reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Znieczulica w autobusach i nie tylko!!

ZACZEŁAM TEN WĄTEK GDYŻ CHCIAŁAM ZOBACZYĆ JAK INNE KOBIETY RADZĄ SOBIE W KOMUNIKACJI MIEJSKIEJ BO NIESTETY NATRAFIAM NA AUTOBUSY ZE SCHODAMI A JEŻDZE BAARDZO CZĘSTO.TERAZ JESTEM Z SIEBIE DUMNA I NIE POTRZEBUJE POMOCY WRĘCZ ODMAWIAM! ALE PATRZE NA INNE KOBIETY I JEST MI ICH ŻAL GDY STOJĄ PRZED DZRZWIAMI AUTOBUSU I ZNIAKĄD POMOCY NAWET NIE MA KOGO POPROSIĆ :no::no:BO NAGLE PRZY TAKIEJ MATCE NIKOGO NIEEEEEEE MA:tak:
WIĘC JA MATKA 2 DZIECI GDZIE SYN MA ADHD I BIEGA PO CAŁYM AUTOBUSIE WŁAŚNIE JA JEJ POMAGAM BO INACZEJ BY NIE WESZŁA :szok:

CO DO CHWYTU NA MINI I SZPILKI WKURZA MNIE BO ŻECZYWIŚIE WTEDY TO ROBI SIĘ TŁOK BO WSZYSCY CHCA POMAGAĆ TAK NIEEE POWINNO BYĆ :-(NIC SIĘ NIE ZMIENIŁO WRĘCZ NA GORSZE!!!WYPOWIADAM SIĘ TYLKO NA PODSTAWIE MOICH DOŚWIADCZEŃ
 

Załączniki

  • 033008145725.jpg
    033008145725.jpg
    38,4 KB · Wyświetleń: 68
  • P1020418.jpg
    P1020418.jpg
    15,2 KB · Wyświetleń: 58
reklama
Hmm. ja nigdy z dzieckiem nie jechałam tramwajem ani autobusem, ale przyznaję, że będąc w ciąży z pierwszą córką (widocznej!), kiedy nie mielismy samochodu, miałam złe doświadczenia. Wchodząc do środka większość ludzi nagle zaczynała się interesować krajobrazem na zewnątrz, oprócz starszych osób..kiedys ustapila mi pani o lasce - byłam po prostu zażenowana...
Jeżdżąc autem, często widuję jednak, jak na przystanku tramwajowym czy autobusowym ktoś pomaga kobiecie wnieść wózek, no ale to tak tylko ogladam z zewnątrz..
Wczoraj idąc na spacer zablokowal mi się wózek w szynach na schodach i zaraz podbiegł jais pan kolo 50. i zniósł mi wózek ze schodów, ale to pojedyncze doświadczenie...
 
Jesli chodzi o kulture jazdy samochodem czy raczej jej braku to mozna by tyle przykladow podac, az siec by sie zapchala. W Norwegii jest zwyczaj, ze jak tylko dochodzisz do przejscia dla pieszych, to sie samochody zatrzymyja. Wiec jak bylam w PL to tez tak robilam chociaz narazam wtedy pieszych na ryzyko potracenia.Bo pare razy sie zdarzylo, ze ja przed pasami sie zatrzymuje a debil jadacy za mna tym samym pasem, po prostu mnie wyprzedza.I jeszcze sie spojrzy na mnie jak bym z kosmosu sie urwala. A jezdzenie po miescie 80 to normalne,i jak jeszcze jedziesz troche wolniej lewym pasem, to ci tak na tylek najedzie aby ci dac do zrozumienia- spadaj z tego pasa! Zartowalam do mojego mezczyzny, ze mam podwojna osobowosc- w Nor to po norwesku jezdze, a w PL- po polsku!:cool:

tutaj akurat piesi mają pierwszeństwo.nawet gówniarz się zatrzyma jak jedzie autkiem, czy się stoi na pasach czy tych pasów nie ma a widzi że chce przejsc.z wózkiem czy sama.:tak:ludzie mówią do siebie dzien dobry nawet jak sie nie znaja.wiem bo mi nie raz sie kłaniali az glupio mi bylo.(starsi ludzie)
ale jeżdzą nie powiem jak!tragedia.nieostrożnie.
a jak to jest z wozkami w sklepach(chodzi mi o duze supermarkety)czy ktoś wam kiedyś zwracał uwagę że jesteście z wózkiem????kiedyś czytałam że jakąś kobiete z wózkiem wyprosili z supermarketu:szok::no:szczerze to ja bym nie wyszła:wściekła/y:
 
Tak sobie czytałam o mamach z wózkami itd. U mnie w miescie jest tak ze jedna czesc miasta od drugiej dzieli przejscie podziemne ( czywiscie w dalszej odległosci sa inne przejscia ale naprawde blisko nie sa) w którym jest miejce do tego zeby zjechał po nim wózek albo wyjechal. Jednak szczerze mówiac nie wyobrazam sobie tego bo nachylenie jest takie ze jadac w dół to dziecko nakryloby sie nogami, a do góry zjechałoby na sam koniec wózka... co mnie strasznie irytuje. Pewnego dnia gdy szłam z moim tamtedy spotkalismy panią z wózkiem a ze dochodzilismy do niej to mój powiedział mi ze jej pomoze tak sam z siebie jednak nie zdazył zaproponowac bo ta pani sama go poprosiła o pomoc. Kilka miesiecy później urodziłam synka i chciałam przejsc tym samym przeejsciem jednakze czekałam 15 min az ktos mi pomoze bo pewien pan sie spieszył, młody chłopak stwierdził jak sobie zrobiłas dziecko to sie martw no i w koncu taka miła pani zaoferowała mi pomoc w zniesieniu i ponownym wyniesieniu tego wózka. Poza tym pewnego dnia wyszłam sobie na spacer z małym po deszczu i stałam na przejsciu dla pieszych zauwazyłam ze jest tam kałuza ale pomyslalam sobie ze chyba jakis wariat musiałby jechac zeby jej nie zauwazyc i niestety taki jechał ochlapał mnie wózek i dziecko by ochlapał gdyby nie to ze postawiłam mu "budke" nie wiem czy tak to sie fachowo nazywa, a kierowca nawet sie nie obejrzał. Za to ludzie na przejscu to tak jakbym niewidzialna była.... Znieczulica szokuje przynajmniej do wiekszosci sklepów mogę wejść normalnie.
 
Oj jak tak was czytam to az mi smutno! Mam nadzieje ze Polska nasza kochana zacznie szybko sie rozwiajac i poprawi sytuacje dla matek z wuskami i dla niepelnosprawnych. ja mieszkam w niemczech i mam to szczescie ze tu prawie wszystko jest do tych potrzeb przystosowane. jak jakas stacja metra niema wyjscia dla woskow to jest to na mapie zaznaczone i mozna se sprawdzic ale z regoly niema ich wiele. jak bylam w polsce na urlopie to akorat jako mata po raz pierwszy zauwarzylam ten problem. Wczesniej niezwracalam na to uwagi.Ale jak widze podjerzdzajacy autobus na wies a tam za nic miejsca na wuzek i te kobiety jak tak se jada sa zmuszone dzieci w nsidelakach na miasto zabierac, a wiemy napewno ze to nic milego targac ten fotel kilka godzin . Modlmy sie oto by w polsce poprawiono te warunki jak najszybciej!
 
Zgadzam sie! TYlko ze my za Europa gonimy ale nasza mentalnosc nas opoznia. Bo wszystko z zaczhodu to bez krytycznie sciagamy jesli chodzi o np. mase reklam, bilbordow, Mc Donald i inne smieci, a na poprawe warunkow chociazby rodzin z dziecmi to nikt sie tym nie interesuje! A podobno PL to bardzo prorodzinne- bo becikowe wprowadzili! :confused:
 
reklama
Mnie te bardzo denerwuje to chamstwo i znieczulica w Posce. Szczegolnie, ze teraz mieszkam za granica i tutaj nie spotkalam sie nigdy z czyms takim. Gdy chce wejsc z wozkiem do sklepu to zawsze znajdzie sie ktos kto otworzy mi drzwi. A jak chce przejsc przez ulice , nie wazne czy z wozkiem czy bez, i to nie koniecznie na pasach, wystarczy ze stane przy krawezniku i zawsze samochody sie zatrzymuja i kierowcy(z usmiechem:szok:) mnie przepuszczaja. Niesamowicie brakuje Polakom kultury, naprawde wsyd......
 
Do góry