reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrzesień 2012 ;)

Wieki tu nie byłam :-) U nas ok. Kacper cudny i już taaaki duży. Ma 11 zębów i gada po swojemu jak najety :-) Pod choinkę dostanie jeździk koparki bo jest fanem takich maszyn. Pozdrawiam Was!
 
reklama
Gorgusia - piękny ten Twój suwak. Gratulacje i spokojnej ciąży raz jeszcze.
Fasolka35 - super wieści i tak trzymajcie.

My robimy kuchnię drewnianą dla dziewczyn, sami, ze starej szafy, więc to będzie nasz prezent. Od rodziny dostaną klocki lego, jako, że Adrianna buduje piękne domki, a Weronika cudne wieże i zagrody, więc zaproponowałam, żeby pradziadek kupił im jakiś średni zestaw lego duplo, na co babcia zaproponowała, że zrzuciliby się wspólnie na większy zestaw klocków, bardzo się ucieszyłam, bo to cholerstwo bardzo drogie, a wiem, że posłuży im na lata. :tak:


A ja dzisiaj odstawiam Weronikę od cyca :laugh2::laugh2::laugh2: Także w ciągu dnia muszę sobie na spokojnie uszykować butlę i smoczek, wygrzebać gdzieś głęboko schowane, co by wieczorem nie robić tego na hip hip hurra, bo jeszcze mi się odechce i cyca dam. :-p

Co to tam się pije? Szałwię na zanik pokarmu? Przy Adriannie pokarm sam zniknął po trzech dniach ot tak sobie, mam nadzieję, że teraz będzie podobnie. :tak:
 
Gorgusia piekny sowaczek jeszcze raz gratuluje i spokojnej ciazy :-)

Lilijanna no to konsekwencji w odstawianiu pijoka ;-):-D no fajny pomysł lepiej razem cos co dziewczynki beda miały na dłuzej .

Awersja piateczek wiec jeszcze deczko ;-):-)


Miłego dnia mamuski :-)
 
Weronika pierwszy dzień bez cyca, negocjowała małpa jedna, ale się nie dałam, obyło się bez płaczu, ale z "nie nie nie" i zdecydowanym machaniem rączek w celu nie dopuszczenia do siebie butli. :-p Uhahałam się w duchu niesamowicie widokiem walczącej młodej gniewnej. :laugh2: Zgasiłam światło, na każde am am, zapalałam małą lampkę i podawałam butlę, za entym razem zaczęła brać ją do ręki i ciągnęła po 2 zassania. Efekt, po 1h z 260 ml mieliśmy wypite z 15 ml. :-p Obrażona zapaliła sobie lampkę i poszła w kąt, do regału czytać książki. :oo2: Ja sobie cierpliwie czekałam, po jakimś czasie przylazło to to coś głodne ze stanowczym am am i usadowieniem się jak do cyca. ;-) W łapki włożyłam butlę, chwyciła, obróciła się na bok, wsadziła sobie butlę w miejsce cyca i wydoiła do dna. :laugh2: Po czym usiadła, bekła i zasnęła. :cool2: Całość operacji trwała 2h, w ogóle nie odczułam, że tak długo, obyło się bez płaczu, ale negocjator z niej niezły. :laugh2: Zobaczymy co się będzie działo w nocy. :confused2:
 
Weronika pierwszy dzień bez cyca, negocjowała małpa jedna, ale się nie dałam, obyło się bez płaczu, ale z "nie nie nie" i zdecydowanym machaniem rączek w celu nie dopuszczenia do siebie butli. :-p Uhahałam się w duchu niesamowicie widokiem walczącej młodej gniewnej. :laugh2: Zgasiłam światło, na każde am am, zapalałam małą lampkę i podawałam butlę, za entym razem zaczęła brać ją do ręki i ciągnęła po 2 zassania. Efekt, po 1h z 260 ml mieliśmy wypite z 15 ml. :-p Obrażona zapaliła sobie lampkę i poszła w kąt, do regału czytać książki. :oo2: Ja sobie cierpliwie czekałam, po jakimś czasie przylazło to to coś głodne ze stanowczym am am i usadowieniem się jak do cyca. ;-) W łapki włożyłam butlę, chwyciła, obróciła się na bok, wsadziła sobie butlę w miejsce cyca i wydoiła do dna. :laugh2: Po czym usiadła, bekła i zasnęła. :cool2: Całość operacji trwała 2h, w ogóle nie odczułam, że tak długo, obyło się bez płaczu, ale negocjator z niej niezły. :laugh2: Zobaczymy co się będzie działo w nocy. :confused2:
kciuki za nocke :-)
 
Dzięki Lotka.

O rajuśku 5:15 musiałam zwalić się do kuchni w celu przygotowania żarełka, przez korytarz szłam po ścianie, bo jak na złość kuchnia na drugim jego końcu, zapalone światło dało po oczach, że do teraz mnie szczypią. :-p No, ale z 260 ml wypite połowa i poszła spać dalej. Obyło się bez żadnych protestów. Dzielna bestia.
Ok. 1:30 w nocy jak się przebudziła to dałam jej trochę cyca, bo mnie mleko zalało i musiałam sobie ulżyć. Lecę zaraz parzyć szałwię. :tak:
Plus tej pobutki? Pranie już wstawione, obiad na gazie, człowiek ubrany, umalowany, no bo spać nie ma już sensu się kłaść. Przynajmniej w takim przekonaniu jestem dzisiaj. :-p
 
trochę mnie nie było...

u nas Oli wyszedł z choróbska, ja dziś na badania się zwlekłam, ponadto znalazłam punkt zaczepienia w kwestii pracy :). niestety Oli będzie musiał pójść do żłobka, narazie prywatnego - czy ktoś się orientuje czy tam żądają karty szczepień/książeczki zdrowia dziecka? w poniedziałek podejdę bo mam kilka w okolicy to się dowiem może.

hrabia śpi, trochę ciszy, bo te jego TADE już mi bokiem wychodzi.

miłego dnia życzę :)
 
Lili! powodzenia w odcycowywaniu. Ja miałam przy łóżku przygotowany termos z ciepła wodą i na miejscu rozrabiałam mleko bo mi się wstawać nie chciało:-D. A po tygodniu dawałam wodę i młoda się przestała budzić na żarełko.

U nas cisza i spokój. Chorób brak, incydent był jeden. Gosia mi wyleciała z wózka i guza sobie nabiła na czole:zawstydzona/y:. Moja wina bo nie dopilnowałam. A poza tym nic się nie dzieje. Miłego wieczoru!
 
reklama
martusia - chyba najgłupsze pytanie jakie można zadać w przedszkolu/żłobku to "czy są wymagane szczepienia/karta szczepień", najlepiej zapytać "jakie dokumenty są potrzebne?" Nie spotkałam się z tym, że pytają o szczepienia. Zawsze można powiedzieć, że dziecko ma indywidualny tok szczepień, żeby się nie wdawać w dyskusje.

drzemag - chcę zrobić tak jak Ty, jak już uporam się z cyckami to zamienić nocne karmienie na wodę. Ale póki co wolę dać cyca, który mi twardnieje niż go odciągać, bo za leniwa jestem. :-p


W ogóle jest super z cyckami, bo napełniają się co 48h, czyli wczoraj w nocy jeden, dzisiaj w nocy drugi, Z Adrianną to musiałam się w nocy przebierać, bo bluzka mokra ca-lu-sień-ka. :cool2:


Zawożę dziś dziewczyny do mojej siostry, na 9, odbieram o 13, a w międzyczasie szaleństwo na mieście, jakieś zakupy, kawa z koleżanką, szwędanie się po Poznaniu, krótko mówiąc muszę złapać wiatr w żagle. :laugh2:
O 13:10 odbieram z pociągu A. i idziemy w gości, najpierw jednych, potem drugich, wracamy na noc. :laugh2: Także żyć nie umierać, dadzą dzisiaj jeść, nie trzeba sprzątać po. :-p
 
Do góry