest kwota przy następnym rozliczeniu (potrącana).
Jeżeli macie jakieś jeszcze pytania, to piszcie na priva.
Witam ,
Częściowo się mogę zgodzić z przedmówczynią odnośnie żłobka Brzdąc. Tak to prawda pokoje sa bardzo małe , zwłaszcza że Pani informuje na początku, że będą małe grupy a potem okazuje sie co innego.
z tymi pracami plastycznymi to bym nie przesadzała bo tak naprawde w mlodszych grupach sa robione nie przez dzieci , a bardziej uciesze rodziców - przez opiekunkę. Nie sądzę, że maluchy potrafia pisać , trzymac w ręce nożyczki i rysować figury. A propos tych kanapek , przegryzek , to średnio jeśli chodzi o skład...Powyżej jest napisane a propos Pań które sie zmieniaja, gdzies na ten temat juz było w sieci, że wlaścicielka nie uprzedza o zmianach tylko stawia przed faktem dokonanym.Dziecko się przywiozuje i nagle opiekunki znikają , to tez swiadczy o czymś...
Nie jestem pewna czy przy takich maluchach taka duża ilosc zajęc jest wskazana, chyba potrzebna też jest swawolna zabawa, dla prawidłowego rozwoju ? nie wiem może przesadzam , ale nie jestem mama która oczekuje ,że moje dziecko 1,5 - 2 letnie będzie mowic , recytować wierszyki , i wyklejac,
Pokoj dla starszakow malutki , takie duze dzieci potrzebuja przestrzeni - nie polecam , pomyslcie mamy o zimie , dzieci bedą siedziec w domu caly dzień, małym pokoju .
Tak czesne jest stałe, zwracana jest kwota za posiłki wrazie nieobecności, ale to chyba standard. W innych zlobkach w czasie wakacji podobno sie nie płaci za jeden miesiac - to taki uklon w strone rodzicow - mowa tu o czesnym.
Mój kolega, koleżanka zabrali stamtad dzieci, bo byli niezadowoloni z jedzenia, odnośnie karmienia- stylu. Dodam że są to niejadki( jak połowa populacji dzieci). Nie były to metody godne naśladowania
, chyba nasze babcie stosowaly metody "masz zjesć".....z krzywda dla maluchów....CHYBA NIE WSZYSTKIE MAMY BYŁY TEGO SWIADOME...
NIE POLECAM
MAMY BADZCIE CZUJNE
Częściowo się mogę zgodzić z przedmówczynią odnośnie żłobka Brzdąc. Tak to prawda pokoje sa bardzo małe , zwłaszcza że Pani informuje na początku, że będą małe grupy a potem okazuje sie co innego.
Nie jestem pewna czy przy takich maluchach taka duża ilosc zajęc jest wskazana, chyba potrzebna też jest swawolna zabawa, dla prawidłowego rozwoju ? nie wiem może przesadzam , ale nie jestem mama która oczekuje ,że moje dziecko 1,5 - 2 letnie będzie mowic , recytować wierszyki , i wyklejac,
Tak czesne jest stałe, zwracana jest kwota za posiłki wrazie nieobecności, ale to chyba standard. W innych zlobkach w czasie wakacji podobno sie nie płaci za jeden miesiac - to taki uklon w strone rodzicow - mowa tu o czesnym.
Mój kolega, koleżanka zabrali stamtad dzieci, bo byli niezadowoloni z jedzenia, odnośnie karmienia- stylu. Dodam że są to niejadki( jak połowa populacji dzieci). Nie były to metody godne naśladowania
NIE POLECAM

MAMY BADZCIE CZUJNE
Witam,
ja może nie na temat...
mam pytanie może ktoś cos słyszal o przedszkolu Ente na ul. Orzeszkowej, w śródmieściu?
znajoma poleciła mi to przedszkole, jako jedyne we Wroclawiu, które posiada grupe w której zajęcia przeprowadzane są w języku niemieckim.
Jestem ciekawa innych opinii na jego temat, gdyż nie mam doświadczenia w tym temacie.
Słyszałam, że zajęcia prowadzi native speaker- chciałabym wiedzieć czy dzieci lubią tam chodzić , jakie są odczucia rodzicow, jak postępy w nauko-zabawie
Słyszałam, że posiada własną kuchnię, a nie catering, a to obecnie rzadkość.
Jestem tam umówiona na rozmowę, ale dziwi mnie, że opłata miesięczna jest w podobnej wysokości jak w innych prywatnych placówkach nie prowadzących zajęć w języku obcym .
Będę wdzięczna za informację.
ja może nie na temat...
mam pytanie może ktoś cos słyszal o przedszkolu Ente na ul. Orzeszkowej, w śródmieściu?
znajoma poleciła mi to przedszkole, jako jedyne we Wroclawiu, które posiada grupe w której zajęcia przeprowadzane są w języku niemieckim.
Jestem ciekawa innych opinii na jego temat, gdyż nie mam doświadczenia w tym temacie.
Słyszałam, że zajęcia prowadzi native speaker- chciałabym wiedzieć czy dzieci lubią tam chodzić , jakie są odczucia rodzicow, jak postępy w nauko-zabawie
Słyszałam, że posiada własną kuchnię, a nie catering, a to obecnie rzadkość.
Jestem tam umówiona na rozmowę, ale dziwi mnie, że opłata miesięczna jest w podobnej wysokości jak w innych prywatnych placówkach nie prowadzących zajęć w języku obcym .
Będę wdzięczna za informację.
reklama
Z
złośka
Gość
Ja z kolei mam pytanie o nianie z Wrocławia. Moja przyjaciółka wyprowadziła się z Siemianowic Ślaskich do Wrocławia właśnie i zdecydowała się na zatrudnienie niani, a dopiero potem posłanie małej do przedszkola. Jesteście w stanie polecić jakąś dobrą nianię?
Podziel się: