reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamusie z Łodzi

W takim razie gratulujemy, ukończonej pracy;-) .
Na tomiast prace utkneły w martwym punkcie.
Mamy juz spodnie.Musimy wykombinować góre.
Kamilowi coś przyplatało, wymiotował, dostał biegunkę.Siedzi sobie w domciu o sie nudzi.
Specjalnie na chorego to on nie wyglada.
Musimy tez zakupić materiały, do wykonanania kapelusza.
Takze prace plastyczne zacznę pewnie w weekend.

Zyczymy WAM mnóstwa mikołajkowch prezentów.
 
reklama
Witam wszystkie Łodzianki!
Mało sie odzywam, bo wróciłam do pracy. Pracuję w Łodzi na Retkini. :-) Mam mało czasu bo dojazdy zajmują mi dwie godziny dziennie, ale praca dobra i co najważniejsze dobrze płatna. Weekendy wolne i to też jest ważne. U nas wszystko dobrze. Olo chwali się wszystkim swoim pierwszym ząbkiem a "w drodze" są następne dwa.
Pozdrawiam!
 
No to świetnie ze wróciłas do pracy.
A Oluś co no to, bardzo protestował.
No ja co prawda na Retkinie mam świat drogi.
Kamilek ma jakiegoś wirusa w jelitach, no i siedzi w domciu.
Mam nadzieje ze juz w poniedziałek podrepcze do przedszkola, bo w środe już impreza choinkowa.
A po za tym w domu mu troszke odbija, i głupie pomysły chodzą po głowie.
 
mamusiaagusia, takie jak kolejny dzidziuś? ;-)

Irlandia, powodzenia w pracy, oby te kilka godzin rozłąki z małym były dla Ciebie jak najmniej uciążliwe.

Mam już termin obrony... 21 grudnia ...
 
A BROŃ BOŻE:szok: :szok: :szok: :szok: :szok: .
Nigdy wiecej.
Moje marzenia sie spełniły, no moze nie wszystkie.W kazdym razie te o dzieciach;-) .
Nigdy wiecej łażenia z brzucholem, nudności, porodu(chociaz zadego źle nie wspominam, 5 godzin to nie duzo).Nie powiem bo miło było patrzeć jak na brzuchu pojawiaja sie górki to z prawej albo z lewej strony.Albo jak mąż obrywał kopniaki w plecy od chłopaków.Taki paro miesięczny bąbel tez jest fajny i słodziutki.Tylko ze ja nie mam ani siły, ani cierpliwosci.
Ciesze sie ze Oskar robi sie juz coraz wiekszy i coraz bardziej samodzielny.
Nie wiem moze kiedys zmienię zdanie w tej kwestii.
Na razie ja mam dwójke w Wy nie.
Więc do roboty dziewczyny.;-) ;-) ;-) .
A ja spedzam dzis samotny wieczor.To znaczy w dwoma mężczyznami, ale niestety bez tego najważniejszego.Ci dwaj raczej nie nadają sie do konwersacji na poziomie:-p :-p .
Wiec nie długo kłade ich spac i wieczór jest mój.Robie sobie goraca kąpiel,ksiązeczka, moze film i lulu.
 
Cześć! jestem z Łodzi i poszukuje opinii o porodach w Łódzkich szpitalach- chodzi mi głównie o Matkę Polkę, bo stamtąd mam lekarza- Michał Krekora- może ktos zna?
 
Ja znam, opiekował się mną gdy leżałam na patologii ciąży przez 1,5 miesiąca w Matce Polce. Jeśli będziesz rodzić na jego oddziale, na medycynie matczyno-płodowej (tam rodziłam) to naprawdę nie masz się czego obawiać. Personel fajny, profesjonalny i życzliwy.
Ale zaznacz przy przyjmowaniu do szpitala, że chcesz koniecznie na Medycynę matczyno płodową, pozostałe dwa oddziały już nie są takie fajne...
 
leika- bardzo dziękuję, trochę mnie uspokoiłaś. a jaki jest ordynator tego oddziału? podobno on podejmuje decyzję o cc, a mi własnie na tym zależy, bo jestem po in vitro...Krekora mówił mi,że in vitro nie jest wskazaniem do cc i dlatego zwątpiłam w tego lekarza. Pewnie decyzję i tak podejmuje ordynator?
 
reklama
No i my już jestesmy po wielkim dniu.
Kamilek swój pierwszy wystep ma juz za sobą.
Był troszke cichszy niz w domu, ale mówił wszystkie wierszyki z dziećmi.
Mówie Wam jak człowieka duma rozpiera jak widzi swoje dziecko na takim wystepie.Łezka mi sie w oku zakreciła, ze z niego juz taki duzy chłopak.
Był Mikołaj, dostali od niego paczki,dzielilismy się wszyscy opłatkiem, rodzice, dzieci, dyrekacja, nauczycielki.Zrobiło sie bardzo świątecznie.Tak przyjemnie.
W wolnej chwili wkleje kilka zdjęć.
 
Do góry